TYSKIE MRUCZKI VII - czekają i czekają , domki potrzebne!!

Byłam jeszcze przed chwilką w piwnicy u maluszków, apetyt to im dopisuje z czego się bardzo ciesze a i tez zaczynają się bawić :ok:

A za chwile ide jeszcze z psami i dać kotom bezdomnym jeść a juz padam ze zmęczenia .. .

Eustachy wymasowany i wysiurany , choć nie do końca ale tak do połowy pęcherz wypełnimy .

Czort niestety nie wykapany , jak zobaczył jak napełniam miskę z woda do kąpieli to mnie ugryzł i nic z tego , jurto spróbuje w grubych rękawicach , ale czy coś z tego wyjdzie :roll:

.

A dziś Rysiu zrobił pierwsze raz qupala nie biegunkowego :ok:

Czort, opanuj sie i uspokoj! To dla ciebie szansa na pozbycie sie paskudnej choroby! Nie powiesz mi, ze nie masz tego swinstwa juz dosc!...

Rysiu :1luvu:

kochany moj slodziaczku, oby tak dalej :1luvu:

Tesknie za toba, moj maly skarbenku :1luvu:

caly nastepny tydzien mam popoludniowki znow... zobacze, czy uda sie z kims zamienic choc raz na rano zeby moc wpasc cie schrupac... :1luvu:

Uwielbiam cie, pyszczku :1luvu:

Justa to postrasz Czorta ciocią kropeczką

Kociaro nie tylko Ty nie rozumiesz jak można porzucać zwierzaki- dla mnie to tak samo, jakby ktoś własne dziecko w lesie do drzewa przywiązywał...
Owszem są czasem sytuacje, że niestety trzeba oddać (ja np jak byłam mała dostałam pieska, ale okazało się, że nie mogę go zatrzymać- za każdym razem jak mnie polizał, to robiły mi się straszne stany zapalne skóry- a pies właśnie akurat do mnie tak się łasił, że nie dało rady wytrzymać) i rodzice znaleźli mu nowy domek, a nie wyrzucali jak starą zabawkę...

Mruczki hopsać do góry :1luvu:

Oj Kropeczko postraszę Czorta ze przyjedziesz i to Ty go wykąpiesz jak mnie nie pozwoli :wink:

A Eustaszek dziś rano miał totalnie przemoczonego pampersa a pęcherz wrócił do anatomicznych rozmiarów :ok:

Justa jak poczekasz do przyszłego roku... Mam taki przebiegły plan żeby szanownego Małżonka wysłać na działkę z kolegami, a samej tak sobie skoczyć w odwiedziny

Jakby co to strasz, że jak będzie niegrzeczny to ciocia kropeczka smakołyków dla Czorta nie przywiezie... A znam parę takich, za które każdy kot da się "pokroić", a przynajmniej nie poznałam kota, który by nie lubił :mrgreen:

Ew. postrasz, że jak będzie trzeba to wyślesz Go do mnie jakimś ekspresem, a ja już się o kąpiel zatroszczę :ryk:

dobre sobie! Ciekawe czy kocurek się przestraszy i będzie grzeczny?
Skoro chcesz w przyszłym roku odwiedzić Justę to może udałoby się nam spotkać. Może udałoby się ustalić termin pasujący Tobie i mnie? Co Ty na to kropeczko :?:

widzę , że impreza się szykuje

Iljova pisze::lol: dobre sobie! Ciekawe czy kocurek się przestraszy i będzie grzeczny?
Skoro chcesz w przyszłym roku odwiedzić Justę to może udałoby się nam spotkać. Może udałoby się ustalić termin pasujący Tobie i mnie? Co Ty na to kropeczko

Ależ proszę Cię bardzo

To nawet lepiej, bo ja nie lubię w dłuższe trasy samochodem sama jeździć

Justa będziesz miała nalot :ryk:

Super by było się zobaczyć, pogadać na żywo

To fajnie będzie weselsza i przyjemniejsza podróż. To jak przyjdzie pora to się dogadamy kiedy, co i jak. :-)

Ja już się cieszę. W końcu poznam w realu Ciebie, Justę i te jej kochane zwierzaki.

-kropeczka- pisze:
Iljova pisze::lol: dobre sobie! Ciekawe czy kocurek się przestraszy i będzie grzeczny?
Skoro chcesz w przyszłym roku odwiedzić Justę to może udałoby się nam spotkać. Może udałoby się ustalić termin pasujący Tobie i mnie? Co Ty na to kropeczko

Ależ proszę Cię bardzo
To nawet lepiej, bo ja nie lubię w dłuższe trasy samochodem sama jeździć

Justa będziesz miała nalot
Super by było się zobaczyć, pogadać na żywo

Łał

Super

, a będziecie miały pełne ręce roboty przy tych moich fuuutrach :mrgreen:

Oj jak juz kogoś dorwią do miziana to juz klapa , więc sie przygotujcie :wink:

Ciocia Izydorka tez sie może załapać :ok:

A dziś byłam u weta z Borutka , Batutką i Bartusiem , oczka coraz lepiej , nadal będą dostawać krople do oczu które dzis wykupiłam

Eustachy sie stabilizuje z sikaniem , pęcherz teraz tez o rozmiarach anatomicznych ale nie zapeszajmy , nadal masujemy , masujemy , masujemy i dostaje codziennie UrinoVet .

może jutro się uda brudaska wypucować

Eustachy tak trzymaj!!!
A Czort to właśnie... Czort. Bestyjka w kociej skórce. :-)

Czort = porażka :evil:

nie wiem jak go mam wykapać :roll:

Wył jakbym go ze skóry obdzierała , nawet go nie zamoczyłam :roll:

Justa&Zwierzaki pisze:Czort = porażka nie wiem jak go mam wykapać Wył jakbym go ze skóry obdzierała , nawet go nie zamoczyłam

To może jakiegoś "uspokajacza" zapodać?

Eustachy :ok:

- tak trzymaj chłopie

Justa ja te futra to sama będę tak głaskać, że będą zwiewać przede mną

Iljova ja to tak kombinuję maj- czerwiec, temat na pewno będzie obgadywany, tu na forum

Przyznam szczerze że mnie bardzo pasowałby maj, ale jeszcze zobaczymy jak to wyjdzie.
A co do Czorta to faktycznie może podać temu szaleńcowi coś na uspokojenie

TYSKIE MRUCZKI VII - czekają i czekają , domki potrzebne!!

Kto przegląda forum