No to hop.Moge tylko podnosic watek.W niedziele zlapal mnie wyrostek i bylam w szpitalu.Przy okazji wyszly jakies klopoty z nerkami wiec czas sie za siebie wziac.Ale myslami jestem z Wami i trzymam mocno kciuki zebyscie mialy duzo sil i checi do pomocy kotowatym stworzeniom.
Z tego, co pisała agis, to w dwa. Ja na pewno jadę swoim, bo ja mam do Was za daleko piechotą i za skomplikowanie komunikacją, a agis chce też swoim jechać.
A punkt miałyście, tarchominianki, wymyślić Możemy na przykład u Myszy się spotkać pod osiedlem, tam jest zawsze gdzie zaparkować, agis dojedzie, a ja tajdzi zgarnę po drodze.
śniło mi się dziś...
ze byłysmy w schronisku i zabrałyśmy trzy dorosłe koty, dwa podrostki i sześć totalnych maleństw. Po kociarni walały się martwe płody kociąt, jakaś kotka już się okociła i nie przeżyły. Dlatego zabrałyśmy wszystkie kociaki. Dwa maleństwa wynosiłam na rękach, a cztery pod kurtką. Oczywiście po wyjście ze schroniska nie miałyśmy pojęcia gdzie to całe towarzystwo ulokować....
sen już prawie połowa stycznia.... niedługo będzie wiadomo co możemy zrobić ze stroną... może p. dyr schroniska da się namówić na adopcje internetowe? Sama nie wiem... oznaczało by to dla nich z jednej strony dodatkowe finanse, a z drugiej, że więcej ludzi z zewnątrz by było zorientowanych jakie warunki panują w J. ...by byli "rozliczani" ze zwierząt w większym stopniu niż do tej pory...
... z opieki vet. nad nimi i z warunków w jakich żyją....
nie sądzę by adopcje internetowe miały sens
Tam nie ma nikogo na stałe od nas
nikt nie sprawdzi na co poszły pieniądze
czy wogóle na koty
nikt nie poda informacji opiekunowi o tym konkretnym kocie
to ma sens np w CK gdzie ryśka zna każdego kota, każdym się opiekuje i wysyła opiekunom indywidualne informacje o nim
Szkoda, że nie da się w ten sposób pomóc (może by w końcu wtedy bardziej dbano o znajdujące się tam zwierzęta)
Nie można przecież pracowników zmusić do większego zaangazowania "Chcieć znaczy móc" się tutaj raczej nie sprawdza Chyba nie chcą burzyć swojego pożądku
agis to na którą mniej więcej będziesz? Bo Ty tam masz największe chody Jak my wejdziemy i powiemy, że chcemy zabrać 4 koty do tymczasowych domów to nie wiem jak to będzie...