pisiokot pisze:Mar9, jeśli ta pani robi na Tobie dobre wrażenie, "na rozum" i na intuicję czujesz, że Basi może być u tej starszej pani dobrze, to spróbuj.
Myślę, że warto byłoby skontaktować się z właściwym domkiem bezpośrednio, ja bym spróbowała porozmawiać z ową mamą. W krótkiej choćby telefonicznej rozmowie wyczujesz co to za osoba, tak dla własnego spokoju. Rozumiem, że Basię odwieziesz do pani osobiście, zobaczysz domek, uczulisz starszą panią na różne sprawy - np. związane z zabezpieczeniem okien czy karmą, ew. leczeniem itp.
Ja nie jestem zmotoryzowana, w zw. z tym ta pani przyjedzie po Basię i po wstępnej rozmowie mam obiecane, że to ona zajmie się sprawą zapewnienia bezpieczeństwa Basi, opieki weterynaryjnej, jedzeniem, żwirkiem itd.
Z rozmowy wioskuje, że pani jest osobą odpowiedzialną (w końcu nie musiała mówić o tym pp) a rodzina jest bardzo zwierzolubna.
Poza tym Basieńka tak lubi być nakolankowym kotkiem a mama tej pani będzie jej mogła dać duuuużooo nakolankowego czasu.