Gosiara-ja nie wiem jak jest w innych schronach
znam tylko pogłoski/plotki
o Gliwickim wiem ,że bardzo niechętnie przyjmuje koty- i tyle wiem
Zresztą, zalezy to tez od tego do jakiego rejonu przynależy ta stajnia
biedne maluszki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Gosiara pisze:Ale ja prosiłam o podpowiedz schronu,oprócz Waszegoczytam i wiem co jest u was,trudna sytuacja... Pytam o Gliwice,może tam?
Mała1 pisze:nie ma tymczasów niesety, dlatego tez nie pojade tam na razie
mimo wszystko one na bank miały u niej lepiej niz w schronie-choc z ciągłą niepewnością o przyszłość
Jaaga pisze:
Odnosnie przychodni, gdzie są kociaki. Mam mieszane uczucia, bo kocięta proponowane są wszystkim klientom. Pewnie najczęściej to nieprzemyslane decyzje i różnie później bywa z kotkami, branymi pod wpływem impulsu.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Evilus, fruzelina i 734 gości