Noc upłynęła bez miauków i niespodzianek. Maleństwo po wypuszczeniu na salony zrobiło szybki przegląd zawartości stołu mojego Tża, zrzuciło długopis i ołówek, "sprawdziło pocztę" i "przeczytało prasę" a teraz grzecznie śpi na fotelu wtulone rozkosznie w swój kocyk.
Inteliq, masz duży zapas długopisów w domu? Nasza pierwsza kicia zamiast długopisów używała rurek do picia koktajli

, może zaopatrz się w paczuszkę rurek
Z Moniką w sprawie rudaska jestem umówiona na sobotę. W drogę najchętniej wyruszyłabym w piątek raniutko, tak żeby tego samego dnia wrócić bo w sobotę muszę się stawić w robocie. W grę wchodziłaby oprócz piątku jeszcze tylko niedziela ale boję się, że w niedzielę będzie znacznie większy ruch na drogach bo będą wracali ci, którzy przedłużyli sobie święta.
