» Pt wrz 14, 2012 17:08
Re: ŚWIDNICA!! Hania ZAGINĘŁA! BARDZO PROSIMY O POMOC W SZUK
Ja rozumiem to, że są dobrzy opiekunowie dla których kot jest "tylko" kochanym zwierzątkiem. Super. Ale trzeba też zrozumieć tych, dla których kot to coś więcej. Jak miałam małą Latte ['] i jak było z nią ciężko, a musiałam ją izolować od moich kotów (w tym jednego z FIV) to chcąc być z małą 24 na dobę spałam na karimacie z głową pod kiblem, a nogami w przedpokoju. Spałam 2 godziny w nocy, wymieniałam się z TŻ, wykorzystaliśmy urlopy w pracy żeby być z małą. Pomyśl o tym, kiedy będziesz próbowała wyobrazić sobie co może czuć Andżelika. Ja Cię nie oceniam, staram się podrzucać pomysły, pomóc jak mogę, próbuję zrozumieć. Zrozum też drugą stronę, zrozum jej odczucia i jej rozpacz, dokładnie taką samą jaką czułabyś Ty gdyby zaginęło Twoje ukochane dziecko. Nikt nie wymaga od ludzi żeby byli "fanatykami", "fanatycy" potrafią zrozumieć tych "normalnych". Fajnie by było gdyby "normalni" próbowali zrozumieć "fanatyków".