Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 6.

Nie jest źle, bo to bardzo grzeczne kocięta a co najważniejsze Trisza nie jest zaborcza i nie ma nic przeciwko kontaktom maluchów z pozostałymi kotami.

dla takich to świetna sytuacja i się oswoją z kotami i z ludźmi- idealne do adopcji

Na dobranoc kilka zdjęć uroczej Plamki.

Boże, Diablo jest taki piekny, że trudno to opisać! :oops:

Plama -

.

Plamka śliczna, domowa. A jak ona się dogaduje z innymi kotami?

Mogę zrobić jakieś bazarki na twoje koty... Bo ostatnio z kasą u mnie krucho. Wszystkie moje stwory musza jeść karmy weterynaryjne

Przez porażającą urodę Diablo spać chyba nie będe mogła...

Diablo można rzec, że jest diabelnie piękny. Koty toleruje, choć czasem dla zabawy któregoś lubi postraszyć. Ostatnio daje się we znaki Matexowi. To straszenie polega na śledzeniu delikwenta, pacaniu go łapą po zadku i przybieraniu bojowej postawy. Do zwarć w bójkach nie dochodzi, co najwyżej pogoni kota. Bardzo podobają mu się kocięta i nakręcają go do zabawy. Ma też wobec nich jakieś opiekuńcze odruchy, bo potrafi kociaka wylizywać. Jest miły i łasy na pieszczoty, choć w zabawie potrafi podgryzać ludzkie ręce.

Plamka nie lubi kotów. Nadal unika ich jak tylko może i każdego, który zbytnio się do niej zbliży przepędza. Nie jest jednak zastraszona, bo do kuwety w kuchni i drugim pokoju chodzi. Oczywiście drogę toruje sobie warcząc na koty. Poza tym jest bardzo miła, spokojna i czysta. Ma ogromny apetyt.

Tak mi się wydawało, że Plamka już przytyła. Czy Plamka już się nadaje do adopcji? Mogę pomóc ogłaszać Plamkę. Internet, ogłoszenia w gazecie lub lecznicach. W razie czego daj mi znać. Chętnie pomogę.

A ja sądziłam, że schudła. :lol:

Plamka miała ogromny brzuch, który teraz chyba nie rozłazi się aż tak bardzo na boki, choć nadal jest duży i psuje jej figurę.
Co do ogłoszeń to nie wiem. Bella fizycznie jest podobnie zniszczona jak Plamka. Ma ogłoszenie, ma wątki i jakoś nikt o nią nie pyta. Starych kotów ludzie nie chcą.

Plamka jeszcze bardzo mocno linieje i to też może zniechęcić kogos do ewentualnej adopcji. Za jakiś czas wymieni sierść i wtedy będzie być może bardziej atrakcyjna.

Diablo jest taki, że mnie "zatyka" Mój persjan Syneczek bardzo sie zmienił w ciagu ostatnich lat. jest cudnym przytulaskiem, natomiast Malwinka (Lola), która prawdopodobnie przyjechała od ciebie jest prawdziwą żmijką, wobec innych stworów. :oops:

Mój Boże, Jestem po prostu w Diablo beznadziejnie zakochana...

Wieczorem, albo jutro zrobie bazarek - naszyjnik, ksiązki itp.

Iwop dziękuję za bazarek.

Lola nie jest ode mnie.

mirka_t pisze:A ja sądziłam, że schudła. Plamka miała ogromny brzuch, który teraz chyba nie rozłazi się aż tak bardzo na boki, choć nadal jest duży i psuje jej figurę.
Co do ogłoszeń to nie wiem. Bella fizycznie jest podobnie zniszczona jak Plamka. Ma ogłoszenie, ma wątki i jakoś nikt o nią nie pyta. Starych kotów ludzie nie chcą.

Plamka jeszcze bardzo mocno linieje i to też może zniechęcić kogos do ewentualnej adopcji. Za jakiś czas wymieni sierść i wtedy będzie być może bardziej atrakcyjna.

To prawda, że starych kotów ludzie nie chcą, ale może na zasadzie, że: każda potwora znajdzie swego amatora :lol:

Jak już uznasz, że Plamka wyładniała, to proszę daj znać.

Tak, masz rację - sprawdziłam - moja żmijka przyjechała od Lidyi z Torunia do Jany.

Czy Diablo ma juz domek? :oops:

Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 6.

Kto przegląda forum