Hospicjum"J&j"

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob lip 31, 2010 22:48 Re: Hospicjum"J&j".

Agn wzruszyłam się czytając pierwszą stronę Twojego postu i oglądając kotki. Robisz naprawdę piękne rzeczy i Twoją Babcię na pewno rozpiera duma, gdy patrzy na Ciebie tam z góry. Kotki, które przez innych zostałyby skazane na eutanazję, u Ciebie znalazły szczęśliwy dom. A widać, że nawet bez tylnych łapek potrafią sobie dobrze radzić - przykład tej ślicznej koteczki o szarym futerku.

Życzę wytrwałości i pogody ducha!

Pozdrawiamy Ciebie i kotki razem z moją kicią Shilą, która musi być niestety jedynaczką, ze względu na nietolerancję swojego gatunku :(

amark

 
Posty: 160
Od: Wto lut 02, 2010 23:03

Post » Nie sie 01, 2010 17:47 Re: Hospicjum"J&j".

mpacz78 pisze:Maluszki cudne :1luvu:
Pokazałam zdjęcie Aru Tż, a on mówi że wygląda jak hiena :lol: Ale on się nie zna na kociej urodzie, takie szylki są jakby abstrakcyjne ale na swój sposób piękne przecież.
Zresztą kto mówi, że hieny nie są piękne.



Ja sie spotkałam z opinia, ze takie szylkretki to parchatki :lol:
Nazywała je tak jedna pani karmicielka :) :)
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie sie 01, 2010 18:03 Re: Hospicjum"J&j".

mpacz78 pisze:
Agn pisze:
Agn pisze:... w dodatku podjęłam decyzję o wczesnych kastracjach - żadne kocię nie wyjdzie już z mojego domu zdolne do rozrodu....


Właśnie dziś go o to pytałam. Nie widzi przeciwwskazań. Rozmawialiśmy na razie o Pepie i wstępnie umawiałam się na koniec sierpnia, więc mała będzie miała skończone cztery miesiące. Termin wcześniejszy będzie zależał od tego, czy pojawi się ktoś chętny do adoptowania małej.


Ja na razie mam takie informacje, że jeśli chodzi o kotkę to jedynym warunkiem jest osiągnięcie przez nią jakiejś odpowiedniej wagi i wielkości aby można było bezpiecznie poddać ją narkozie, a i zależy od umiejętności weta, bo mozna sobie wyobrazić, że na mniejszym się trudniej robi zabieg. Więc 4 mies. koteczka to na ogół jest już zdatna do kastracji. Choc słyszałam, że za granica i 3 mies. ciachają.
Ale z kocurkami, to słyszałam (nie wiem czy to prawda), że zbyt wczesna kastracja nie jest wsakaza, że niesie ryzyko jakis problemów ze strony ukł. moczowego, u mnie większosć wetów zaleca kastrację około 7 mies. życia.


Doczytuję wątek wstecz ;)
Ja już od wielu miesiecy nie wypuszczam żadnej kocicy niesterylizowanej- zaczęłam od 4-miesiecznych- w tym momencie moja wetka ciacha mi nawet 2,5-3-miesięczne kotki.
Sterylka wygląda tak samo- maciczka nie jest mniejsza i trudniej znajdowalna, niż u 6-miesiecznej kotki. Zauważyłam też, ze im młodsze kocię, tym lepiej znosi zabieg.
Daje to tak niesamowity komfort przy adopcji, ze nie zamieniłabym tego na nic innego.
Nie odwazyłam sie jednak jeszcze ciachnać kocurka młodszego niż 6 miesiecy. Muszę nad tym pomyslec, poszukac.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie sie 01, 2010 20:10 Re: Hospicjum"J&j".

kwiatkowa pisze:
Agn pisze:
Aru na dobranoc. 8)
Obrazek


Jezu, ona przybyła Z KOSMOSU :strach:
K-Pax 8)
Jak Jaśka ;)


Normalnie strach się bać :strach:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Nie sie 01, 2010 21:25 Re: Hospicjum"J&j".

Nowych zdjęć nie będzie. Dziecko wyjechało na tydzień i zabrało aparatata [w końcu to jego zabawka :wink: ].
Właściwie to nie bardzo wiem, co pisać...
Wszystko się jakoś kula.
Miot Hindi jest fajniutki - przytulaśny, mruczący, pakujący się na kolana i podejrzanie grzeczny.
Zważyłam kurduple i takie mamy wyniki [wczorajsze ważenie odbyło się po kolacji, dzisiejsze jeszcze przed]:
Akela - 675g; 655g
Ansu - 670g; 645g
Aru - 463g; 473g
O ile rude są w miarę `równe` [z wyglądu też] to Aru jednak odstaje. No nic to - będziemy się ważyć systematycznie, to zobaczymy. Maluchom zakupiłam RC Growth, popijają też Conva i jedzą gotowane mięsko. Ale żeby jakieś żarłoczne były to nie powiem. :roll:

Pepa mogłaby swoją energią zamęczyć Miot Hindi w całości, dlatego maluchy sporo czasu spędzają w klatce, ale jakoś nie rwą się do wychodzenia. Pepa jest fajnym kotem. Bardzo wyrosła i jest wesoła - to chyba najwłaściwsze określenie. Ma nie tylko podobne do Rosena umaszczenie, ale też bardzo podobny charakter - zawsze jest zadowolona. Przy jedzeniu nie grymasi i zawsze trafia do kuwety. Uwielbia psa - a najbardziej psi ogon, który jest dla niej najlepszą zabawką.

Nie było mnie popołudniu w domu i teraz część stada urządza sobie biegi przełajowe. Z przytupem.
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 2:32 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie sie 01, 2010 23:13 Re: Hospicjum"J&j".

To zdjęcia z zeszłego tygodnia.
[url=http://img295.imageshack.us/i/obraz1610.jpg/:3ptdknly][img:3ptdknly]http://img295.imageshack.us/img295/4549/obraz1610.th.jpg[/img:3ptdknly][/url:3ptdknly] - Habibi. Kiedy Miot Hindi opuszcza klatkę zawsze ktoś chętny do poleżenia w [i:3ptdknly]karcerku[/i:3ptdknly] się znajdzie - tym razem właśnie Habibi.

[url=http://img413.imageshack.us/i/obraz1603.jpg/:3ptdknly][img:3ptdknly]http://img413.imageshack.us/img413/7968/obraz1603.th.jpg[/img:3ptdknly][/url:3ptdknly] - Rewo. Znalazła sobie nową miejscówkę wywalając z półeczki puszki, które tam stały.

[url=http://img708.imageshack.us/i/obraz1606.jpg/:3ptdknly][img:3ptdknly]http://img708.imageshack.us/img708/8034/obraz1606.th.jpg[/img:3ptdknly][/url:3ptdknly][url=http://img707.imageshack.us/i/obraz1601.jpg/:3ptdknly][img:3ptdknly]http://img707.imageshack.us/img707/4461/obraz1601.th.jpg[/img:3ptdknly][/url:3ptdknly] - Mbati. Czyli Słoniu. Waga sprzed chwili - 7kg. 8O Tak jakoś nam się przytyło. :oops:
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 2:33 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie sie 01, 2010 23:21 Re: Hospicjum"J&j".

Agn pisze:... Tak jakoś nam się przytyło. :oops:

Przecież to przez ten ruch jednokierunkowy. :mrgreen:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie sie 01, 2010 23:22 Re: Hospicjum"J&j".

"Słoniu" <fochzprzytupem> Też coś. Obrazek
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 01, 2010 23:25 Re: Hospicjum"J&j".

[quote="mirka_t":38o0aze8][quote="Agn":38o0aze8]... Tak jakoś nam się przytyło. :oops:[/quote:38o0aze8]
Przecież to przez ten ruch jednokierunkowy. :mrgreen:[/quote:38o0aze8]
To chyba nie jest aż tak źle, skoro `się przytyło`, byłoby czego żałować, jakby `się schudło`. Ja wiem, że w tym tłoku to mało ruchu jest...


[quote="zabers":38o0aze8]"Słoniu" <fochzprzytupem> Też coś. [url=http://smajliki.ru/smilie-692391015.html:38o0aze8][img:38o0aze8]http://s9.rimg.info/baa4e28f56f9384bc7c987b4a1c00999.gif[/img:38o0aze8][/url:38o0aze8][/quote:38o0aze8]

Eeee tam. On i tak mnie kocha. :mrgreen: [Właśnie mi potwierdza zza pleców. 8) ]
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 2:33 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon sie 02, 2010 6:01 Re: Hospicjum"J&j".

Agnieszko 6 z plusem za fotki :mrgreen: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pon sie 02, 2010 7:33 Re: Hospicjum"J&j".

Agn pisze:
zabers pisze:"Słoniu" <fochzprzytupem> Też coś. Obrazek


Eeee tam. On i tak mnie kocha. :mrgreen: [Właśnie mi potwierdza zza pleców. 8) ]

No właśnie, właśnie. I tak po adoratorze "jeździć" (podłość ludzka nie zna granic!) <fochjakbyk>
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 02, 2010 7:41 Re: Hospicjum"J&j".

Agn pisze:ObrazekObrazek - Mbati. Czyli Słoniu. Waga sprzed chwili - 7kg. 8O Tak jakoś nam się przytyło. :oops:


tylko 7 kilo? 8O w ręku to 10 się czuje 8O chudzinka jak tylko 7 :wink:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Pon sie 02, 2010 8:08 Re: Hospicjum"J&j".

Agn pisze:Pepa jest fajnym kotem. Bardzo wyrosła i jest wesoła - to chyba najwłaściwsze określenie. Ma nie tylko podobne do Rosena umaszczenie, ale też bardzo podobny charakter - zawsze jest zadowolona. Przy jedzeniu nie grymasi i zawsze trafia do kuwety. Uwielbia psa - a najbardziej psi ogon, który jest dla niej najlepszą zabawką.


:lol: Widze jedną różnicę - Rosen zdecydowanie wolałby, gdyby psi ogon istniał jako oddzielny twór - bez doczepionego psa :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pon sie 02, 2010 8:50 Re: Hospicjum"J&j".

[quote="kordonia":3gu5j2in]
Ja sie spotkałam z opinia, ze takie szylkretki to parchatki :lol:
Nazywała je tak jedna pani karmicielka :) :)[/quote:3gu5j2in]
A ja się dowiedziałam, że to `marengo`. :wink:

[quote="mmk":3gu5j2in]
:lol: Widze jedną różnicę - Rosen zdecydowanie wolałby, gdyby psi ogon istniał jako oddzielny twór - bez doczepionego psa :wink:[/quote:3gu5j2in]
Już zapomniał jaką fajną interaktywną zabawką bywa piesa. :lol:

[quote="PearlRain":3gu5j2in]
tylko 7 kilo? 8O w ręku to 10 się czuje 8O chudzinka jak tylko 7 :wink:[/quote:3gu5j2in]
Gdyby było 10 to byłby powód, by skarżyć mnie za znęcanie się na zwierzętami. :mrgreen:

[quote="zabers":3gu5j2in]
No właśnie, właśnie. I tak po adoratorze "jeździć" (podłość ludzka nie zna granic!) <fochjakbyk>[/quote:3gu5j2in]
Miłość jest ślepa - jemu jest wszystko jedno, jak do niego mówię, bylebym mówiła. 8)

Co by wnerwić poniektórych :twisted: - wyspałam się.

Miot Hindi się przytkał. :roll: Odstawiamy Conva. Rany, z takimi kurduplami to zawsze coś - jak nie sraczka to zatkanie stawia człowieka do pionu.

Mimo wszystko, mam nadzieje, że to będzie fajny dzień, czego i wszystkim życzę. :wink:
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 2:33 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon sie 02, 2010 9:43 Re: Hospicjum"J&j".

Ja w sprawie wczesnej kastracji :wink: To cytat z watku "Zmieńmy prawo - nakaz sterylizacji...itd":

Marcepan pisze:w czasie seminarium dla hodowców (organizowanego przez FPL) łódzcy weterynarze z lecznicy Sowa szczegółowo opowiadali o swoich dziesięcioletnich doświadczeniach z wczesną sterylizacją. zaczynali zresztą właśnie od bezdomniaków.
Według nich jest to zabieg mniej skomplikowany (brak ryzyka ciąży, możliwość małego cięcia) i mniej inwazyjny dla kota.
kociaki też dużo szybciej metabolizują narkozę. W wypadku kocurów mówili wręcz o zabiegu kosmetycznym.
Widziałam to u siebie - kastracja rano, koło południa pobudka, jedzenie i... brykanie.


Olivia pisze:Chłopaków kastruję w wieku 14 tygodni, dziewczynki 15-16, ale tylko dlatego, że kocięta crx są drobne i czekam, aż osiągną wagę 1000-1200, z uwagi na narkozę, szczególnie koteczki, bo u nich jest to zabieg z otwieraniem brzucha.
U kocurków to w zasadzie kosmetyka. Krótka narkoza, szybki zabieg, po 1-2 godzinach są jak nowi.
Kotki kastrowane są bocznie, oczywiście metodą krótkiego cięcia.


Zresztą moja Sissi też jest po wczesnej sterylce (przed 1 rujką). Przeszła ją tak, jakby nic nie zauważyła :lol: To logiczne - hormony jeszcze nie zaczęły buzować, narządy są słabiej ukrwione, więc zabieg prostszy.

edit: dodanie cytatu
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, puszatek, Wix101 i 157 gości