Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

[anabelp]

bardzo serdeczne prosze o jakies wieści o persiku u Iki-może ktoś coś wie????

Osoby, które oddały w dobrej wierze koty do IKA6 i nic o nich nie wiedza, a na pewno nic nie wiedza tak jak anabelp, która nie doczekała sie zdjęcia przez 4 tygodnie a nie jest Wam obojętny ich los ,powinny zmówić sie w jednym dniu, o jednej godzinie i przyjechac pod dom IKA6, zabierając po drodze Straż Miejską i Straż dla Zwierząt aby odzyskać swoje koty, jesli jeszcze choć jakiś % z tych kotów żyje .

Mam nadzieje, że czytasz to IKA6 , a wiem, ze czytasz, POWIEDZIAŁAM CI, ZE CI TEGO NIE ODPUSZCZE za to co zrobiłas tym maleństwom i NIE ODPUSZCZE , bo te malenkie kociaczki jak i te duże nie mogą sie same przed Toba obronić, dlatego My musimy to zrobić. Myslę, że jesteś chora kobieta w starszym wieku, może nie masz bliskich, moze to Twój chory sposób na to by czuć sie potrzebna, ale dlaczego w ten sposób, przecież mogłabys na prawdę pomagać, wziąć kilka kotów i zapewnić im nalezytą opieke i dom. DLACZEGO IKA6 ? Dlaczego je krzywdzisz?

A może by tak nowy temat w takiej właśnie sprawie założyć
Bo tutaj wszystko tak nawrzucane jest
A czy ja mogę wiedzieć jakie to miasto jest

...Ruda Śląska

[CatAngel]

O to nawet blisko mnie

[Liwia_]

Uważam, że tytuł powinien być zmieniony - np na "Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6" - pytanie tylko, czy administrator zgodzi się zmienic tytuł, poprzednio mi odmówiono, z racji niepewności, czy moje posty o Ice nie są "zwykłym nękaniem".

[Zofia.Sasza]

Uważam, że tytuł powinien być zmieniony - np na "Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6" - pytanie tylko, czy administrator zgodzi się zmienic tytuł, poprzednio mi odmówiono, z racji niepewności, czy moje posty o Ice nie są "zwykłym nękaniem".

Ja bym go namawiała, aby to zrobił...

[Liwia_]

Poprosiłam. Choć nie mam wielkich nadziei, poprzednio zrozumiałam to tak, że tylko brakowi całkowitej pewności zawdzięczam to, że posty o Ice nie są usuwane z automatu

[CatAngel]

Uważam, że tytuł powinien być zmieniony - np na "Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6" - pytanie tylko, czy administrator zgodzi się zmienic tytuł, poprzednio mi odmówiono, z racji niepewności, czy moje posty o Ice nie są "zwykłym nękaniem".

Ja bym go namawiała, aby to zrobił...

Też się podpisuję

[millkaj]

Ja uważam, że wątek powinien być w ogóle przekazany Tobie Liwia_

[Kaska]

tytuł watku został zmieniony

[anabelp]

Liwia_ jesteś wielka, mam nadzieję, że koty już więcej nie będą cierpiały...

[CatAngel]

anabelp a tak ogólnie to jak twoje samopoczucie

[vega013]

bardzo serdeczne prosze o jakies wieści o persiku u Iki-może ktoś coś wie????

Osoby, które oddały w dobrej wierze koty do IKA6 i nic o nich nie wiedza, a na pewno nic nie wiedza tak jak anabelp, która nie doczekała sie zdjęcia przez 4 tygodnie a nie jest Wam obojętny ich los ,powinny zmówić sie w jednym dniu, o jednej godzinie i przyjechac pod dom IKA6, zabierając po drodze Straż Miejską i Straż dla Zwierząt aby odzyskać swoje koty, jesli jeszcze choć jakiś % z tych kotów żyje .

Mam nadzieje, że czytasz to IKA6 , a wiem, ze czytasz, POWIEDZIAŁAM CI, ZE CI TEGO NIE ODPUSZCZE za to co zrobiłas tym maleństwom i NIE ODPUSZCZE , bo te malenkie kociaczki jak i te duże nie mogą sie same przed Toba obronić, dlatego My musimy to zrobić. Myslę, że jesteś chora kobieta w starszym wieku, może nie masz bliskich, moze to Twój chory sposób na to by czuć sie potrzebna, ale dlaczego w ten sposób, przecież mogłabys na prawdę pomagać, wziąć kilka kotów i zapewnić im nalezytą opieke i dom. DLACZEGO IKA6 ? Dlaczego je krzywdzisz?

Jestem wstrząśnięta. Cały czas w wątku zadawałam konstytutywne pytania: Byłaś? Widziałaś?

Iweta była i widziała. Fotki wstrząsnęły mną. Nie potrafię opisać, co teraz czuję. Jak można? Nie potrafię sobie wyobrazić - patrzeć na chore, cierpiące kocięta i... i nic nie robić... W pierwszej chwili, kiedy zobaczyłam same zdjęcia, jeszcze nie czytając postów, pomyślałam, że kocięta rozchorowały się i są leczone. Widziałam kociątko w gorszym stanie i był to zwierzaczek ze świetnego, troskliwego domku, w trakcie leczenia właśnie. Potem poczytałam... Wyjaśnijcie mi - jak można patrzeć na chore, cierpiące stworzenie i nic nie robić? Nigdy, nigdy tego nie zrozumiem. Być może dlatego, że ja nie dosyć, że blondynka, to jeszcze ciemna... Ale to przekracza moje możliwości pojmowania. Ale przecież Ika miała swoją wetkę. Wetka przychodziła do niej do domu, widziała...

[Liwia_]

Bardzo dziękuję za zmianę tytułu.

Ale przecież Ika miała swoją wetkę. Wetka przychodziła do niej do domu, widziała...

To wiadomo niestety tylko z postów i słów samej Iki.

[CoToMa]

Ale przecież Ika miała swoją wetkę. Wetka przychodziła do niej do domu, widziała...

A masz pewność, że to była prawda?

[mpacz78]

anabelp, jak odbyło się przekazanie tych kotów od Ciebie do Iki, byłaś tam osobiście? Byłaś w środku w domu, widziałaś warunki jakie tam panują?

[pixie65]

Ale przecież Ika miała swoją wetkę. Wetka przychodziła do niej do domu, widziała...

A masz pewność, że to była prawda?

Nawet jeśli wetka przychodziła to obawiam się, że niewiele mogła zrobić.
Do tego samego kręgu co IKA6 zaliczyłabym niejakie "Panie R.", o których wspomniała w tym wątku cangu:

Marcelibu daj mi kontakt do tych lekarzy, jak następnym razem Panie R. będa mieć kotkę
z jałowym mlekiem to im to na przysłowiowy pysk rzucimy! '
Tak wlaśnie wykańczają zwierzęta Przez pseudowiedze!

I wy z taką wiedzą chcecie udowadniać IKA6 brak doświadczenia

Z całym szacunkiem dalej jestem na NIE!

Ci niedouczeni weterynarze są na forum
To Formica i Kefawet.
I pewnie nawet czytają te wszystkie brednie.

A Paniom R. zdecydowanie należałby się oddzielny wątek

To są dość szczególne "klimaty". Jedna, pewnie w dodatku młoda wetka niewielkie ma możliwości.