Tulinek....[*] rozliczenie i o zamknięcie wątku proszę

Poproszę o nr konta - dołożę z bazarku 50zł dla Tulinka :201461

Tulisiu cos poszło :oops:

Dziewczyny,ojej, no co Wy :oops:

Bardzo wam dziekuję :1luvu:

Uzgodniłysmy z wet,że po niedzieli spróbujemy badania zrobic, po dwóch tygodniach płukania powinny być lepsze wyniki nerkowe, bo inne będa pewnie gorsze - antybiotyki i i brak jedzenia nie pomagają a czas tym bardziej

Dzis Tulis wychlipał ciut mleka kociego z canvalescentem, ciut rosołku- porcja dla komara

za dobre wyniki :ok:

Tracę nadzieję,że wyjdzie z tego . :cry:

To kwadratura koła ...nie je , bo boli, p/b uspokaja ból, ale wywołuje nudnosci, więc i tak nie je ... próbuje i widze,ze go mdli. Codziennie dostaje ringera, już nei tyle, co w pierwszym tygodniu, bo wyglada na to,że nerki podjeły prace, dwa razy dziennie sie załatwia , a nie moge tyle wypłukiwać. Dostal mikroelementy i aminokwasy, ale to zbyt mało wszystko. Co jakis czas probuje coś zjeść, chce bardzo i go odrzuca, p/b jeszcze działa , nie mam już pomysłu, po prostu widze czarną rozpacz ...
Zachowuje sie prawei normalnie, nawet sobie chetnie dzis spacerował po całym biurze (mieszkam z nim w pracy odkad choruje), teraz grzeje sie w słońcu, co jakis zcas próbuje , ale odrzuca go od jedzenia

alessandra pisze:Dzisiaj rano przyszła paczuszka wz włoczka od Cioci saagi i pasta witaminkowa dla Tulinka bardzo dziekujemy

jeszcze kilka suwaczków czeka na wełnianki : Triksi z psim kolegą

oraz taka mała drużyna pampersiaczków

Powoli powstaja wełnainki dla suwaczków

alessandra pisze:Tracę nadzieję,że wyjdzie z tego . To kwadratura koła ...nie je , bo boli, p/b uspokaja ból, ale wywołuje nudnosci, więc i tak nie je ... próbuje i widze,ze go mdli. Codziennie dostaje ringera, już nei tyle, co w pierwszym tygodniu, bo wyglada na to,że nerki podjeły prace, dwa razy dziennie sie załatwia , a nie moge tyle wypłukiwać. Dostal mikroelementy i aminokwasy, ale to zbyt mało wszystko. Co jakis czas probuje coś zjeść, chce bardzo i go odrzuca, p/b jeszcze działa , nie mam już pomysłu, po prostu widze czarną rozpacz ...
Zachowuje sie prawei normalnie, nawet sobie chetnie dzis spacerował po całym biurze (mieszkam z nim w pracy odkad choruje), teraz grzeje sie w słońcu, co jakis zcas próbuje , ale odrzuca go od jedzenia

Biedny Tuliś, biedna Ty. Może jednak wyniki pozwolą na dalsze działania. Tulisiu, zawalcz jeszcze! Kciuki trzymamy nieustająco :ok:

Olu, Ty dziergasz jak automat

alessandra pisze:Tracę nadzieję,że wyjdzie z tego . To kwadratura koła ...nie je , bo boli, p/b uspokaja ból, ale wywołuje nudnosci, więc i tak nie je ... próbuje i widze,ze go mdli. Codziennie dostaje ringera, już nei tyle, co w pierwszym tygodniu, bo wyglada na to,że nerki podjeły prace, dwa razy dziennie sie załatwia , a nie moge tyle wypłukiwać. Dostal mikroelementy i aminokwasy, ale to zbyt mało wszystko. Co jakis czas probuje coś zjeść, chce bardzo i go odrzuca, p/b jeszcze działa , nie mam już pomysłu, po prostu widze czarną rozpacz ...
Zachowuje sie prawei normalnie, nawet sobie chetnie dzis spacerował po całym biurze (mieszkam z nim w pracy odkad choruje), teraz grzeje sie w słońcu, co jakis zcas próbuje , ale odrzuca go od jedzenia

NIe, nadziei tracić n ie można :201477

Wiem,że realnie jest paskudnie, ale zdarzenia potrafią przybrać taki obrót, ż e trylko się potem można dziwić. Już ma ochotę, podejmuje próby, więc można wierzyć, że wskoczy wszystko na dobre tory :ok:

Przychodzę z nadzieją, że nowy tydzień przyniesie tylko dobre wiadomości :ok:

alessandra pisze:Dziewczyny,ojej, no co Wy Bardzo wam dziekuję
Uzgodniłysmy z wet,że po niedzieli spróbujemy badania zrobic, po dwóch tygodniach płukania powinny być lepsze wyniki nerkowe, bo inne będa pewnie gorsze - antybiotyki i i brak jedzenia nie pomagają a czas tym bardziej
Dzis Tulis wychlipał ciut mleka kociego z canvalescentem, ciut rosołku- porcja dla komara

kiedy robicie badania?