Następna rozprawa dotycząca Wojciecha.L 24.02.2014 o godz.12

wielu psychopatów "normalnie funkcjonowało", i większość otoczenia nie podejrzewała nawet...

EVA2406 pisze:
Przypominam, że rodzice są lekarzami.............

Owszem, choć to nie musi nic znaczyć...
Niemniej, uważam że poza psychiatrami powinno się powołać biegłych psychologów. Co prawda psycholog nie może wypowiadać się w sprawie poczytalności, ale może m. in,. ocenić ryzyko, jakie dana osoba stwarza i sąd może to wziąć pod uwagę. A szansa na "układziki" jest w tym wypadku nieco mniejsza. No, tylko że my nie mamy na to wpływu...

pluskwa6 pisze:miałam na myśli głębokie upośledzenie umysłowe

No to warto pisać to, co się ma na myśli, a nie coś zupełnie innego

Zresztą poważnego upośledzenia umysłowego raczej gość by nie ukrył przed osobami, które wyadoptowały mu koty. A zaburzony poważnie musi być, bo normalni takich rzeczy nie robią… Ba, większość nienormalnych też raczej nie.

Oby go zamknęli gdzieś na długo. Jest niebezpieczny. Ale, cholera, jeżeli jego rodzice są lekarzami, to mogą załatwić synusiowi taką diagnozę, że się wymiga (albo dzięki znajomościom, albo instruując go, jak się ma zachowywać). Miejmy nadzieję, że biegli okażą się rzetelni.

Jednego z psychopatów żona dowiedziała się, że mąż ma poważne zaburzenia, gdy znalazła przypadkiem kartkę na której rozważał swoje opcje i co mu się bardziej opłaci: pozwolić jej odejść z dziećmi, pozwolić ale bez dzieci; zabić ją, zabić dzieci, zabić dzieci i ją...

Alienor pisze:Jednego z psychopatów żona dowiedziała się, że mąż ma poważne zaburzenia, gdy znalazła przypadkiem kartkę na której rozważał swoje opcje i co mu się bardziej opłaci: pozwolić jej odejść z dziećmi, pozwolić ale bez dzieci; zabić ją, zabić dzieci, zabić dzieci i ją...

„Urocze” o.O

na fc już są pełne dane tego osobnika

floxanna pisze:
Alienor pisze:Jednego z psychopatów żona dowiedziała się, że mąż ma poważne zaburzenia, gdy znalazła przypadkiem kartkę na której rozważał swoje opcje i co mu się bardziej opłaci: pozwolić jej odejść z dziećmi, pozwolić ale bez dzieci; zabić ją, zabić dzieci, zabić dzieci i ją...

„Urocze” o.O

No ostatnio miałam takie lektury. Tak naprawdę było. Babka spinkalała razem z dziećmi (i kartką), od razu policja etc. (to w Stanach było) i jak policja pogrzebała okazało się że ma kupę osób na sumieniu. A pani zrozumiała czemu mąż tak często o psychologii czytał - on się uczył jak udawać normalnego człowieka. Psychopaci często tak mają - zero połączeń między uczuciami a intelektem. Jak pomyślę że ktokolwiek mógłby trafić w ręce takiego "pana doktora" :strach:

Teraz jak jest tylko studentem zabijał koty - gdyby został lekarzem byłoby jego słowo (ważne) przeciwko słowu pacjenta (eee, tam, zmyśla).

niestety takich przypadków, gdzie "uczucia" to tylko zaplanowane działania i ogólnie brak jest jakiegokolwiek połączenia między uczuciami a intelektem jest bardzo dużo..
o niektórych można potem czytać, inni "tylko" krzywdzą swoich "bliskich"... czasem dlatego, że nie mają okazji krzywdzić innych, albo po prostu nie mają odwagi...

zaburzona osobowość czy psychopatia nie jest upośledzeniem umysłowym i nie zaburza poczytalności
byście się zdziwili ile jednostek ogólnie mówiąc psychopatycznych ( zaburzonych w różnym stopniu ) was otacza

dalia pisze:zaburzona osobowość czy psychopatia nie jest upośledzeniem umysłowym i nie zaburza poczytalności
byście się zdziwili ile jednostek ogólnie mówiąc psychopatycznych ( zaburzonych w różnym stopniu ) was otacza

myślę, że bardzo sporo... nawet na "porządnych stanowiskach", i prawie wszyscy są uważani za "porządnych, normalnych ludzi"...
za jednego udało mi się kiedyś wyjść za mąż, doktorant, wykładowca na uczelni... że ma skłonności psychopatyczne dowiedziałam się później, przez kilka lat znajomości niczego nie podejrzewałam, a potem..............

charm pisze:
dalia pisze:zaburzona osobowość czy psychopatia nie jest upośledzeniem umysłowym i nie zaburza poczytalności
byście się zdziwili ile jednostek ogólnie mówiąc psychopatycznych ( zaburzonych w różnym stopniu ) was otacza

myślę, że bardzo sporo... nawet na "porządnych stanowiskach", i prawie wszyscy są uważani za "porządnych, normalnych ludzi"...
za jednego udało mi się kiedyś wyjść za mąż, doktorant, wykładowca na uczelni... że ma skłonności psychopatyczne dowiedziałam się później, przez kilka lat znajomości niczego nie podejrzewałam, a potem..............

Gdy dziennikarze pytają sąsiadów mordercy, co o nim sądzą, to odpowiadają że porządny człowiek, zawsze mówił "dzień dobry". :roll:

Różnego typu socjopaci potrafią się nieźle maskować.
Swego czasu na mojej uczelni gość nam opowiadał, że robi kurs pozwalający wydawać opinie psychologiczne w sprawie pozwolenia na broń. I mówił też, że w tak krótkim kontakcie nie sposób rozpoznać socjopaty. A to dlatego, że inteligencja jest zazwyczaj w normie i można kierować swoim zachowaniem, udając osobę "normalną", ponieważ można takie osoby obserwować w otoczeniu i doskonale się wie, jak ta "norma" ma wyglądać.
Osoba chora psychicznie nie ma już takiej kontroli nad swoim zachowaniem.

Alienor pisze:No ostatnio miałam takie lektury. Tak naprawdę było. Babka spinkalała razem z dziećmi (i kartką), od razu policja etc. (to w Stanach było) i jak policja pogrzebała okazało się że ma kupę osób na sumieniu. A pani zrozumiała czemu mąż tak często o psychologii czytał - on się uczył jak udawać normalnego człowieka. Psychopaci często tak mają - zero połączeń między uczuciami a intelektem. Jak pomyślę że ktokolwiek mógłby trafić w ręce takiego "pana doktora" Teraz jak jest tylko studentem zabijał koty - gdyby został lekarzem byłoby jego słowo (ważne) przeciwko słowu pacjenta (eee, tam, zmyśla).

Wierzę, że takie zdarzenie mogło mieć miejsce, ale i tak mną to wstrząsa. Czytałaś „Psychopaci są wśród nas” Roberta D. Hare’a? Mam wrażenie, że książka tego typu powinna być lekturą obowiązkową dla wszystkich. Żeby ludzie mieli świadomość, że psychopata to niekoniecznie (a nawet — bardzo rzadko) śliniący się furiat z siekierą w garści i obłędem w oku…

Axa76 pisze:Osoba chora psychicznie nie ma już takiej kontroli nad swoim zachowaniem.

A to już zależy od choroby, jej stadium itp. Np. osoba z ChAD mająca skraj „plusowy” w hipomanii może przez dużą część życia funkcjonować w bardzo normalny (z punktu widzenia otoczenia) sposób. To, co się dostrzega z zewnątrz, to skrajności: silnie aktywne stadia schizofrenii, ChAD w psychozie maniakalnej lub depresyjnej itd.

Na wszelki wypadek zaznaczam, że absolutnie nie dążą do usprawiedliwienia tego gnojka. Polemizuję jedynie z niektórymi opiniami na temat chorób psychicznych i funkcjonowania osób z takimi chorobami.

charm pisze:
dalia pisze:zaburzona osobowość czy psychopatia nie jest upośledzeniem umysłowym i nie zaburza poczytalności
byście się zdziwili ile jednostek ogólnie mówiąc psychopatycznych ( zaburzonych w różnym stopniu ) was otacza

myślę, że bardzo sporo... nawet na "porządnych stanowiskach", i prawie wszyscy są uważani za "porządnych, normalnych ludzi"...

Owszem, ale - żebyśmy nie przegięli - takich, którzy znęcają się i mordują jednak nie ma tak wielu.

Alienor pisze: Teraz jak jest tylko studentem zabijał koty - gdyby został lekarzem byłoby jego słowo (ważne) przeciwko słowu pacjenta (eee, tam, zmyśla).

No, właśnie. Dlatego bardzo ważne jest, by nie mógł wykonywać żadnego zawodu "zaufania społecznego" (o medycynie nawet nie wspominając).
Z tego powodu uważam, że zarówno wyrok, jak i uznanie niepoczytalności będzie karą, bo utrudni mu dostęp do takich zawodów. Co mnie niewątpliwie cieszy.

Następna rozprawa dotycząca Wojciecha.L 24.02.2014 o godz.12

Kto przegląda forum