Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Dobra to może na kilka dni odpuszczę i zobaczę co z tego wyniknie

Dzięki

A conva będzie dostawał dopuki się opakowanie nie skończy

Ponieważ u Greya wyszła krew w moczu pobieralismy dzisiaj krew na testy

O matko ale bandyta z niego :twisted:

We trójkę nie daliśmy rady spacyfikować puchacza i dopiero głupi jaś powalił go do pozycji leżącej

Na razie wiem że testy białaczkowe wyszły negatywne
a testy z rozmazem będą za dwa trzy dni

Bardzo się cieszę że białaczka tym razem nas nie dopadła
ale trochę martwię się co też może być przyczyną tej krwi w moczu

Z dobrych wieści to taka że kocisko je samo
Niewielkie porcyjki ale je

uffff że bałaczka ujemna :ok:

a krew w moczu może byc od zapalenie pęcherza, kryształów
powinnaś mocz też zbadać

Ale tam w moczu coś jeszcze wyszło
tylko nie mogę sobie przypomnieć co
I to coś razem z krwią zaniepokoiło weta

Zobaczymy co da ten rozmaz
a ponowne zbadanie moczu zasugeruję wetowi

A bandyta poza niechęcią do różnych zabiegów jest przekochany
i grzeczny
i zdaża mu się mruczeć

Szkaradka postawiła sobie za punkt honoru wykończyć mnie psychicznie i finansowo :evil:

znowu przestała jeść :evil:

przypomnę, że zołza jada tylko suche, niedawno zakupiłam jej 4kg fibre w cenia huty katowice :evil:

po dwóch dniach głodówki kupilam je gourmecika, bo kiedyś raczyła go polizać. No i utrafiłam w jej gust, teraz nie będzie już jadla suchej karmy, je tylko gourmeciki o smaku kaczka ze szpinakiem :evil:

choć określenie 'je' jest mocno na wyrost, głównie rozmazuje po misce, którą Masza pracowicie potem wylizuje.

Skąd ja to znam :twisted:

Szkaradzia i mój Kmicic to chyba rodzina :twisted:

i fizycznie i mentalnie. :evil:

Oto Grey dopominający się wody

Co u kota
Niby na pierwszy rzut oka lepiej
Je - mało bo mało ale jednak je sam
Tylko chrupki bo mokrego się nie chwyci
Jednak codziennie wieczorem wymiotuje
Nie są to jakieś wielkie wymioty
ot kilkanaście niestrawionych chrupek ale powtarza się to każdego wieczora
Myślałam że może jest uczulony na jakiś rodzaj suchej karmy
Zmieniłam na inna
potem na jeszcze inną ale wymioty dalej się utrzymują
Greyowi chyba bardzo to rzygańsko nie szkodzi bo bo chwili znowu idzie jeść

Jestem przerażona co to może być
W poniedziałek jestem umówiona z wetem odnośnie tego badania krwi
Na razie z telefonicznej rozmowy wiem że ma anemię ale jeszcze nie wiem czym spowodowaną
We krwi znaleźli też jakieś komórki jeszcze nie zidentyfikowane
Podejrzewają że to może być nowotwór ...............

no proszę, ja sie nie zgadzam na zaden nowotwór

Ja też się nie zgadzam

Chciałabym żeby żeby kocisko się pozbierało i było dużym zdrowym i fajnym kotem
Na razie nic go nie boli,jest aktywny - tylko te wymioty
Jak karmiłam go łyżeczką puszkami to wymiotów nie było
Tylko po chrupkach
Ale tylko chrupki sam chce jeść
I większa część tego co zjada jest jednak trawiona o czym świadczy urobek w kuwecie

on jak najbardziej moze byc alergikiem na coś
a nie liże się bardzo duzo? moze jest zakłaczony?
choc bardziej stawiam na to ,że chrupki mu nie pasują

Kaja 04.2003 - 03.02.2013 [*] śpij maleńka

Betty a czy badali go po katem nerkowym?
Chodzi mi o biochemie: mocznik i kreatyninę - Kaja wymiotowała i dopraszała sie o wodę własnie kiedy była "podtruta".

Profil nerkowy jest OK
Zakłaczony też raczej nie jest bo nie wymiotuję kłakami tylko niestrawionymi chrupkami
I to jest tak że cały dzień je ten suchy pokarm po kilkanaście chrupek w jednym "wrzucie"
i jakoś to trawi
potem jedna porcyjka jest zwracana a za jakiś czas kotuch je następna porcję i znowu jest OK
aż do następnego wieczora

Nie wiem czy prosić weta o jakiś lek przedwymiotny ?
Może poproszę o próbkę royala hypoalergika ale wiem z doświadczenia że koty jeść tego za bardzo nie chcą :twisted: