"Witam Pani Halino !
W załączeniu przesyłam kilka fotek Suri i reszty towarzystwa
Przepraszam, że tak późno, ale jestem ostatnio strasznie zabiegana.
Surinka jest najgłośniej mruczącym kociskiem na świecie! Moja mama
pomyślała nawet, że ona jest chora "bo jakoś tak głośno charczy"
Ogólnie jest bardzo spokojnym kociakiem i okazała się śpiochem, więc
podczas gdy my jesteśmy w pracy i w szkole,to wszystkie nasze "dzieci"
grzecznie śpią. Oczywiście zdarza jej się coś napsocić, no ale to
przecież jeszcze takie kocie dziecko ! Jej drugie imię powinno brzmieć:
Głodomorra. Wcina praktycznie wszystko, strasznie głośno przy tym
mrucząc, więc trzeba zacząć to kontrolować, żeby nam się za bardzo nie
upasła

Bardzo lubi bawić się z Frankiem, który przeżywa przy niej
drugą młodość. Gonią się po całym mieszkaniu i wtedy nie ma na nich
mocnych ! Myślę, że Suri zadomowiła się na dobre i całkiem dobrze się u
nas czuje. Właściwie nie było żadnych trudności z jej adaptacją, bo to
bardzo odważne i towarzyskie kocisko

Pozdrawiam serdecznie, Aldona..."
zdjęć na razie nie wkleję, mam jakiś konflikt programu picasa... no chyba że ktoś by wkleił... to prześlę na email...