Szeryf['], Kubus i inne - minął rok:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 30, 2012 23:49 Re: Szeryf, Kubus i inne - Bondzio nie żyje:(

Dziękuje wszystkim, ze jesteście:(

Może mi sie tylko wydaje a jakoś dziś wszystkie koty oprócz Dudusia takie wyciszone.
Patrzą na mnie z zatroskaniem. A może tylko mi sie wydaje przez te zapuchnięte oczy.

Bardzo mi brak gadulstwa Bondziowego. Zawsze kłócił sie z Jackiem kiedy po powrocie do domu siadaliśmy do obiadu. Bo chciał był ważniejszy.
Był najbardziej rozpuszczonym naszym kotem. Sniadanie musiało być z ręki a nie z jakiejś bezdusznej miseczki. Reszta najchętniej też. W łóżku też był pierwszy ale nie lubił konkurencji, no chyba, że ładnie sie go poprosiło, wtedy zostawał.
Niebywałe jak wiele rzeczy było rytuałem przez te 15 lat.

Jedyne czego Bondzio serdecznie nie lubił to wychodzenie z domu. Zaczynał płakac już po zamknięciu drzwi. Dlatego tak trudno było go leczyć, bo każdy wyjazd to był straszny stres. I wciąż nie wiadomo było co pomoże bardziej. Czasem nawet zabierałam w potrzebie drugiego kota przy wyjeździe do weta, żeby było mu raźniej. Od samego początku tak miał.
I cały czas ciumkał mi ucho jak tylko mu się udało dopaść. Wtedy był szczęśliwy i głośno mruczał. Potrafił mnie zbudzić tym mruczeniem.
Może zbyt wcześnie pozbawiony został matki i dlatego był takim wrażliwym, czasem niewidzialnym kotem.

Strasznie mi go brak:(
I mam takie wielkie poczucie winy, że nie zauwazyłam wcześniej:(

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro paź 31, 2012 13:32 Re: Szeryf, Kubus i inne - Bondzio nie żyje:(

Człowiek ma tyle kotów, a zawsze każdego opłakuje tak samo. bardoz mi przykro i współczuję straty. :cry:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto lis 06, 2012 1:29 Re: Szeryf, Kubus i inne - Bondzio nie żyje:(

Fatum jakieś czy co:(

Kotka, którą od ubiegłego roku próbuje złapać na sterylke podrzuciła jakis czas temu dwa podrostki. Na poczatku wcale ich nie widziałam. Dopiero po jakims czasie widziałam przez szpare w drzwiach jak przychodziły do jedzenie kiedy wychodziłam z piwnicy. No i widziałam je kiedy bawiły sie przed okienkiem.
Od kilku dni nie widziałam jednego małego.
Dziś go znalazłam:(
Nie mam pojęcia dlaczego.
To był śliczny czarnuszek pingwinek:(
Nawet go nie nazwałam, ale na mojej liście obecności juz był:(

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sty 01, 2013 18:04 Re: Szeryf, Kubus i inne - Bondzio nie żyje:(

Żebym miała w pamięci
Z mrozami pojawiły sie dwa maluchy. Czarny i pręgusek. Czarnuszka już widuje, już nie zwiewa kiedy na niego popatrzę a pręgusek jest jak zjawa. Dobrze, że się schowały tam gdzie ciepło i micha.
Tak więc doszły mi 3 malce w sumie.

A w domu:
Duduś chory:(
Weta z rana zaliczyliśmy, bo Duduś nie wyszedł na śniadanie.
Niby wygladał normalnie ale jak wet zmierzył temperaturę to sie przeraziłam - 41,3:(
Mam zastrzyki na wieczór i jutro znów jedziemy.

Mam pełne portki strachu bo w sobotę umarła piwniczna Łezka. Też była jakaś przeziębiona, dałam doxy ale pojechaliśmy też do weta. Już niby było dobrze, zaczęła jeść a w sobotę.....

Źle mi sie poprzedni rok skończył i źle się nowy zaczyna.
Trzymajcie kciuki.

Duduś leży i nie mruczy:( To nieprawdopodobne:(

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sty 01, 2013 18:22 Re: Szeryf, Kubus i inne - Bondzio nie żyje:(

Trzymam kciuki.Niby ciepło,niby łagodna ta zima :cry:
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Wto sty 01, 2013 22:21 Re: Szeryf, Kubus i inne - Bondzio nie żyje:(

trzymam kciuki
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto sty 01, 2013 22:48 Re: Szeryf, Kubus i inne - Bondzio nie żyje:(

Trzymam kciuki.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto sty 01, 2013 23:19 Re: Szeryf, Kubus i inne - Bondzio nie żyje:(

Trzymaj się Dudusiu! :?

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto sty 01, 2013 23:48 Re: Szeryf, Kubus i inne - Bondzio nie żyje:(

Dzięki za kciuki.
Duduś od rana nie je, ale też dostał rano kroplówkę podskórną.
Teraz zwymiotował trochę na żółto:(
Zaraz dam mu następną dawkę linco.
I zaobserwowałam coś takiego dziwnego, mianowicie leżał ze mną, przy okazji masowałam mu łapkę i czułam jak w tej łapce coś się dzieje, jakieś takie skurcze i drgania mięśni.

Mam nadzieję, że to gardło, krtań. Wetowi też sie nie podobało rano. A przy podawaniu zastrzyku protestował bezgłośnie zupełnie.
Czy możliwe, że mogłam go zarazić? Chyba miałam zapalenie krtani w Święta i leżałam plackiem całe dwa dni a i teraz jeszcze nie do końca jestem w formie.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sty 02, 2013 13:52 Re: Szeryf, Kubus i inne - Duduś-Łaptuś chory

Rano dałam mu jeszcze tolfę.
Dalej jest marniutki i nie je.
Coraz bardziej skłaniam się do tego, ze to gardłowe sprawy bo jest zupełnie cichy.
A Dudi to kot, który zaczyna mruczeć jak sie na niego popatrzy.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sty 02, 2013 14:30 Re: Szeryf, Kubus i inne - Duduś-Łaptuś chory

Ten wątek 6 lat temu zaczęłam ale mam nadzieję, że nie będzie tak jak wtedy.
Duduś z trudem 2ml conva "zjadł".
Oby to było gardło.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sty 02, 2013 14:40 Re: Szeryf, Kubus i inne - Duduś-Łaptuś chory

Trzymam mocno kciuki. U nas koń ma kolkę juz trzecią dobę i nie wygląda to dobrze.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Śro sty 02, 2013 19:48 Re: Szeryf, Kubus i inne - Duduś-Łaptuś chory

Nie fajnie rok się zaczął, ale może chociaż potem będzie lepiej.
Mam taką nadzieję.

Duduś po kroplówce, zylexisie i zmienionym antybiotyku.
Chyba nie bardzo lincospectin podzialał i teraz ma baytril.
Gardło dalej czerwone i Dudi nie chce jeść.
Troszkę jakby przytomniejszy, bo już tej temperatury wysokiej nie ma.
Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej.
Okropnie brak nam tego mruczenia, zaczepienia.
Dalej nie chce jesć, ledwo troche conva mu wcisnęłam. Ale widać, że go boli kiedy połyka.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sty 03, 2013 11:38 Re: Szeryf, Kubus i inne - Duduś-Łaptuś chory

Narazie niestety bez zmian:(

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sty 03, 2013 12:13 Re: Szeryf, Kubus i inne - Duduś-Łaptuś chory

Trzymam mocno kciuki żeby wyzdrowiał. U nas źle się skończyło.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia, Google [Bot], wistra i 100 gości