Troszkę wieści totuniowych
Totunia nadal jest swir i wariat

.
Ma straszne pomysły, niespozyty temperament i MUSI gadac.
Nawet przez sen cos pomrukuje

.
Niestety pojawiły sie problemy ze zdrowiem.
Mała nadal ma bardzo brzydką siersc.
Sztywna, matowa, z przerudzeniami.
Zywiona jest tak, ze lepiej juz sie chyba nie da

.
Miała robione badania krwi, ale nic strasznego w nich nie wyszło.
Podwyzszone eonzofile, odrobine za wysoki mocznik i kreatynina.
Kreatynina 2,1.
Mocznika nie pamietam, ale tuz powyzej normy.
Weterynarz zdecydowała, ze na razie nic z tym nie robimy, tylko za dwa miesiace powtarzamy badania.
Ostatnio Totunia zaczeła siwiec

.
Podszerstek ma zupełnie popielaty

.
Do tej pory była normalnym, czarnym kotem.
Z najnowyszch hitów- wlasnie dzwoniła moja mama, ze mała obudziła sie bez oka. Oczko jest tak zaropiałe, ze Tunia ledwie je uchyla.
Zaraz jada do weta.