7 mordek potrzebujeDS.Serek i Samanta w domu:)Warszawa

strasznie to przykre.... zapalam pięc małych świeczuszek dla maleństw... (*)(*)(*)(*)(*).....

a ja miałam dzisiaj znowu pytanie o rudego - więc ogloszenia trzymam

a co to za niespodzianka?

Kur...rza mac,co za debile na tym świecie zyja :evil:

Musza krzywde zrobic,bo po co nie ruszac.Takie typki sa niestety,zjedzie na pobocze specjalnie,zeby stuknac zwierzaka dla zabawy,strzelaja z wiatrówek do kociąt i trują...Nie wiem skad tyle tego sadyzmu :roll:

Jesteś dzielna Asiu...

o ja pier.... :evil:

[*][*][*][*][*]

Asiu nawet nie wiem co napisać...

Za pozostałę maluszki :ok:

Jak maluszki po pierwszej nocy? :ok:

Marzenia11 pisze:Jak maluszki po pierwszej nocy?

zjadły

mają się dobrze i patrzę, ze ten rudy nawet jest w lepszej kondycji niż jak go widziałam dwa czy trzy dni temu. Nie wiem o co chodzi ale to bardzo dobrze. Oddycha spokojnie .
Może leki nie będą potrzebne.
teraz idę posprzątać wszystko.
A niespodzianka?
Udalo mi się zalatwić zamiast klatki taki kosz jak w sklepach stoją z ubraniami, taki druciany. Obrócę go do góry nogami i będą mialy dużo miejsca. Fakt że nie łatwo będzie je z niego wyjmować ale to na chwilę, dwa trzy dni.

Kupiłam virkon i dozorczyni zdezynfekuje cała piwnicę. Administrator zaproponował rozcieńczyć chlor i nim spryskać i to jeszcze jak kociaki były w piwnicy!!!

brawo dla administratora :evil:

jeszcze dzisiaj mam wolne, a jutro już wracam do projektu, jakbyś dzisiaj potrzebowała jakiejś pomocy odemnie to dzwon, smsuj. I trzymaj kciuki za kochaną Przylepcię - za chwilę zabieg (kamień, uszka) a ja odchodzę od zmysłow i jestem sztywna ze strachu.

**Adopcje: 9 >>**

dobrze,że choć te są bezpieczne. Ja stawiam na powikłąnia zdrowtne a nie na trucie. Takie maleńtasy to chwila jak odchodzą.
Niech brykają za TM [*]
Asiu, a dna nie można wyjąć z tego kosza?A potem tylko przyłożyć by górą nie przelazły.Łatwiej bedzie obsługiwać.
Za obecne :ok:

ASK@ pisze:dobrze,że choć te są bezpieczne. Ja stawiam na powikłąnia zdrowtne a nie na trucie. Takie maleńtasy to chwila jak odchodzą.
Niech brykają za TM [*]
Asiu, a dna nie można wyjąć z tego kosza?A potem tylko przyłożyć by górą nie przelazły.Łatwiej bedzie obsługiwać.
Za obecne

no właśnie tak sprytnie zrobiłam, że maluchy mam obsługiwane od góry i mam łatwy dostęp. Mają 1m/1m więc kupa miejsca:)

możliwe że pochorowały się ale te sugestie odnośnie trucia pochodzą od dozorczyni bo były groźby. Nie wiem i nie dowiem się jak była prawdziwa przyczyna. Przynajmniej na razie.

jest jeszcze jeden maluszek w piwnicy- biały z czarnymi łatkami. Próbowałam go dziś wieczorem złapać ale klatka się zamknęła i maluch uciekł. Potem już nie miał ochoty podejść.
Jutro

asia2 pisze:jest jeszcze jeden maluszek w piwnicy- biały z czarnymi łatkami. Próbowałam go dziś wieczorem złapać ale klatka się zamknęła i maluch uciekł. Potem już nie miał ochoty podejść.
Jutro

o masz

jak go wypatrzyłaś? I dobrze ze go znalazłaś...

Co z małym? A jak małeństwa domowe? o głupole buraski już nie pytam :evil:

Marzenia11 pisze:Co z małym? A jak małeństwa domowe? o głupole buraski już nie pytam

dziś nie poszlam na łapankę bo mi zwyczajnie czasu nie starczyło i siły.
Maleństwa domowe dwa ok, w miarę . Rudy juz mruczał, czarny spięty i dzis dostal gorączki 39,8
dałam mu tolfiny , obejrzalam pycho i na jezyczku lekka nadżerka. Potraktowałam od razu dwa unidoxem. Rudy tez lekko podwyzszona tem tak do 39,5 i nie wiem czy kropelek do oczu nie wpuszczę jeszcze
Bure "Głupole" izoluje i chyba , jak nic się nie będzie dzialo w środę się wybiorę na szczepienie. Dam znac bo mogę potrzebowac pomocy przy łapaniu.

A niedziela choć trochę spokojniej minęła?
ściski dla szkrabów

roboty jak zawsze sporo przy mordkach jak się chce wszystko ogarnąć ale dziś już temperatura w normie, kupy w normie, apetyty dopisują
Rudy maluszek ma przepiękne oczy- seledynowe:)) i jest dość odważny i szybko się oswoi. Czarny , to kłębek lęku, mala cierpiąca kulka.
Burasiatka zapędziły się dziś do sypialni. Sa bardzo ciekawskie. Poszerzają sobie teren.

Znowu się nie zlapał ten maluszek biały w kropy czarne. Maly cwaniak i tchórzyk 200 procentowy:)
Juz nie miałysmy siły czekać. Jutro znowu.
Matka tez nie ma zamiaru wejść do kaltki. Ręce opadają.

wychodzę na łapankę .Jak jakas cioteczka obecna, to niech łapki zaciska, proszę

7 mordek potrzebujeDS.Serek i Samanta w domu:)Warszawa

Kto przegląda forum