K-ów, i znowu maluchy, i znowu, i znowu. Na pomoc!!!

anna09 pisze:
Tweety pisze:tzn nie robią np usg węzłów chłonnych. Pęcherz, nerki - jak najbardziej.

To może mój Gin mógłby się załapać? Miał przez jakiś czas problemy z nerkami, a teraz ma kryształy w moczu. Może dobrze byłoby gdyby miał obejrzane nerki i pęcherz. Jak myślisz, Tweety, nada się? Czy te badania to w ramach kursu USG dla wetów?

Tak w ramach kursu - jak moja Teq była operowana doktor mi mówił i nawet proponował żebym przywiozła moją pannę

anna09 pisze:
Tweety pisze:tzn nie robią np usg węzłów chłonnych. Pęcherz, nerki - jak najbardziej.

To może mój Gin mógłby się załapać? Miał przez jakiś czas problemy z nerkami, a teraz ma kryształy w moczu. Może dobrze byłoby gdyby miał obejrzane nerki i pęcherz. Jak myślisz, Tweety, nada się? Czy te badania to w ramach kursu USG dla wetów?

nada się i to jest w ramach kursu więc powinno być szczególnie dokładnie :wink:

Mamy kotę od Queen_ink, to nie kot, to szatan. Mamy kocicę z chocimskiej, klatka została nietknięta, bo Panna jutro wraca.
Kotka ostatnia od Pana Isendorfa złapana, jutro trafi do dra Szpeyera, zobaczymy...
Mamba Nalo zamontowana w klatce, ślicznie robi za koło zębate...
XXi dobrej nocy

lutra pisze:Mamy kotę od Queen_ink, to nie kot, to szatan. Mamy kocicę z chocimskiej, klatka została nietknięta, bo Panna jutro wraca.
Kotka ostatnia od Pana Isendorfa złapana, jutro trafi do dra Szpeyera, zobaczymy...
Mamba Nalo zamontowana w klatce, ślicznie robi za koło zębate...
XXi dobrej nocy

patrz dobrze, proszę

Aga, a Robert zawozi koty w czwartek czy ktoś inny?
Bo mi (Smolik się zgadza) nie robi róznicy czy środa czy czwartek, byle dokładnie go zbadali...
więc oba koty od karalucha mogą jechać w środę, a Smolikowski w czwartek.

A mi się jutro chyba złapie ciężarna kotka z armatury (dzis wlazłą do klatki ale łańcuszek się odczepił i klatka nie zadziałała, więc już wie, że to taka troche inna , ale też bezpieczna stołówka i jutr pewnie też wejdzie) . Są jeszcze gdzieś jakieś terminy?

Tweety pisze:tzn nie robią np usg węzłów chłonnych. Pęcherz, nerki - jak najbardziej.

Może się głupio czepiam, ale np. węzły chłonne krezkowe są jak najbardziej w obrębie jamy brzusznej. Chyba, że u kotów ich nie widać pod usg?
Tobie pewnie chodziło o węzły podżuchwowe, szyjne czy podkolanowe.
I jeszcze głupie pytanie - czy kot do usg j. brzusznej ma być jakoś przygotowany - w sensie czy np. ma być na czczo?

karaluch pisze:
Tweety pisze:tzn nie robią np usg węzłów chłonnych. Pęcherz, nerki - jak najbardziej.
Może się głupio czepiam, ale np. węzły chłonne krezkowe są jak najbardziej w obrębie jamy brzusznej. Chyba, że u kotów ich nie widać pod usg?
Tobie pewnie chodziło o węzły podżuchwowe, szyjne czy podkolanowe.
I jeszcze głupie pytanie - czy kot do usg j. brzusznej ma być jakoś przygotowany - w sensie czy np. ma być na czczo?

Jak Aster miał usg pęcherza to mial głodówkę 24 godziny, żeby kał nie zalegał w jelitach, bo wszystko zasłania.

nowe fanty na bazarku massolnym

viewtopic.php?f=20&t=110132&p=5851968#p5851968

Tosza pisze:A mi się jutro chyba złapie ciężarna kotka z armatury (dzis wlazłą do klatki ale łańcuszek się odczepił i klatka nie zadziałała, więc już wie, że to taka troche inna , ale też bezpieczna stołówka i jutr pewnie też wejdzie) . Są jeszcze gdzieś jakieś terminy?

tak, u Lisa tyle, że na przyszły wtorek i przyszły czwartek dopiero. Jak wysoka ta ciążą może być?

Noemik, prawdę mówiąc chętnie widziałabym kogoś do pomocy w tym wożeniu, bo to jednak jest spory czas wyjęty z życiorysu na jeżdżenie tam i z powrotem dwa razy dziennie.

Karaluszku, zrobiłam za duży skrót myślowy :oops:

. Wiem, że węzły chłonne są w przeróżnych miejscach i dlatego je wymieniłam jako nie do badania w przeciwieństwie do nerek, które są tylko w obrębie jamy brzusznej.

Skoro Gin się nada, to chętnie weźmimy (on pewnie mniej chętnie :wink:

) udział.

Tweety, ja mogę pomóc w przyszły czwartek popołudniu, tzn. mogę odebrać koty z Myślenic. O 15.00 kończę pracę w centrum i mogę jechać.

anna09 pisze:Skoro Gin się nada, to chętnie weźmimy (on pewnie mniej chętnie ) udział.

Tweety, ja mogę pomóc w przyszły czwartek popołudniu, tzn. mogę odebrać koty z Myślenic. O 15.00 kończę pracę w centrum i mogę jechać.

świetnie

Kotki odstawione do dra Lisa. Ago, ja mam dwa tymczasy w (), ale dwa.

Kikur nadal siedzi u mnie

Chętnych brak

Może jeszcze siedzieć max do końca maja, potem niestety albo ktoś go przejmie, albo wróci skąd przyszedł. W czerwcu wyjeżdżam na tydzień, w lipcu na 2-3 tygodnie, nie mogę zostawić go rodzicom na głowie.

I tak się zasiedział, miał być tylko na czas leczenia.....

Może jakieś przekleństwo nad nim wisi...
Musi znaleźć dom, trzeba czar odczynić.

K-ów, i znowu maluchy, i znowu, i znowu. Na pomoc!!!

Kto przegląda forum