Emi odeszła[*]8.12.2011r. to już 2 miesiące bez Emi :(:(:(:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 08, 2011 18:30 Re: Emi odeszła (*) ;(

Dzięki! Już zaglądam :(
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw gru 08, 2011 18:43 Re: Emi odeszła (*) ;(

Współczuję...
Bardzo mi przykro. :cry:

Maleńka [']
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw gru 08, 2011 19:04 Re: Emi odeszła (*) ;(

kropkaXL pisze:Pamięci Antosi i Emi.....

Gdzie byłes Panie wtedy,gdy łaska Twa niepojęta tak bardzo była potrzebna?
Gdzie Wzrok swój wszechwidzący skierowałeś-głowę odwróciwszy od cierpienia maleńkiej,cierpiącej istoty?
Nie było Cię przy niej,a przecież ta niewinna istota tak bardzo potrzebowała Twego wsparcia,miłosierdzia........
Nie było Cie Panie!
Dlaczego? Czy wielkie sprawy tego świata ważniejsze były niż ulga w cierpieniu?-czy łaska Twa skierowana jest jedynie do ludzi?-to po co stworzyłeś zwierzęta?????-li i jedynie po to,by człowiek poczuł się lepszy,ważniejszy?-bo ma Ciebie?
Jak Cię kochać,jak w Ciebie wierzyć,gdy bólem i cierpieniem karzesz za niewinność,a wybaczasz podłość,kłamstwo,mord?
Dokąd nas prowadzisz Panie????


Obrazek


Kasiu, mysle, ze Emi sie za TM zaprzyjazni z Twoja Antosia [*]-odeszly niemal w tym samym czasie, bedzie im razniej razem.

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw gru 08, 2011 19:12 Re: Emi odeszła (*) ;(

Pół dnia w pracy przeryczałam :(
Żegnaj mała, słodka Emi... cieszę się że dane mi było cię poznać :cry: [i]

Emi już biega sobie szczęśliwa, na czterech zdrowych łapkach, bez bólu.
Tylko my płaczemy :(
Justynko ja nie wstawię tego zdjęcia, nie taką chcieli byśmy ją zapamiętać.
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw gru 08, 2011 20:32 Re: Emi odeszła (*) ;(

Śpij już spokojnie mały skarbeczku[*] :cry:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

edii

 
Posty: 2590
Od: Pon paź 04, 2010 18:05

Post » Czw gru 08, 2011 20:34 Re: Emi odeszła (*) ;(

ja tez skasowalam te wiadomosc. Widac bylo na zdjeciu, ze mala cierpli niemilosiernie... ale pamietajmy ja wesola, jak brykala z Urwisem, jak ganiala po pokoju z predkoscia swiatla, jak dzielnie radzila sobie z przeciwnosciami losu, z trudnosciami z powodu swojego kalectwa.
Ja z pewnoscia na zawsze zapamietam moment, jak mnie ta mala cwaniara zdzielila po pysku :ryk: obiema lapkami :ryk: taka mala a taka odwazna, nie bala sie niczego, przyjaznie nastawiona byla do ludzi i innych zwierzat. Chce pamietac ja wesola, rozbrykana... Moja kochana Emi... Chyba nie zdazylam Ci powiedziec, ze jestem z Ciebie bardzo dumna, ale mam nadzieje, ze wyczulas to, ze wiedzialas o tym mimo wszystko.
Do zobaczenia kiedys, slicznosci! Tam jest juz moj ziomal-Awatar [*] on na pewno Ci pomoze tam, zaopiekuje sie Toba razem z Milusiem [*]
Czekam z niecierpliwoscia i utesknieniem, kiedy wrocisz chocby w innym futerku...
Dlatego nie mowie "zegnaj", tylko "papa, do zobaczenia"...

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw gru 08, 2011 20:46 Re: Emi odeszła (*) ;(

Bardzo smutno.... I bardzo boli.

boni 4

 
Posty: 241
Od: Czw wrz 08, 2011 19:54

Post » Czw gru 08, 2011 21:00 Re: Emi odeszła (*) ;(

dostała tak mało czasu, dlaczego nie dostała chociaż dobrej śmierci

marivel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2420
Od: Sob mar 21, 2009 12:48
Lokalizacja: skądinąd

Post » Czw gru 08, 2011 21:10 Re: Emi odeszła (*) ;(

żesz k :( :( :( :( :( :( :( :(
brak mi słów..............

[*][*][*]
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw gru 08, 2011 21:23 Re: Emi odeszła (*) ;(

Myszolandia pisze:żesz k :( :( :( :( :( :( :( :(
brak mi słów..............

[*][*][*]

Bo brakuje słów... Nie tak miało być...

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw gru 08, 2011 21:25 Re: Emi odeszła (*) ;(

marivel pisze:dostała tak mało czasu, dlaczego nie dostała chociaż dobrej śmierci

nie zupelnie tak, Emi nie odeszla sama, zostala poddana eutanazji, sama odchodzilaby moze nie az tak dlugo, ale bardzo by cierpiala przy tym. Wczoraj nie bylo jeszcze az tak zle, dzis plakala z bolu. Gdyby trzeba bylo czekac az odejdzie sama.... to podchodziloby pod znecanie sie nad zwierzeciem. A tak tylko jeden maly zastrzyk i zasnela wtulona w Justyne, czujac do ostatnich chwil jej milosc, cieplo, zyczliwosc, troske... Wiec w pewnym sensie miala "dobra" smierc. Rownie dobrze moglaby odejsc sama w nocy, we snie, o ile z tego bolu by potrafila zasnac, ale w jakich meczarniach by konala :roll:
odeszla spokojna, juz bez bolu.

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw gru 08, 2011 21:28 Re: Emi odeszła (*) ;(

smutne...

AntoninaBandzioras

 
Posty: 350
Od: Wto wrz 27, 2011 8:49
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Czw gru 08, 2011 21:28 Re: Emi odeszła (*) ;(

vega013 pisze:
Myszolandia pisze:żesz k :( :( :( :( :( :( :( :(
brak mi słów..............

[*][*][*]

Bo brakuje słów... Nie tak miało być...

to prawda, nie taki final tej historii mial byc. ale nie cofniemy czasu i nie zmienimy biegu wydarzen, choc niejedna osoba by pewnie tego chciala.

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw gru 08, 2011 21:39 Re: Emi odeszła (*) ;(

Emi nie ma już z nami, ale Jest Justyna, której jest najciężej.
Wszyscy wiemy jak to jest, kiedy trzeba ukochanemu kotu spakować pełen miłości plecaczek na ostatnią drogę. :cry:
Pamiętajmy też o tym iż leczenie i ratowanie Emi kosztowało.
Nie zostawiajmy jej z tym samej :(
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw gru 08, 2011 22:09 Re: Emi odeszła (*) ;(

to fakt, ona teraz o kosztach nie mysli bo jest w rozpaczy, ale to nie zmienia faktu, ze koszty poniosla spore. Niemniej jednak jestem pewna, ze nie zaluje ani chwili ani zlotowki poswieconej na ratowanie tej kruszynki.

Emi, kochanie, czuwaj nad Justa i reszta bandy, nad ukochanym Urwiskiem, nigdy Cie nie zapomnimy! :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 50 gości