Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 01, 2012 10:29 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Tak, tak Gutka widać, w centrum Sosnowca wisi ogłoszenie w sklepie zoologicznym. Może znajdzie się ktoś, kto go pokocha.
"Nie ma przeciętnych kotów"
Colette


Obrazek Obrazek

mania1610

 
Posty: 160
Od: Pt wrz 21, 2012 20:19
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon paź 01, 2012 12:16 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

przepraszam za brak reakcji ale forum ozywa gdy ja sie klade spac :oops:
to co wisi w centrum to moje ogloszenie ja tez glutka oglaszam i ciagle przedluzam ogloszenia a nikt nie dzwoni.
dziekuje dziewczyny ze mnie rozumiecie chucham i dmucham na rudego a tu nagle rany, jesli glut ma kk to teraz sie cholernie bopje o rudego 8O przepraszam za klopot chcialam dobrze ale zastrzegalam ze to proba bo wiem ze rudy zle znosi towazystwo. co do kuwety mam dziecko z porazeniem mozgowym i elementami autyzmu co oznacza ze nie znosi zmian w domu wie ze tej kuwety co stoi sie nie rusza ciezko bedzie mu wytlumaczyc ze to drugie to tez kibelek i nie ruszamy jej .co do miejsca kociarnia to jednak nie dom nie widzialas ewa mojej lazienki wiec nieoceniaj ludzi....
zal mi gluta ale zal mi tez rudego czasem snuje sie po katach i placze .kocham wszystkie nasze koty ale bazyl jest moj domowy i jest dla mnie najwazniejszy mysle ze basia zrozumie ona tez najbardziej kocha sofinie.przepraszam probowalam ale tak dluzej nie da sie mieszkac oczywiscie nadal glut bedzie na mojej glowie w sensie adopcji.dalam na fejsie jego ogloszenie wszedzie tam gdzie sa koty i nic...
i mam pytanie czy moge zostawic sobie reszte immunodolu rana zaczyna sie goic i futro ma lepsze a jesli glut ma naprawde kk to lepiej zeby troche tych tabletek zjadl.mam jakies 10 sztuk w domu ale jesli trzeba to oddam :oops:
pslalam priw dagmarze wiec sie dogadamy

herzpl

 
Posty: 1503
Od: Czw mar 04, 2010 11:27
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Pon paź 01, 2012 12:43 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Immunodolu jest na kociarni dużo z tego co wiem, więc nie będzie problemu myślę, zostaw dla Rudego.
Tak jak powiedziałaś: miałaś dobre chęci co do Glutka. No nie wyszło, cóż ... wychodzą różne sprawy i różne problemy, że się po prostu nie da i już. Trzeba dalej szukać mu domu, bo tak na prawdę to on potrzebuje dom stały. Glutek wraca na kociarnię jutro wieczór.
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon paź 01, 2012 13:18 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Jako że już mi zrobiono tutaj reklamę - krótka fotorelacja z życia Klary. Haha, na dźwięk przeskakującego w aparacie lustra Kota dostaje amoku :)

Klara pozdrawia 8)
http://imageshack.us/a/img41/5876/klara1n.jpg

I gdzie ten ptaszek?
http://imageshack.us/a/img651/5172/klara2g.jpg

Nie umiem zejść...
http://imageshack.us/a/img339/2544/klara3.jpg

PS. Hm, mam nadzieję że wszystko robię ok i te zdjęcia wyskoczą
Ostatnio edytowano Pon paź 01, 2012 13:45 przez aassiiaa, łącznie edytowano 1 raz
Powód: zmieniłam za duże zdjęcia na linki

vaylei

 
Posty: 306
Od: Pt wrz 21, 2012 9:49

Post » Pon paź 01, 2012 14:29 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

herzpl..... :1luvu: a ja Cie podziwiam....dwa chore koty , chore dziecko i zero kasy...to jak na Ciebie to za dużo.....ludzie przecież ona juz od miesiaca pisze o problemie jaki ma....a ma spory:( i jak grochem o ściane....żadnych konkretnych decyzji tylko porady , kóre i tak w praktyce nie znajduja zastosowania, sa koty cudowne i sa niestety koty ,których pewnych rzeczy sie nie oduczy ...takie poprostu są.....i jak dziewczyna prosi o pomoc to powinna ja dostac natychmiast ....a nie pozniej jakies potepianie jej za co..bo nie daje rady? ??? ma prawo nie chciec dalej próbowac i tyle....sa osoby, które maja po 10 kotow z problemami i daja rade....podziwiam.... sa osoby , które maja jednego chorego kota i niewydalaja....postawmy sie na jej miejscu....i wtedy ja zrozumiemy:(
agula76
 

Post » Pon paź 01, 2012 15:06 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

agula76 pisze:herzpl..... :1luvu: a ja Cie podziwiam....dwa chore koty , chore dziecko i zero kasy...to jak na Ciebie to za dużo.....ludzie przecież ona juz od miesiaca pisze o problemie jaki ma....a ma spory:( i jak grochem o ściane....żadnych konkretnych decyzji tylko porady , kóre i tak w praktyce nie znajduja zastosowania, sa koty cudowne i sa niestety koty ,których pewnych rzeczy sie nie oduczy ...takie poprostu są.....i jak dziewczyna prosi o pomoc to powinna ja dostac natychmiast ....a nie pozniej jakies potepianie jej za co..bo nie daje rady? ??? ma prawo nie chciec dalej próbowac i tyle....sa osoby, które maja po 10 kotow z problemami i daja rade....podziwiam.... sa osoby , które maja jednego chorego kota i niewydalaja....postawmy sie na jej miejscu....i wtedy ja zrozumiemy:(

dzieki kochana :1luvu: widac moj rudy to samolub nie lubi sie dzielic domem z innymi.myslalam ze ucieszy go towarzystwo......

herzpl

 
Posty: 1503
Od: Czw mar 04, 2010 11:27
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Pon paź 01, 2012 15:27 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

vaylei, gratuluję, przepiękne zdjęcia. Klara wygląda na nich na bardzo inteligentnego zwierza. Ladnie się wkomponowała w gałęzie drzewa. Naprawdę miło popatrzeć. :roll:
Ostatnio edytowano Pon paź 01, 2012 15:57 przez elape, łącznie edytowano 1 raz

elape

 
Posty: 717
Od: Pon mar 21, 2011 17:52
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon paź 01, 2012 15:33 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Można Klarę wrzucić na fejsa?

Basia, posłałam na Twoje konto kaskę na maluchy i składkę
Koty wrocławskie polecają się do adopcji: http://www.kocizakatek.pl
Zapraszam na wątek Kociego Zakątka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=154740

wiiwii

 
Posty: 2287
Od: Pt sty 13, 2012 17:33
Lokalizacja: Sosnowiec/Wrocław

Post » Pon paź 01, 2012 17:44 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Dzieki :) No żadne zdjęcie nie da rady ukryć jej inteligencji. Zresztą jej ziomalska mina z pierwszego zdjęcia mnie rozwala po prostu :)

Wiiwii myśle że można wrzucić na fejsa. Mogę Ci wysłać fotki pocztą, jak mi podasz adres, bo nie jestem pewna czy imageschack nie jedzie po jakości, jak ściągniesz z tych linków.

Wkrótce wezmę w obroty kociarnię...

vaylei

 
Posty: 306
Od: Pt wrz 21, 2012 9:49

Post » Pon paź 01, 2012 18:10 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

vaylei pisze:Jako że już mi zrobiono tutaj reklamę - krótka fotorelacja z życia Klary. Haha, na dźwięk przeskakującego w aparacie lustra Kota dostaje amoku :)

Klara pozdrawia 8)
http://imageshack.us/a/img41/5876/klara1n.jpg

I gdzie ten ptaszek?
http://imageshack.us/a/img651/5172/klara2g.jpg

Nie umiem zejść...
http://imageshack.us/a/img339/2544/klara3.jpg

PS. Hm, mam nadzieję że wszystko robię ok i te zdjęcia wyskoczą


Zdjęcia rewelacyjne :ok: Alina będziemy bardzo wdzięczne za zdjęcia Florka i Bercika.Chłopaki nie nadają się na plener ponieważ dostają na dworze ataku paniki.Nie wiem jak Bella i Mirra ,one niby były wolnożyjące ale... Florek i Bercik też :?
Kiedy zamierzasz nas odwiedzić ?Chętnie przyjżę się twojej pracy i pomogę

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Pon paź 01, 2012 19:27 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Księżna Jozeffa na pokojach.To info znowego domku:
"Tak jak obiecałam Pani Angelice przesyłam kilka zdjęć Józinki z nowego domu. Zdjęcia niestety nie są zbyt dobrej jakości bo bardzo ciężko tą małą pchłę uchwycić w bezruchu. Jak widać na zdjęciu z psem są już zaprzyjaźnieni. Z kotem też się już coraz lepiej dogadują chociaż jak się mała za bardzo naprzykrza to dostanie łapą po łebku;). Oczywiście chcę zaznaczyć, że kocurek nie jest w żaden sposób wobec małej agresywny i nie robi jej krzywdy, nawet pozwala jej wyjadać ze swojej miski, myślę że po prostu musi czasem pokazać małej kto tu rządzi;). Józinka jest strasznie ciekawskim kotkiem i musi wejść do każdej szafki którą akurat otwieram. Obecnie ulubioną zabawą Józinki jest zabawa w "grzecznego kota". Mała znika mi w innym pomieszczeniu, po czym dobiega stamtąd głośny trzask... i cisza... Biegnę przerażona sprawdzić co się stało i zastaję przewróconego kwiatka/zrzucone z półki książki/przewróconą butelkę z wodą (zależy co akurat stało na kociej drodze). I patrzą wtedy na mnie dwa wielkie ślepia jakby mi chciała powiedzieć "to nie ja, przecież wiesz że jestem grzeczna". I nie pozostaje mi nic innego jak wziąć łobuza na ręce i dać całusa w ten mały pełen psot łebek;) "

A to księżna we własnej osobie
Obrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Pon paź 01, 2012 19:33 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Broi, czyli zdrowa :P
Obrazek

Axa76

 
Posty: 3889
Od: Śro wrz 24, 2008 13:56
Lokalizacja: Cieszyn

Post » Pon paź 01, 2012 19:57 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Axa76 pisze:Broi, czyli zdrowa :P


Nio i szczęśliwa.
A ja mówiłam że moje małe grzeczne?ODWOŁUJĘ!!Dziś mini -Klara wyrwała mi kaktusa z bebechami i obydwie świetnie się bawiły na mojej yuce.Pewnie nie wpadłabym na to że 2 koty mogą wdrapać się na 2 m yukkę ,ale jednak.A ile było larma jak zawisły na szczycie :mrgreen:

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Pon paź 01, 2012 20:29 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Musicie przyznać, że z naszej Józi piękna pannica wyrasta :1luvu: Super, że wszystko w porządku. Dobrze dziewczyna trafiła. :ok:
Obrazek

evik75

 
Posty: 807
Od: Czw mar 29, 2012 21:26

Post » Pon paź 01, 2012 20:36 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Józia prześliczna! Szkoda, że jej nie poznałam ale cudownie, że ma swój dobry dom i swoich dużych :) Jestem zachwycona wszystkimi szylkretkami :1luvu:
"Nie ma przeciętnych kotów"
Colette


Obrazek Obrazek

mania1610

 
Posty: 160
Od: Pt wrz 21, 2012 20:19
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina i 779 gości