[WRO]Najpilniejsze przypadki,kocie tragedie str. 61

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 27, 2009 22:16

u mnie malutka burasia Jessica rozchorowała się, dzisiaj byłam w schronisku i dr Rak stwierdził że to kalcywiroza, mała będzie dostawał zastrzyki przez tydzień,
Aisha zdrowa, została przejęta przez panią Lilę, bo od niej Pumka z ulicy zawiozłam do Niemczy i zwolniło się miejsce :D nie chciałam, aby mała na odchodne ( jutro przyjeżdża po nią domek :!: ) sie rozchorowała.
Boję się też bardzo o Tymka, ale on jest w miarę silny i na dniach będzie mógł być zaszczepiony, jeśli się nie rozchoruje :cry:
mała mega dzikuska dzisiaj przestała być wielką nieobecną w innego świata :D jeszcze kilka dni i stanie się milutkim kociakiem :lol:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Sob cze 27, 2009 22:32

Ważne :!: niejaki Maciej , podaje że pracuje we wrocławskim ZOO :!: mieszka na Skarbowców na przeciwko schroniska, informację umieszczam na forum, mam nadzieję że nikogo nie urażę :!: jeśli Maciej to czyta lub ma tu znajomych :?: otóż zainteresowany jest adopcją małej koteczki (chciał Aishę) , ale już wiem że ode mnie kota nie dostanie,
powieziałam, że skoro pracuje w zoo to tam zawsze jakiś kociak jest chętny na dom, po drugie jak mieszka na wprost schronu to też codziennie może podejść i sobie wybrać kociaka, powiedziałam że wstrzymuję się z adopcją Aishy, ale odezwę się i sprawdzę dom, międzyczasie dowiedziałam się że próbował ze schronu wziąć jakies maluchy, ale też nie dostał żadnego :!: taj jak wcześniej mówiłam mu że wstrzymuję się z oddaniem kota, tak teraz już wiem, że kota nie dostanie ode mnie żadnego. Będzie więc dzwonił jeszcze na pewno i szukał :!:
ktoś zna sytuację? lub wie coś więcej?

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Sob cze 27, 2009 22:45

jessi74 pisze:u mnie malutka burasia Jessica rozchorowała się, dzisiaj byłam w schronisku i dr Rak stwierdził że to kalcywiroza, mała będzie dostawał zastrzyki przez tydzień,
Aisha zdrowa, została przejęta przez panią Lilę, bo od niej Pumka z ulicy zawiozłam do Niemczy i zwolniło się miejsce :D nie chciałam, aby mała na odchodne ( jutro przyjeżdża po nią domek :!: ) sie rozchorowała.
Boję się też bardzo o Tymka, ale on jest w miarę silny i na dniach będzie mógł być zaszczepiony, jeśli się nie rozchoruje :cry:
mała mega dzikuska dzisiaj przestała być wielką nieobecną w innego świata :D jeszcze kilka dni i stanie się milutkim kociakiem :lol:

Jessi, jesteś pewna, że to kalciwiroza? W schronie prawie każda diagnoza tak brzmi. Czy mała ma owrzodzenia w pyszczku charakterystyczne dla kalci?
Dymek nie powinien byc zaszczepiony, dopóki w domu jest choć jeden chory kot. Takich rzeczy sie nie robi. Ze szczepieniem musisz poczekać aż wszystkie będą zdrowe lub trzeba Dymka odizolować od reszty.
Mogłaś dać znać, że kotki chorują i zamiast do schronu pojechać kilkaset metrów dalej. Mieliśmy dziś zlot DT w poczekalni u lekarza :wink:

A o tym facecie z ZOO pierwszy raz słyszę, dzięki za ostrzeżenie. Takie historie niestety czasem się trafiają.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 27, 2009 22:52

objawy charakterystyczne jak dla kalciwirozy, teraz wieczorem kocia czuje się już dobrze, owrzodzenia na nosku były w ogóle słabe, ale teraz ustąpiły, apetyt ma, dr R zalecił zastrzyki przez tydzień, odwoziłam Pumka z ulicy do Niemczy i nie miałam ze wielkiego pola manewru w tym wetem, dopiero w pn, a jutro tam jest czynne? ten wet o którym wspominałaś? mogłabym przyjechac ale po południu, w ogóle to od dzisiaj nie mam auta przez trochę i z transporterkiem trochę ciężko kursować.
Doradź co dalej robić z małą? Aisha odizolowana :arrow: u pani Lili, gorzej z Tymkiem, nie mam pomysłu co z nim zrobić aby go odizolować, ma już zapewniony domek, ale niestety dopiero od 2 lipca

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Sob cze 27, 2009 23:00

jessi74 pisze:objawy charakterystyczne jak dla kalciwirozy, teraz wieczorem kocia czuje się już dobrze, owrzodzenia na nosku były w ogóle słabe, ale teraz ustąpiły, apetyt ma, dr R zalecił zastrzyki przez tydzień, odwoziłam Pumka z ulicy do Niemczy i nie miałam ze wielkiego pola manewru w tym wetem, dopiero w pn, a jutro tam jest czynne? ten wet o którym wspominałaś? mogłabym przyjechac ale po południu, w ogóle to od dzisiaj nie mam auta przez trochę i z transporterkiem trochę ciężko kursować.
Doradź co dalej robić z małą? Aisha odizolowana :arrow: u pani Lili, gorzej z Tymkiem, nie mam pomysłu co z nim zrobić aby go odizolować, ma już zapewniony domek, ale niestety dopiero od 2 lipca

U Mruczeńki zwolniło się miejsce, może go przejmie do 2 lipca, a potem zabierze te zdrowe od martki?
Jutro nasz wet będzie o 12, ale tylko wtedy, bo przyjdzie specjalnie poznęcać się nad tymczasami martki i Edytki.
Skoro widać poprawę, to OK. Akurat w leczeniu kalci widziałam sporo sukcesów w Izolatce, więc mam nadzieję, że będzie ok. Na PW wysłałam daty podania Caniserinu wszystkim kociakom u Ciebie. Napisz na PW, jakie leki Jessika dostaje i co jej konkretnie dolega, podpytam jutro u weta.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 27, 2009 23:06

ok już piszę

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Nie cze 28, 2009 7:30

Kicia_ pisze:
jessi74 pisze:U Mruczeńki zwolniło się miejsce, może go przejmie do 2 lipca, a potem zabierze te zdrowe od martki?
Jutro nasz wet będzie o 12, ale tylko wtedy, bo przyjdzie specjalnie poznęcać się nad tymczasami martki i Edytki.
Skoro widać poprawę, to OK. Akurat w leczeniu kalci widziałam sporo sukcesów w Izolatce, więc mam nadzieję, że będzie ok. Na PW wysłałam daty podania Caniserinu wszystkim kociakom u Ciebie. Napisz na PW, jakie leki Jessika dostaje i co jej konkretnie dolega, podpytam jutro u weta.

narazie Tymka może wziąć do siebie moja sąsiadka i zaopiekuje się nim do 2 lipca:) natomiast ja ok 6 lipca wyjeżdżam i wtedy najwyżej będę potrzebowała na kilka dni opiekę do kociaków:) o ile nie znajdą domków do tego czasu :D

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Nie cze 28, 2009 8:17

jak ja dam radę,to na pewno po pracy podjadę.Ale ja mogę w pon i czwartki,bo mam wtedy na rano :wink:
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 28, 2009 11:52

W piątek zabrałam małą 5tyg szylkretkę ze schronu. Kicia jest już w swoim domku u moich sąsiadów :D Jest niesamowita! Miziak i diabeł wcielony, szaleje za dwóch :wink: Domek w niej zakochany!

Wczoraj pojawiła się biegunka, więc już spanikowałam.
Lekarz powiedział żeby podać jej lek na odrobaczywienie ale była odrobaczywiana w schronie 3 dni temu. Kupka była w pierwszy dzień ładna, bez robali. Wstrzymaliśmy się z odrobaczywieniem bo biegunka ustała. Mała ma apetyt i bryka jak szalona. Niestety nie pije... Jak była u mnie kilka godzin to zrobiła 3 siu, więc coś pić musiała ale teraz domek mówi że nic nie pije... Co w takiej sytuacji?

Oprócz tego mała wygląda zdrowo - tylko świerzb w uszach że szok!!!!
W schronie nic na świerzba nie dostała 8O a w uszach koszmar! uszka już wyczyszczone i dostaje kropelki.
W schronie dostała też profilaktycznie caniserin. Dr Rak powiedział że trzeba za 3 dni podać kolejną dawkę.... Ja mam opory! Czy rzeczywiście druga dawka jest konieczna? :?

A oto Sofi 8)
Obrazek
Mała terrorystka nie chciała spać w swoim koszyczku na przedpokoju :wink: tak się darła że już śpi z panem i panią na poduszeczce 8) wiedziałam że tak będzie :wink: no i kolejny kot co wychowuje swoich opiekunów :lol:

Ciekawe co z jej mamunią i rodzeństwem.... Była tam jeszcze śliczna burasia, jeden chłopczyk czarny i czarna dziewczynka :cry:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 28, 2009 11:57

Burasia i mama zostały.
Caniserinu nie podawaj!!
Wodę strzykawką dopyszcznie,ewentualnie bardzo rozcieńczone mleko.Nie może się odwodnić.Jutro niech pójdą do weta innego niż schronowy.Dostaną lek na biegunkę.Odrobacza się kocięta w przerwach min 2 tygodnie.
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 28, 2009 11:59

Klusek wziął czarną do siebie.Ale są kolejne 3 mioty.Dwa z biegunką.Agness dasz jeszcze do GW ogólne o kociętach??
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 28, 2009 12:03

Mruczeńka1981 pisze:Burasia i mama zostały.
Caniserinu nie podawaj!!
Wodę strzykawką dopyszcznie,ewentualnie bardzo rozcieńczone mleko.Nie może się odwodnić.Jutro niech pójdą do weta innego niż schronowy.Dostaną lek na biegunkę.Odrobacza się kocięta w przerwach min 2 tygodnie.


Byłam z nią u weta innego już wczoraj ale właśnie doradził odrobaczywienie... a ja postanowiłam poczekać. Na razie biegunka ustała - zobaczymy. Z tą strzykawką trochę się boję żeby się nie zachłysnęła.... to takie maleństwo :oops: nie wiem czy będę umiała jej podać :oops:
Jak do wieczora nie zaskoczy to ją spróbuję napoić. Na razie Magda próbuje jej moczyć delikatnie pysiu palcem żeby się oblizywała... może zaskoczy :?

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 28, 2009 12:05

Mruczeńka1981 pisze:Klusek wziął czarną do siebie.Ale są kolejne 3 mioty.Dwa z biegunką.Agness dasz jeszcze do GW ogólne o kociętach??


Oczywiście że dam. Dam fotki z buraskami - jakieś inne - może wyemitują :oops: Napiszę im jaka jest sytuacja może się zlitują....

Jakie kotki teraz mamy w DT? same bure i czare? chcę zaktualizować ogłoszenia na allegro, przydałyby się jakieś nowe fajne fotki. Te fotki które robiła chyba Kicia_ z brykającymi maluchami robiły furorę! był barzo duży odzew na te ogłoszenia. Dobre foty to podstawa!

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 28, 2009 14:28

Dzieci Szylkreci wszystkie poszły do domów, Burasia była dołożona, ale też juz poszła. Jutro zabieram do DT trzy małe, czarne, puchate ze sraczką. Czarno-białe pingwinki, które były obok w klatce poszły dwa, został jeden z chorymi oczętami. Dla niego pilnie potrzebny tymczas. Jest jeszcze jeden miot burasków ze sraczką, dla nich też pilnie tymczas.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 28, 2009 18:41

W sumie mamy wszystkie kolory oprócz rudych.Można dawać dalej te zdjęcia.Postaram się jakoś w tygodniu uporządkować te tymczasy :oops:
Na razie jest tak,że do wzięcia jest biało-czarny kocurek, dwie czarne kotki -to u Kluska; bura koteczka i srebrny kocurek u Ani; u mnie na razie biało-bury kocurek. Kotki u Martki jeszcze na leczeniu.
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości