TYSKIE MRUCZKI XIV DŁUG u weta ponad 2 tyś.zł POMOCY :(:(

Biedny Laki, mam nadzieję, że to nie będzie nic bardzo poważnego (chociaż mam świadomość, że jego stan jest ogólnie ciężki
i dzięki Tobie dostał szansę na życie). Trzymam za Was kciuki :ok:

i czekam na dalsze wieści. Powodzenia!

za zdrówko Lakiego :ok:

No i co z tym paczkomatem? Udało się odebrać paczkę?

Caragh pisze:No i co z tym paczkomatem? Udało się odebrać paczkę?

przez weekend kurier nie zaglada do paczkomatu wiec nicmnie pomogl. Dopkero dzis ma tam zagladnac. takze czekam na informacje od nich. Mysle ze popoludniu bede cos wiedziala

Szkoda, żeby się puszki w paczkomacie 'marnowały' kiedy Noemcia mogłaby się już nimi rozkoszować

Za szybki odbiór :ok:

Caragh pisze::ok: Szkoda, żeby się puszki w paczkomacie 'marnowały' kiedy Noemcia mogłaby się już nimi rozkoszować
Za szybki odbiór

dzwonilam do nich znowu ale jeszcze kuriera nie bylo

jak zwykle trzeba czekac i tyle. oby tylko nikt kto mial przypisana nasza paczke nie zabral jej bo wtedy to bedziemy czekac nie kilka dni a tygodnie zanim cala sprawa sie wyjasni :evil:

jestem mega zla na to wszystko. :evil:

ale nie jestem w stanie nic wiecej zrobic poza dzwonieniem do nich

Moja Mam ostatnio też miała problem z odbiorem paczki z paczkomatu. Na szczęście inne się jej nie otwierały, naprawili szybko i na następny dzień już mogła odebrać.

phantasmagori pisze:Miki przytulony do Bony

I jeszce ze Szłapusiem (zobaczcie jak dziadeczek pięknie przytył)

nie wierzę własnym oczom

Justyna mi mówiła, że są tu nowe zdjęcia Królewny Bony, ale że ta chowająca sie pod kanapą kotka będzie tak ładnie pozowała do zdjęc to się nie spodziewałam

przez te wszystkie lata przeszła niezłą metamorfozę u Justy - dzięki wielkie za to :1luvu:

ogłaszam wszem i wobec iż Wojtuś zabrany od Justyny na DT -pojechał ode mnie na próbę do DS ;-)

z domkiem spędził już wakacje, mam więc nadzieje, że jakoś to pójdzie

mam go kilka przecznic dalej :ok:

Dzis Justa znalazla kolejne kocie nieszczescie

Biedaczek lezal kolo jakiegos auta, z glowka spuszczona w dol:(
na niektorych zdjeciach widac jakie ma nastroszone futerko

jakby odwodniony?

evik75 pisze:Biedny Laki, mam nadzieję, że to nie będzie nic bardzo poważnego (chociaż mam świadomość, że jego stan jest ogólnie ciężki
i dzięki Tobie dostał szansę na życie). Trzymam za Was kciuki i czekam na dalsze wieści. Powodzenia!

Dzięki za kciuki , Lakuś miał badanie moczu i w nim mamy wyługowane erytrocyty i pojedyncze leukocyty co oznacza iż intensywne krwawienie ustało ale w nocy było kiepsko

No i dostaje teraz Carthophen , czyli dziś , w srode , w piątek i w niedziele a potem co 3 tyg a potem co 4 tyg .
Gdyby ten lek już był jak żył Eustachy , może i jemu udało by sie przeżyć ...
Teraz śpi , ładnie zjadł , jest nadal na Niwalinie i jest troszke lepiej jesli chodzi o wypróżnianie , juz nie trzeba podawać nospy , juz ładnie sie go odsikuje , mało tego jak spaceruje to tez gubi i pęcherz nie jest juz taki wielki i twardy , tak bardzo bym chciała aby zaczął kontrolować czynn fiz, po karmie fibre z kupalem też lepiej , nie ma już zaparć , on jest taki kochany ...

AgaS1987 pisze:
Caragh pisze::ok: Szkoda, żeby się puszki w paczkomacie 'marnowały' kiedy Noemcia mogłaby się już nimi rozkoszować
Za szybki odbiór

dzwonilam do nich znowu ale jeszcze kuriera nie bylo jak zwykle trzeba czekac i tyle. oby tylko nikt kto mial przypisana nasza paczke nie zabral jej bo wtedy to bedziemy czekac nie kilka dni a tygodnie zanim cala sprawa sie wyjasni jestem mega zla na to wszystko. ale nie jestem w stanie nic wiecej zrobic poza dzwonieniem do nich

Tyle kłopotu , aby odebrać jedną paczkę :roll:

, boje sie jak długo będzie trzeba czekać az łaskawie naprawie ten cholerny paczkomat :evil:

peate pisze:
phantasmagori pisze:Miki przytulony do Bony

I jeszce ze Szłapusiem (zobaczcie jak dziadeczek pięknie przytył)

nie wierzę własnym oczom
Justyna mi mówiła, że są tu nowe zdjęcia Królewny Bony, ale że ta chowająca sie pod kanapą kotka będzie tak ładnie pozowała do zdjęc to się nie spodziewałam

przez te wszystkie lata przeszła niezłą metamorfozę u Justy - dzięki wielkie za to

Mało tego ze dała sie sfotografować, Boneczka :ok:

, każdej nocy sie do mnie tak tuli , jak kociak , i jak mruczy a jak za długo nie robie łóżka to chodzi i zawodzi , dosłownie takim grubym głosem i nie raz nie mam wyjścia i musze szybko ścielić wyrko :twisted:

Peate bardzo i to bardzo dziękuje za wsparcie :1luvu:

mamaGiny pisze:ogłaszam wszem i wobec iż Wojtuś zabrany od Justyny na DT -pojechał ode mnie na próbę do DS
z domkiem spędził już wakacje, mam więc nadzieje, że jakoś to pójdzie

mam go kilka przecznic dalej

Nawet nie wiesz jak bardzo sie ciesze że ma DS ( mam nadzieje ze sie szybko zaaklimatyzuje :ok:

) , i bardzo i to bardzo Ci dziękuje za danie mu DT , gdyby nie Ty Wojtuś by musiał siedzieć w małej klatce w piwnicy i to nie wiadomo jak długo , ponieważ ja juz do domu nie mogę ani jednego kota więcej wziąć z wiadomych powodów

Dzis tez wielki dzień nastał dla dzikiej dziczy , uratowanego od pani którą własny sn wywalił do domu starców a 7 kotów na bruk , kocur pojechał do fundacji Kocie życie i tam pewnie będzie juz na zawsze bo jest totalnym dzikusem .
Aniu nie wiem jak mam Ci dziękować za znalezienie dla niego miejsca na ziemi , gdyby nie TY , az boje sie myśleć co by było , jeszcze musze uregulować za dług u weta za szczepienie , obrożę ...

TYSKIE MRUCZKI XIV DŁUG u weta ponad 2 tyś.zł POMOCY :(:(

Kto przegląda forum