CUDA NA DZIAłKACH W ŁOMIANKACH DT POTRZEBNE

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 09, 2008 9:46

Ech.

Wróciłam.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 09, 2008 10:07

U nas sytuacja sie stabilizuje chyba. Trine na nosie nie miała raczej resztek grzyba po prostu nos był brudny. umyłam szamponem i chyba grzyba by było na tyle :wink: Dziewczyny się tolerują i nawet przebywają w jednym pomieszczeniu bez rozlewu krwi przy tym. Ksiuty leży mi na tyłku kiedy czytam w łóżku ksiązki, a Trine siedzi na ognie i łapie szybę mając na celu gołębie. Ksiuty warczy i fuka, ale to chyba już tylko tak formalne. Miłości nie ma, nie nawiści też nie ma. Nikt nie jest bardziej zestresowany niż to absolutnie konieczne. Jakoś to będzie 8)

Nie mam pieniędzy :?
Nie mam czym pomagać kociarzom :? :?
Obrazek

Diafora

 
Posty: 51
Od: Śro sie 29, 2007 6:12
Lokalizacja: Łorsoł syty :)

Post » Nie mar 09, 2008 12:05

Grzyb u Lolki wygląda /czy raczej Lolka z grzybem :roll:/ tak:
Obrazek

Właśnie odkryłam kolejne grzybne ognisko, na szyi po drugiej stronie łebka :cry: Chyba Gucio miał jakąś minimalną postać grzybną :?
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Nie mar 09, 2008 12:44

Ech te grzybki, lubia sie pokazywac kiedy sie nikt nie spodziewa, i kroluja jak dlugo sie da :twisted:

Dymsia i Klaudia tez tego zaszczytu dostapily. Dymsia byla pierwsza, ale jej wylysialy paluchy prawej lapki, a po ok. 2 tyg. podgardle sie przerzedzilo. Natomiast Klaudia dlugo nic ... az pojawil sie jeden skromny placuszek - wet go zpsikal i byla nadzieja na spokoj. Niestety, przez tydzien mojej nieobecnosci mala dostala wiecej takich plackow na lebku - w ktoryms momencie miala na lebku "irokeza", pas dluzszego futerka po obu stronach sasiadujacymi z pieczarkowymi polami. Teraz ma jeszcze male hodowle na lopatce, na ogonie, na tylnych lapkach ...

Ale walczymy - ketokenazol wszedl na stale do jadlospisu, plus dwa razy dziennie intensywne smarowanie clotrimazolem.
Dymsi futerko na paluszkach juz odrasta. Klaudii na lebku chyba sie tu i owdzie juz meszek pojawil. Ale faszeujemy proszkami i smarujemy nadal.

Klaudie w sumie podejrzewam o celowe dzialanie - kiedy zaczelam glosno gadac, ze ja juz spokojnie oddam do adopcji, oddala sie we wladanie grzybowi. Bo to i nie oddam szybko, a i przy smarowaniu ma dodatkowo porcje mizianek :wink:
Klaudie chyba przemianuje na Szczeniak - kiedy domaga sie czegos zza drzwi to tak skamle jak maly psiak, glosno i z odpowiednim akcentem :twisted:
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Nie mar 09, 2008 21:22

No dobrze - mam nie pisać o Rudym źle, bo "on jest taki kochany" /słowa nowej Dużej/ i mam pokazać jak ładnie się Imbryk aklimatyzuje w nowym domu. No to pokazuję :roll:

Obrazek Obrazek

Rzeczywiście - u mnie takich obrazków nie było :D
Brawo Rudy :!: :!: :!:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Pon mar 10, 2008 23:02

No to jeszcze lepsze wieści o zastawie stołowej czyli Imbryku :roll: i Filiżance :wink: słowami nowej Dużej:
"Wczoraj wieczorem Imbryk wpakował się Filiżance do łóżka!! znaczy przyszedł do niej na posłanie, przytulił się i spali sobie jak aniołki:) serce rośnie...długo idylla nie trwała, bo Księżniczka Filiżanka to z tej bajki o ziarnku grochu i chyba jej było trochę niekomfortowo, bo jak się przebudziła to poszła szukać lepszej miejscówki;) ale i tak miło było sobie na nich popatrzeć"


Obrazek Obrazek Obrazek

A to moja pierwsza reakcja:
8O 8O 8O 8O 8O
i za chwilę
:love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Pon mar 10, 2008 23:27

Jaka cudna zastawa stołowa :1luvu:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro mar 12, 2008 22:22

wieści o Rudym to chyba najfajniejsza sprawa z otaczajacych mnie kotów... dzięki Basiu!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 13, 2008 13:49

jopop pisze:wieści o Rudym to chyba najfajniejsza sprawa z otaczajacych mnie kotów... dzięki Basiu!


Wiem Asiu, widzę co się dzieje :( Nie najlepiej idzie, prawda :?:
U mnie niestety też - znowu "mam" sześć kotów /czyli dwa dodatkowe Magdy, wychodzi na to że tak już będzie/ i nie ma zgody w stadzie. Znowu jest zamieszanie, syki, miauki i płacze. Nie leje się krew, futra fruwa niewiele, ale sytuacja jest mało komfortowa. Co prawda nie sikają po kątach, ale...
Jeszcze grzyb, który SAM się nie chce leczyć, a ja złapałam boja przed podawaniem tabletek, pogryzioną mam całą prawą dłoń :( i każde kolejne podanie leków to dla mnie nowy stres :evil:

A Rudego mi strasznie żal :oops: i tak chyba będzie zawsze :cry: /nie palę :!:/
Dobrze, że trafił mu się wspaniały dom i na pewno jest szczęśliwy :roll:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Czw mar 13, 2008 14:01

barba50 pisze:Jeszcze grzyb, który SAM się nie chce leczyć, a ja złapałam boja przed podawaniem tabletek, pogryzioną mam całą prawą dłoń :( i każde kolejne podanie leków to dla mnie nowy stres :evil:

A w jedzeniu się nie da?
ja nawet nie próbowałam dopyszcznie.

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw mar 13, 2008 14:39

Apsa pisze:
barba50 pisze:Jeszcze grzyb, który SAM się nie chce leczyć, a ja złapałam boja przed podawaniem tabletek, pogryzioną mam całą prawą dłoń :( i każde kolejne podanie leków to dla mnie nowy stres :evil:

A w jedzeniu się nie da?
ja nawet nie próbowałam dopyszcznie.


Nie bardzo :? Za dużo ich do misek, zresztą część jada tylko chrupki, niektóre często nie są zainteresowane w ogóle żarełkiem, więc jak podam dopyszcznie to mam pewność że dostały :roll: Nic, nic - jestem umówiona na szkolenie w przyszłym tygodniu /ma być za KARK :?: /, a na razie jakoś sobie poradzę :twisted:

Apsa 8O :?: :?: :?: Nooo niby krócej niż Asia i Psoty :roll:
Witamy nową forumowiczkę :D
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Czw mar 13, 2008 15:48

barba50 pisze:Apsa 8O :?: :?: :?: Nooo niby krócej niż Asia i Psoty :roll:
Witamy nową forumowiczkę :D

Ja jestem Apsą na wszystkich forach, na których jestem zaerjestrowana, tu też kilka osób mnie tak kojarzy.
Chciałam prosić admina o zmianę nicka, ale nie odbiera pw.

A APSA jest akronimem od imion Asia Punia Saba i Armeria (Kicia) lub Aga

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt mar 14, 2008 0:17

o, apsa ma juz 2 wcielenia :twisted:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 14, 2008 23:20

hmm, kolejny trollik :roll: :wink: ?
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Sob mar 15, 2008 22:10

Wielbłądzio pisze:hmm, kolejny trollik :roll: :wink: ?

co właściwie znaczy określenie troll?
wiem, ze powinnam wiedzieć, ale nie wiem :oops:

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 63 gości