Walka o życie Toli - rozliczenie str 1

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 03, 2019 22:57 Re: Walka o życie Toli - rozliczenie str 16

... i krem przeciwzmarszczkowy :wink:
Dobrej nocy, Toluniu i Jaspis
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw sty 03, 2019 23:25 Re: Walka o życie Toli - rozliczenie str 16

Kciuki za Tolę, jest taka wzruszająca.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pt sty 04, 2019 0:35 Re: Walka o życie Toli - rozliczenie str 16

Mam nadzieję, że śpicie spokojnie - wszystkie :201461 :201461 :201461

Napisałam PW do Alix76 z prośbą o uporządkowanie rozliczeń.
Rozpoczęłam nową pracę i jak na wątku "wrze", jestem poza, doczytuję po powrocie do domu.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16533
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 04, 2019 4:15 Re: Walka o życie Toli - rozliczenie str 16

poprosze o adres to wyśle SnuggleSafe (tylko kwestia czy dziewczyny mają mikrofalę)
mam też do oddania koc elektryczny (zabezpieczenie na kabaleke tez jest w komplecie), koc ma termostat wiec sie nie przegrzeje, mozna go pod klatke/do klatki dowolnie wkładać i będzie trzymał ciepło (nie przegrzewa się, jest bezpieczny, stosujemy od lat, zero niebiezpiecznych wypadków :) )
mam też jakieś małe ubranka dla takich skrzatów (tylko poprosiłbym jak to możliwe obwód piersi - haha wychodzi ze mnie facet :ryk: - a na poważnie to obwód pod przednimi łapkami i długość ciałka od szyjki do nasady ogonka) i mam chyba coś w rodzaju kokonu/legowiska, które wszytskie łyse czy słabo owłosione lubią bardzo, bardzo ...

Póki co podczytałem trochę początku i trochę końca, doczytam sobie w wolnej chwili, a adres dość szybko by się przydał (wraz z nr tel dla kuriera, poproszę oczywiście na pw)
No i trzymam kciuki za tego skrzata :201461
"Człowiek którego kochają koty nie może być człowiekiem bezwartościowym.",

KotwKratke

Avatar użytkownika
 
Posty: 2222
Od: Nie lis 20, 2011 19:33

Post » Pt sty 04, 2019 4:35 Re: Walka o życie Toli - rozliczenie str 16

kotwkratke rany :) właśnie weszłam z prośbą, aby poprosić co najlepiej wybrać w temacie maty, żeby potem mogło służyć i innym kotom, jak już Tola złapie trudną kwestię utrzymania temperatury, a tu taka propozycja :) :):)
Dziewczyny mają mikrofalówkę. Do tego cuda prosiłabym o dokładne wytyczne ile minut, jaka moc mikrofalówki. Jeśli chodzi o wymiar, to ściągnąlam Cię myślami-dalam ostatnio Jaspis centymetr krawiecki ze słowami: tak na wszelki wypadek, gdyby trzeba było Tole zmierzyć. Tola chodzi w skarpetce (rozmiar myślę że 38), ale pewnie jak dziewczyny wstana i ogarną się, to Jaspis poda wymiary.
Jeśli chodzi o legowisko, to na razie dopóki biegunka nie jest opanowana, to mogłoby się okazać,że nie zdąży Tola używać,bo byłoby ciągle prane - jeśli na przyszłość - ja bym nie odmawiała.
A może nie byłoby problemem wysyłać paczkomatem?
Przepraszam, że tak od razu odpisuję nie czekając na Jaspis, ale wczoraj (mam nadzieję, że nadopiekunczo) dostała ode mnie zalecenia spędzania max dużo czasu w pozycji leżącej. Zakładamy, że wszystko jest ok, stąd też ewentualnie paczkomat (odbiorę i podrzucę) byłby lepszy. Odebranie od kuriera = powstrzymywanie bernardyna przed zjedzeniem kuriera.
Jeszcze raz mega w imieniu Toli dziękuję za taką propozycję :)
izka53 dzięki :)
Dziękujemy za to,że zagladacie, za pomysły, za chęć pomocy, ciepłe myśli i kciuki! Z takim wsparciem zdecydowanie łatwiej wyciągać Tolę na kota.

gusiek1

 
Posty: 1726
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 04, 2019 7:07 Re: Walka o życie Toli - rozliczenie str 16

A jak Bernardyn do Ciebie, Gusiek? Jakoś założyłam że to spokojny pies :201461
Bo Blue to pewnie zalizuje z radości?

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pt sty 04, 2019 7:09 Re: Walka o życie Toli - rozliczenie str 16

Też pisałam do moderacji z prośbą, wespół zespół z izką53, i oto mamy - wątki rozliczeniowe są na pierwszej stronie wątku :)
Bardzo dziękujemy!
Jaspis - gdy obudzisz się z, mam nadzieję, długiego, ożywczego snu - zmień proszę tytuł - z 16 na 1 :)

KotwKratke - w imieniu Toli i Jaspis (która nie będzie musiała ciągle wymieniać wody w termoforze) bardzo dziękujemy za prezenty!

W ogóle dziękujemy za to że jesteście :1luvu:


Tola dzisiaj na 17.30 ma kontrolna wizytę u Pani doktor, powinien też już być wynik PCRa na rzęsistka.
Też będę na tej wizycie, damy znać jak tylko wrócimy do domów :)

Blue

 
Posty: 23906
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt sty 04, 2019 7:39 Re: Walka o życie Toli - rozliczenie str 16

Baltimoore pisze:A jak Bernardyn do Ciebie, Gusiek? Jakoś założyłam że to spokojny pies :201461
Bo Blue to pewnie zalizuje z radości?

In jest spokojny i krzywdy nie zrobi, ale wychodzi przywitać z radością w pysku. Słychać go na całej klatce, a Jaspis trzyma go, żeby nie przestraszył człowieka, nie wywrovil go dość sporą głową. Lub też próbuje go zamknąć w pokoju (dla wyobrażenia jest tak spokojnie 1,5 Jaspis), co jednak jest wysiłkiem :( bo on koniecznie chce witać ludzi.

gusiek1

 
Posty: 1726
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 04, 2019 7:47 Re: Walka o życie Toli - rozliczenie str 16

https://i.imgur.com/TZWZSYmh.jpg

Czytam i trzymam kciuki od początku, ale tym zdjęciem Wielkoucha Potomkini Mistrza Yody ukradła moje serce całkowicie
Sally (*) 12/2009
Milton (*) 8/2016

Obrazek
Amy

Obrazek
Sam i Frodo

CatnipAnia

 
Posty: 119
Od: Pt sie 19, 2016 15:25

Post » Pt sty 04, 2019 8:01 Re: Walka o życie Toli - rozliczenie str 16

CatnipAnia pisze:https://i.imgur.com/TZWZSYmh.jpg

Czytam i trzymam kciuki od początku, ale tym zdjęciem Wielkoucha Potomkini Mistrza Yody ukradła moje serce całkowicie

też od razu za gardło mnie ścisnęło :)
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pt sty 04, 2019 10:16 Re: Walka o życie Toli - rozliczenie str 1

Już nie śpię! Ta, Której Kupa Przenika Przestrzeń wyraźnie się w nocy uspokoiła. Wyła jakby ciszej w każdym razie. Dzisiaj rano, jak ją wypuściłam na czas sprzątania klatki (wytrwale robi poza kuwetą, chociaż ma do niej dwa kroki), zjadła ładnie, ale na kaloryfer trzeba ją było podsadzić. Wyraźnie słabnie. Nie wygląda, żeby miała paść w tej sekundzie, ale różnica jest wyraźna.
Chodzi w skarpetkach rozmiaru 39.
Bernardyn jest siłą spokoju, ale jak każdy introwertyk nie przepada za ludźmi. To może nie to, że od razu by zjadł, ale z pewnością podjąłby próbę przyprawienia kuriera o zawał. Jeżeli będzie trzeba, to sobie poradzę, zapanuję nad nim. To tylko 90kg! Co prawda do zepchnięcia go z łóżka potrzeba dwóch osób, ale jak jest na czterech łapach, radzę sobie z nim jakoś. Nie jestem taka znowu drobna i słabiutka. Może obecnie on stanowi równo 1,5 mojej masy, ale nie ukrywajmy, przed końcem zimy zapewne roztyję się tak, że go wyprzedzę. Aczkolwiek nie ukrywam, paczkomat byłby wygodną opcją również dla mnie (gusiek1, doceniam pomoc, ale ja jestem gruba, nie niepełnosprawna. Daj mi czasem coś zrobić... Nie umrę, jeśli czasem odbiorę pocztę, czy skoczę po zakupy, obiecuję)
KotwKratke Na PW prześlę wszystkie potrzebne dane. W imieniu Izmy W Kociej Skórze dziękuję mocno za pomoc <3
Legowiska nie jestem pewna, unikam dawania Toli czegokolwiek, co nie jest jednorazowe lub plastikowe. Niestety kupotok trwa, kot robi tam, gdzie leży.

gusiek1 pisze: Z takim wsparciem zdecydowanie łatwiej wyciągać Tolę na kota.

Nie przesadzajmy z prognozami, wciąż nie wiemy, w co ona się zmienia. Miała być sfinksem, ale bardzo nie wyszło. Miała być devonem, ale chyba też nie będzie. Wyraźnie przechodzi jakiś rodzaj ewolucji, przepoczwarzenia. Może wyjdzie pies, świnka morska, ekspres do kawy? Z takimi małymi kosmitami trudno przewidzieć. ;>

Jaspis

 
Posty: 128
Od: Nie gru 23, 2018 17:29

Post » Pt sty 04, 2019 10:34 Re: Walka o życie Toli - rozliczenie str 16

andorka pisze:Obrazek

A całus w czółko to kiedy ??? 8) :lol:


cmok :1luvu: cmok :1luvu: cmok :1luvu: cmok :1luvu:


piękna jest
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76023
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt sty 04, 2019 10:35 Re: Walka o życie Toli - rozliczenie str 1

Jaspis pisze:Już nie śpię! Ta, Której Kupa Przenika Przestrzeń wyraźnie się w nocy uspokoiła. Wyła jakby ciszej w każdym razie. Dzisiaj rano, jak ją wypuściłam na czas sprzątania klatki (wytrwale robi poza kuwetą, chociaż ma do niej dwa kroki), zjadła ładnie, ale na kaloryfer trzeba ją było podsadzić. Wyraźnie słabnie. Nie wygląda, żeby miała paść w tej sekundzie, ale różnica jest wyraźna.


Oj Jaspis, tyś nie widziała Kupy która Przenika Przestrzeń :twisted:
No ale niech Ci będzie :)

Martwi mnie to jej słabnięcie...
Ona jest teraz w krytycznym momencie leczenia i wolałabym żeby nie słabła...
Dajesz jej do jedzenia oba dodatki? Ze strzykawki i słoiczka?
Dobrze że dzisiaj będziemy u Doktor :)
Jej sama obecność bywa że cuda działa :)
A na pewno dobrze że Tolę obejrzy.
Wysłałam do niej smsa o stanie Toli. Prosi by jadła do czasu wyjazdu, absolutnie nie ma być na czczo. Łyżeczka co 30-40 minut.

Blue

 
Posty: 23906
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt sty 04, 2019 10:42 Re: Walka o życie Toli - rozliczenie str 1

Bardzo mocne kciuki za Tolę.
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2313
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Pt sty 04, 2019 10:47 Re: Walka o życie Toli - rozliczenie str 1

Tola, zdrowiej! Mam już dla niej ścieżkę kariery. W przyszłości może reklamować kosmetyki przeciw zmarszczkom. Staraj się, kiciu.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości