Nasze ogony-zdjęcia str.1i44-Tarusia [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 19, 2007 12:39

beata111 pisze:MELISA :D Cudownie teraz musi juz byc dziewczyna spokojna :)

:D kochac i glakac, a fochy przejda.
Jestes super :D
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 19, 2007 14:09

Hmmmm....z czego Irenka będzie się bardziej cieszyć ??? no ty wiesz najlepiej Matahari :D
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro gru 19, 2007 21:14

JoasiaS pisze:
Matahari pisze: najnowszy news... GŁASKAŁAM MELISĘ... burczała coś tam pod nosem... ale się nie przejmowałam... i nawet z łapy chciała mi strzelić... ale ja bystra - patrz wyżej - i w niedzielę u weta obcięte miała panna pazury... hehehe... więc łapa niestraszna... i cioteczki... mamy dług u weta... 75 zł...


Matahari, jesteś czarodziejką! :D

Po 7 stycznia będę mogła coś znów podesłać dla Melisy. Nie przyśle ci ten wet komornika do tego czasu? :roll:

Joasia


Wet już zapłacony. Zostało 144 zł z Funduszu Buni która pojechała do swojego domku. Więc zostało zapłacone reszta za wizytę Melisy (75zł) i za wizytę Bemci (70zł). U weta więc jesteśmy na czysto. :)

Co do Irenki to w piątek idę do zoologika to coś wypatrze...


A i w piątek idę łapac maluchy które zobaczyłam u mojego TŻ w pracy. Trzymac kciuki.

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro gru 19, 2007 21:26

Przez chwilę widziałam dzisiaj Melisę. Nie wiem czy pod wpływem szoku złagodniała czy też wcale nie była taka groźna od początku. Matahari bez ceregieli wyjmuję tą biedę z klatki. Malisa burczy, ale to jedyne na co ją stać. Niestety jest chuda i odwodniona. Chyba dość poważnie ze stresu się zablokowała i Matahari będzie musiała nakłonić ją do jedzenia. Pokazałam jak ja karmię niejadki wkładając Melisie 2 chrupki głęboko do pysia. Agresywny kot by sobie na taki zabieg nie pozwolił.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro gru 19, 2007 21:31

Matahari bez netu, więc piszę co u footer. Melisa była dzisiaj znowu u weta, qpal był dzisiaj podobno nieciekawy. Ale panna ma krew w porządku, jednak jest nieco odwodniona i wogóle nie je.
Zostałą nakarmiona convalesensemi napojona wodą ze strzykawki. Jeśli nie załapie co to "jedzenie samej" będzie tak karmiona przez pare dni. Dziś między innymi dostała zastrzyk na poprawienie apetytu

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw gru 20, 2007 13:13

Ona musi powoli odreagować to nagłe wyrwanie z domowych warunków, potem długie tygodnie odosobnienia i teraz znów nowe środowisko. Ale wierzę, że to twarda dziewczynka jest, że da sobie z tym radę i znajdzie cudowny dom! To jest jedno z moich najgorętszych noworocznych życzeń :s4: :ok:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pt gru 21, 2007 16:15

Ja dziś też dostałam wieści z nowego domku Buni :D
Kicia podbija serducha :) Duże sa nią zachwycone :D

Trzymam kciuki za wszystkie footerka, co by zdrowe były na Święta i po Świętach :)
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 21, 2007 16:57

Duuuuużo pozytywnych myśli dla Melisy i innych futer samobieżnych, :D

także dla Matahari i Tiris moc życzeń :s2:

xaja

 
Posty: 134
Od: Śro wrz 19, 2007 15:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 21, 2007 23:32

piękny dzień miałam dzisiaj. Umówiłam się z karmicielką żeby pomogła mi złapac 3 kociaki. Kupiłam tuńczyka i poszłam, babka miała być o 14, ja byłam za 10. Podobno kociaki podchodzić miały tylko do pani, ale ja twado tuńczyka w dłoń i kiciam, maluchy wyszły i po chwili niepewności zaczeły szamac tuńczyka tuż obok moich rąk.
Bardzo inteligentnie złapałam malucha tak, że użarł mnie w paluch ale trzymałam za kark i poszłam do transporterka...szkoda, że zostawiłam go w sklepie mojego TŻ-ta z dywanami, ale podreptałam i gdy kumpel otwierał mi transporter kot mi sę wyrwał i uciekł.
cała zakrwawiona biegam za nim..ale nie było już szans go złapac...wsród tych dywanów właził wszędzie.
Potem mój TŻ prawie pobił się z nowym pracownikiem bo zaczął obrażać i jego i mnie. Nie wiem przypadkiem czy nie straci teraz pracy...
Palec opatrzył mi weterynarz, który w dodatku nastraszył mnie, że jeśli będzie "pulsować" w nocy mocno, że będę sie budzic to muszę isc do chirurga bo może mi się coś pod paznokciem zrobić.

Piękny dzień miałam...dosyć mam kotów na dzisiaj...

Tylko moje maluchy coś wyczuły bo nawet nie broją.

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob gru 22, 2007 2:17

Tiris, nie martw się, jutro też jest dzień... Idą Święta, to taki czas, że nawet największe prychacze łagodnieją ;)

Matahari nadal odcięta od netu, więc w zastepstwie przekażę dobre wieści - Kama pojechała do nowego domku :D :D :D
.
.

Obrazek
_________________

Koty w potrzebie proszą o pomoc
Zobacz, pokochaj, adoptuj: realnie albo wirtualnie
www.koty.sos.pl

BAJKA-BB

 
Posty: 2913
Od: Pt gru 02, 2005 23:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 22, 2007 10:54

:dance:

:D
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 22, 2007 21:20

O cholercia Tiris....mam nadzieję,że będzie ok,tobie pod paznokciem nic nie wyrośnie ,twój chłop nie straci pracy ,koty same powchodzą do transporterka...Trzymaj się !!!! życzę Wam moje Drogie i Waszym futrzastym cudownych Świąt Bożego Narodzenia :s4:
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Sob gru 22, 2007 21:39

Irence kupiłam dzisiaj prezencik :) moge powiedziec bo Zmora odcięta nadal od netu i nic nie powie :) Dostanie nowe posłanko na tapczanik i smakołyki. Natomiast na resztę kociastych czeka cała paka nowych zabawek :)

Jeśli chodzi o wczorajsze maluchy to dzisiaj karmicielka dzwoniła do mnie czy łapałam pozostałą dwójkę bo dzisiaj podobno nie było żadnego malucha. Powiedziałam, że dalej ich nie łapałam i że na pewno sobie gdzieś urządziły spacer...ale pani i tak pewnie uważa mnie za wariatkę...łapac dzikie koty, bez transporterka obok i bez rękawic...

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie gru 23, 2007 19:26

Mamy postęp...Melisa już sama je. Nadal jednak burczy na Matahari.

Pani karmicielka się do mnie nie odezwała...ponieważ nie chciała mi dac swojego numeru tylko wzięła mój nie mam z nią żadnego kontaktu...


A tak wogóle to:
Zdrowych Wesołych i Radosnych Świąt od moich i Matahariowych kociastych tych stałych i tymczasowych. Dziękujemy wszystkim którzy wspierają nas finansowo i duchowo i pomagają w każdy możliwy sposób.
Oficjalnię dziękuję też naszym wetom (Michałowi, Wiesi, Bartkowi i Darkowi) za wszystko co dla nas zrobili.
Życzymy wszystkim Wam(i sobie) aby przyszły rok był jeszcze lepszy od tego.

Całuski

Tiris i Matahari (vel Zuza i Małgosia:) )

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon gru 24, 2007 2:11

Dziewczyny, spokojnych i radnosnych Świąt, wielu prezentów i żeby kolejny rok był duuużo lepszy i żeby wszystkie kotuchy były zdrowe i szybko znajdowały swoje ukochane domy.
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 118 gości