Miała mieć dom-dostała podwórko! Kocia Mamo oddaj nam Tikę!!

Femka pisze:trzeba tylko konsekwentnie dopilnować, żeby nawet po kilku miesiącach nie zapomniano na miau.pl o jej wyczynach.
I przypominać, przypominać.

zgodzę się z Femką, no normalnie jak nigdy

Za pół roku, rok - pojawią się nowi forumowicze, którzy nie będą wiedzieć i z dobrej woli będą pomagać...

Trzymam kciuki!

taizu pisze:Mam prośbę: podejmując jakiekolwiek działania propagangowe wychodzące poza forum zastanówcie się, czy one nie zniechęcą ludzi do pomagania kotom czy fundacjom w ogóle
Osoby spoza środowiska nie zauważą, że zastrzeżenia dotyczą jednej organizacji, zauważą, że coś z KOCIĄ organizacją jest nie tak

niestety tez o tym pomyslalam, bo i sama zaczelam sie zastanawiac, czy w innych fundacjach jest pewnosc, ze pieniadze trafiaja do najbardziej potrzebujacych

viewtopic.php?f=20&t=108579
viewtopic.php?f=20&t=109794
viewtopic.php?f=20&t=108428
viewtopic.php?f=20&t=108427

te cztery wątki zostaną zaraz wysłane do LimLim z prośbą o ich zamknięcie, jeśli ktoś wie o jeszcze jakimś wątku bazarkowym na rzecz Kociej Mamy to proszę o podesłanie mi lub już Modowi

a myślicie że Moderatorzy zgodzą się na zamknięcie wątków?
nie mam pojęcia jaka jest procedura w przypadku bazarków.

myślę, że tak
w końcu jeśli są niejasności - a są! - to nie jest to działanie na rzecz kotów i podmiot wsparcia jest wątpliwy

Nie wiem, czy modzi w ogóle mogą podjąć decyzję bez udziału drugiej strony.

(swoją drogą, cały czas mam nadzieję, ze KM w jakikolwiek sposób zareaguje. no chyba, że uznała, że "miau" to tylko jedno z wielu forów i nie ma co sobie zawracać głowy. Byłoby szkoda, bo w ten sposób odbiera sobie możliwość odparcia zarzutów)

tak sobie właśnie pomyślałam, że może KM zechce się wytłumaczyć, w tym na tych bazarkach właśnie, ale wątpię
grunt, że jest ostrzeżenie, by nie kupować na jej rzecz

podrzuce

Weszłam na Facebooka.

Profil jak profil, sporo zdjęć kotów do adopcji (27) i kotów, które znalazły Dom.

I to:

Nazwa fundacji nie jest przypadkowa. Trafiają do nas często kocięta kilkudniowe, kilkutygodniowe, chore, okaleczone, zalęknione. Wtedy tak jak matki opiekujemy się nimi, głaszczemy, pielęgnujemy, podajemy leki, wstajemy w nocy do maluszków, żeby je karmić, walczymy o każde życie, nawet to, które się tli malutką iskierką. Uczymy je zaufania do człowieka i tak jak matki jesteśmy dumne, kiedy maluchy rosną i znajdują nowe domy.
Kiedy koty okaleczone w wyniku wypadku są kochane przez nowych opiekunów, a chore i bez szans poprawy zdrowieją i baraszkują w naszych domach, serce rośnie nam z dumy, w oczach szklą się łzy i nikt już nie pamięta o nieprzespanych nocach i dniach pełnych obaw.

Misją fundacji jest niesienie pomocy bezdomnym kotom - przeganianym z podwórek, tułającym się, głodnym i chorym. Apelujemy o wsparcie, wolontariat, leki , karmę czy żwirek. Prowadzimy także aukcje charytatywne na Allegro na których zbieramy środki na działalnośc fundacji.

Nasza Fundacja jest fundacją non profit. Pomagamy rozwiązać kocie problemy każdej osobie, która się do nas zgłosi, bez względu na wiek czy status społeczny.

:roll:

A tak już poza kwestią bazarków, facebooków, jaka jest realna szansa ruszenia sprawy tego kota? Czy to zależy wyłącznie od dobrej woli KM? Chodzi mi o to, czy na Tikę (i ewentualnie inne koty w takiej sytuacji) są podpisane jakieś papiery o przejęciu, coś takiego? Jak to wygląda od strony formalnej?
Bo my tu sobie tak gadamy i możemy tak sobie gadać do końca świata.

(no i cały czas czekam na wersję KM

. No aż nie mogę uwierzyć, ze cały czas taka cisza )

Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015

Pomagamy rozwiązać kocie problemy każdej osobie, która się do nas zgłosi, bez względu na wiek czy status społeczny.

no to już mamy sprawdzone akurat i g...o prawda!

atla pisze:
Pomagamy rozwiązać kocie problemy każdej osobie, która się do nas zgłosi, bez względu na wiek czy status społeczny.

no to już mamy sprawdzone akurat i g...o prawda!

Ja mam nawet gdzieś maila z odpowiedzią, że mam sobie radzić sama :roll:

Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015

xandra pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=108579
viewtopic.php?f=20&t=109794
viewtopic.php?f=20&t=108428
viewtopic.php?f=20&t=108427

te cztery wątki zostaną zaraz wysłane do LimLim z prośbą o ich zamknięcie, jeśli ktoś wie o jeszcze jakimś wątku bazarkowym na rzecz Kociej Mamy to proszę o podesłanie mi lub już Modowi

to ja mam jeszcze takie:

viewtopic.php?f=20&t=110379
viewtopic.php?f=20&t=108579
viewtopic.php?f=20&t=109794&p=5820530&hilit=+Kocia+mama#p5820530

Kocia Mama nie chciała rozmawiać gdy jeszcze na forum było cicho, gdy konińskie schronisko a potem też Dulencja, próbowały polubownie sprawę załatwić prosząc o zwrot kotki. Strategia najpierw była taka że bardzo denerwowała się na prośby o zwrot kotki, potem strategia zmieniła się i od tej pory polegała wyłącznie na nieodbieraniu telefonów i maili.

Kiedy Dulencja zaczęła chodzić tam i zobaczyła to miejsce, stało się jasne, dlaczego. Kocia Mama nie może zwrócić nam kotki z prostej przyczyny - nie ma pojęcia gdzie kotka jest, co robi, jak wygląda i czy jeszcze żyje. Wszak wypuszczono ośmioletnią schroniskową kotkę w czasie gdy były jeszcze kilkunastostopniowe mrozy w nieznanym jej terenie i w pobliżu ruchliwej ulicy. Kotkę, która wcześniej wymagała leczenia, które jej podobno zapewniono, po czym wypuszczono tak, jak opisałam wyżej.

To prawdziwy powód milczenia KM.

Miała mieć dom-dostała podwórko! Kocia Mamo oddaj nam Tikę!!

Kto przegląda forum