» Pt mar 14, 2008 15:44
irysek napisała:
kastracja kosztuje grosze w porownaniu ze sterylizacja, we wrocku 80zl.
nie wiem jak to z tym jest w czestochowie.
mozna na te 3 kastracje uzbierac.
a gdzie poszedlby ten kastrat spod bloku iwony?
moze w zamian za niego zlapac innego...
jesli tamtego juz 3 tygodnie nie ma.
truskawa144:
Nie wiemy gdzie by poszedł.
On tak bardzo wymagał leczenia,że łapałabym go bez zastanowienia.
O "podmianie" kotów już pisałam.
Nie uważam,żeby 80 zł to były grosze zwłaszcza,że koty do kastracji są 3.
U nas kastracja kosztuje podobnie,no chyba,że wet obniży cenę lub wykastruje po kosztach.
Ja się finansowo nie dołożę niestety,powoli mnie na to nie stać.
Mam na utrzymaniu 13 kotów,poza tym dojazdy do kotów,wożenie do weta itd
też mnie coś tam kosztuje bo w końcu nie sikam do baku.
Do tego wczoraj jakiś kretyn uderzył w moje auto na parkingu
i muszę wymienić drzwi. Także w obecnej sytuacji 3x80zł to dla mnie nie są grosze.
I założę się,że dla Iwony tym bardziej.
Jeśli ktoś jest chętny sfinansować kastracje to się ubieram
i jadę łapać kota,nie wiem co z nim potem zrobię,trudno.
Pisanie na wyrost,że koty BĘDĄ wykastrowane jest jak dla mnie
trochę nieuczciwe,jest taka możliwość tak było by najlepiej
ale ciężko to zagwarantować.
Poza tym bez domów tymczasowych to sobie tak możemy gdybać dalej
i nic się nie zmieni.
Wierzcie mi,że gdybym miała wolną choćby łazienkę to bym
teraz była pod akademikami i łapała kota.
Na odzew Częstochowy też bym nie liczyła bo tu po prostu nie ma ludzi
którzy coś zrobią,pomogą.
Jedyną szansą dla kotów są tymczasy gdzieś w Polsce.
irysek napisała:
ale na dogo jest sporo osob ktore by pomogly w uzbieraniu kasy na kastracje.
sama sie doloze. i namowie jeszcze pare osob, akurat kasa nie gra tu roli.
tylko brak miejsca dla kotow. dlatego czekamy na zalozenie nowego watku przez mulinke