mrr pisze:O cholercia, naprawdę TV to standard?... Bo my też nie mamy... Chyba muszę pomyśleć i zmienić priorytety.

jak nic żyjemy poniżej standardów! do MOPSu z nami, zdecydowanie!

najszczesliwsza pisze:Kiedy ja prosiłam o pieniądze?
I podsumowując zarzucacie mi coś co nie miało miejsca.
Wystawiłam rzeczy do sprzedania.
Napisałam na co pilnie potrzebuję pieniędzy.
Robicie z tego aferę gorszą jak u UNSa na wątku.
Nie proszę o pieniądze, został dług za Psotkę, kiedyś go spłacę, póki co dług jest.
To jedyna sytuacja, gdy prosiłam o pieniądze.
Miałam kota nie ratować?
Powiedziałam, przyjedźcie, zobaczcie luksusy w jakie opływam.
Obawiam się, że się rozczarujecie.
A to nie te czasy podobno, gdy jak się ma TV to jest się bogatym.
TV to standard.
Chyba, że zazdrościcie "enki" to chętnie ja oddam w ramach cesji umowy.
Niestety kablówki wziąć nie mogłam, bo na ten adres jest zadłużenie mojej matki.
TV wymieniliśmy po tym, jak Azor rozwalił poprzedni, gdy pracowałam.
Zajmijcie się... kotami.
Ja mam do zaopiekowania koty, psa, który potrzebuje zabiegu. Uprzedzam insynuacje, tak, nie mamy na ten zabieg, ale będziemy rozmawiać z wetem o ratach.
a nie towarzyszyła temu ckliwa historyjka?

wszystko jedno czy wystawiałaś, czy tylko jęczałaś - póki cel był ten sam, to dla mnie nie ma najmniejszej różnicy.
żeby mieć na sterylkę swojej suki - roznosiłam ulotki.
żeby spłacić jej operację ortopedyczną - zadłużyłam się, a część kosztów w lecznicy odrabiałam pańszczyzną przez prawie rok.
ale z tego co widać - Tobie każda praca śmierdzi. cudze pieniądze - już nie
a aferę, z gatunku tych odrażających, robisz Ty. ciągnąc kasę do siebie, podczas gdy jest tyle
naprawdę potrzebujących kotów, w naprawdę patowej sytuacji finansowej. wstyd mi, że są na tym forum osoby tak pozbawione skrupułów...
edit:literówka