Z kotami moimi zapoznaje się powoli, znaczy próbujemy ją zapoznać, najpierw wymienialiśmy zapachy, później drzwi były dłużej otwarte przy wchodzeniu i wychodzeniu od niej, za każdym razem jak widziała moje koty to warczała zjeżona, ale nie ruszała się z posłanka. Dziś rano zostawiłam jej otwarte drzwi, siedziała najeżona i warcząca, Kurczak z Ptachem polecieli wsadzić nosy do łazienki, aby sprawdzić, kto to a Basia wystartowała do nich, chłopcy uciekli, zamknęłam ją jak szłam do pracy.
Teraz wróciłam i wchodząc do łazienki miałam za nogami ciekawskich chłopaków, jak tylko szerzej otworzyłam drzwi Baśka wystartowała i z dzikim wrzaskiem rzuciła się na chłopców, dopadła ich w kuchni.
Nie mogę jej rozgryźć ona się nie boi, ona się zachowuje jak agresor, przypomina mi z zachowania Przytulinkę, która z zazdrości o nas atakowała nasze koty, miała ksywkę pitbull i siedziała zamknięta w kuchni, ale teraz w kuchni jest kicia, która była bita przez poprzednich opiekunów z trudem ją wyprowadzamy na prostą a po dzisiejszej akcji siedzi wciśnięta w kąt pod szafką i się trzęsie

Żal mi też Basi, bo w tej sytuacji będzie musiała siedzieć w łazience, przy świetle sztucznym, niestety szukanie jej domu może potrwać dłużej, Basia to bezzębna, nie młoda, bura i złośliwa stara panna

Może feliway tak na nią podziałał, mamy go włączonego w całym domu ze względu na Fionkę
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer
"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!" - Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek
“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/