Łukaszek tak długo czekałem i jestem w DS ;)))))))))))))))))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 20, 2011 20:38 Re: ŁUKASZEK PO OPERACJI POTRZEBNY DOM I POMOC ...

becia_73 pisze:Dziś Lukasz ..uwaga....ćwiczył akrobacje na ...ramie okiennej ...Chodził sobie beztrosko po ramie , wszedł po siatce... :mrgreen:

O rany kota= zeby tylko nie spadl i zeby sobie czegos znowu nie ukrecil :strach:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87913
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie lis 20, 2011 21:32 Re: ŁUKASZEK PO OPERACJI POTRZEBNY DOM I POMOC ...

zuza pisze:
becia_73 pisze:Dziś Lukasz ..uwaga....ćwiczył akrobacje na ...ramie okiennej ...Chodził sobie beztrosko po ramie , wszedł po siatce... :mrgreen:

O rany kota= zeby tylko nie spadl i zeby sobie czegos znowu nie ukrecil :strach:

no chciał się po wspinać. Może trzeba mu ściankę do wspinaczki zrobić :mrgreen:
To nie pierwszy przypadek, jak kot po tak poważnej operacji uprawia wspinaczki.Ela z drutem w nodze wspinała się po szafie na górę..więc taki wyczyn jak Łukaszka to pikuś :lol:
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lis 21, 2011 8:08 Re: ŁUKASZEK PO OPERACJI POTRZEBNY DOM I POMOC ...

Ładny mi pikuś, ja bym już kilka razy dostała zawału :wink:
Obrazek Obrazek ObrazekObrazek Obrazek

Miya2

 
Posty: 713
Od: Sob paź 08, 2011 16:17
Lokalizacja: B-B

Post » Pon lis 21, 2011 8:30 Re: ŁUKASZEK PO OPERACJI POTRZEBNY DOM I POMOC ...

Miya2 pisze:Ładny mi pikuś, ja bym już kilka razy dostała zawału :wink:

E tam , nie takie wyczyny koty wyprawiają :mrgreen:
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lis 21, 2011 8:40 Re: ŁUKASZEK PO OPERACJI POTRZEBNY DOM I POMOC ...

No tak ale on z tą dopiero co wyleczoną łapą po oknach lata :lol: Ale widocznie już się bardzo dobrze czuje :ok:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lis 21, 2011 13:00 Re: ŁUKASZEK PO OPERACJI POTRZEBNY DOM I POMOC ...

kussad pisze:Na tym wątku viewtopic.php?f=1&t=135953 pojawiła się prośba o przeprowadzenie wizyty przedadopcyjnej w Toruniu :| Czy mogłybyście pomóc!
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 22, 2011 21:20 Re: ŁUKASZEK PO OPERACJI POTRZEBNY DOM I POMOC ...

becia_73 pisze:
Miya2 pisze:Ładny mi pikuś, ja bym już kilka razy dostała zawału :wink:

E tam , nie takie wyczyny koty wyprawiają :mrgreen:

hi hi no wiem, wiem ale ja się ciągle przyzwyczaić nie mogę :D
Obrazek Obrazek ObrazekObrazek Obrazek

Miya2

 
Posty: 713
Od: Sob paź 08, 2011 16:17
Lokalizacja: B-B

Post » Śro lis 23, 2011 22:16 Re: ŁUKASZEK PO OPERACJI POTRZEBNY DOM I POMOC ...

Nie było mnie troche bo miałam awarie komputera i właśnie przeczytałam że jest szansa na domek bardzo by mnie to ucieszyło .Trzymam za to kciuki i buziaczki dla Łukaszka i innych śierściuszków ...........

lidka02

 
Posty: 15911
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw lis 24, 2011 7:16 Re: ŁUKASZEK PO OPERACJI POTRZEBNY DOM I POMOC ...

lidka02 pisze:Nie było mnie troche bo miałam awarie komputera i właśnie przeczytałam że jest szansa na domek bardzo by mnie to ucieszyło .Trzymam za to kciuki i buziaczki dla Łukaszka i innych śierściuszków ...........

Pani po kilkugodzinnej wizycie w Fundacji wybrała Inkę, spokojną koteczkę , która choruje na serce. To dla tej koteczki ogromna szansa i być może jedyna, bo mało jest takich ludzi ,którzy nie kierują się własnym egoizmem tylko dobrem zwierzaka. W poniedziałek tylko jeszcze musi być poddana kolejnym badaniom specjalistycznym serduszka.
Łukaszek też pewnie dostanie swoją szansę :ok:
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lis 24, 2011 7:18 Re: ŁUKASZEK PO OPERACJI POTRZEBNY DOM I POMOC ...

Wszystkiego dobrego dla Inki!
Lukaszek na spokojnego kotka sie nie nadaje za bardzo :lol:

Ale na pewno ktos bedzie chcial pieknego i zywiolowego przytulaka :1luvu:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87913
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw lis 24, 2011 7:19 Re: ŁUKASZEK PO OPERACJI POTRZEBNY DOM I POMOC ...

zuza pisze:Wszystkiego dobrego dla Inki!
Lukaszek na spokojnego kotka sie nie nadaje za bardzo :lol:

Ale na pewno ktos bedzie chcial pieknego i zywiolowego przytulaka :1luvu:


On jest spokojny, taki misiu :mrgreen:
Dostojnie się przechadza, nie broi..
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lis 24, 2011 7:22 Re: ŁUKASZEK PO OPERACJI POTRZEBNY DOM I POMOC ...

Tja... i lata po oknach :lol:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87913
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw lis 24, 2011 7:30 Re: ŁUKASZEK PO OPERACJI POTRZEBNY DOM I POMOC ...

zuza pisze:Tja... i lata po oknach :lol:

Oj tam, jednorazowy incydent.Najlepszemu sie przytrafi :mrgreen:
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lis 24, 2011 12:26 Re: ŁUKASZEK PO OPERACJI POTRZEBNY DOM I POMOC ...

Łukaszek wczoraj był u lekarza, bo zdarzyło mi się - co się bardzo rzadko zdarza - lekko spanikować. Ale od początku.

Przede wszystkim 11 listopada odbyła się zapowiadana kontrola rtg z konsultacją u chirurga specjalisty, który tego dnia przyjmował pacjentów chirurgicznych w naszej lecznicy. W efekcie odstawiliśmy lek wspomagający zrastanie kości i kotek został uwolniony z klatki.

Dzień po akrobacjach na ramie okiennej zauważyłam, że bardzo mocno utyka, poleguje na fotelu; podczas jedzenia, kiedy przysiadł przy miseczce, mięśnie łapki wyraźnie drżały. Wizji amputacji nie miałam, bo pan doktor ma w zanadrzu jeszcze 2 metody chirurgiczne w razie gdyby gwoździe nie dały rady, ale perspektywa kolejnej operacji i unieruchomienia kota mnie przeraziła. Na dodatek okazało się, że lekarz wyjechał na tydzień. Stanęło na tym, że pani doktor zrobi zdjęcie rtg, wyślemy w razie czego lekarzowi i wtedy zaradzimy co dalej. Wprawdzie jak zabierałam Łukaszka do wet, widziałam, że już jest wszystko ok., ale podszyta strachem dla świętego spokoju wolałam, żeby został zbadany. Obyło się bez zdjęcia, zostały przeciążone mięśnie łapki, co mogło się zdarzyć. (Ela z gwoździem wspinała się po boku szafy na górę, ale rok po operacji). Za to, skoro już byliśmy u weta, została pobrana krew, bo i tak planowaliśmy jeszcze jedną kontrolę.

Łukaszek w gabinecie był kompletnie wyluzowany, miałam jeszcze drugą koteczkę na pobranie krwi; kiedy z panią doktor zajęłyśmy się nią Łukaszek zwiedzał sobie gabinet (drzwi są otwierane tylko od wewnątrz gabinetu, więc nikt nie mógł wejść i przypadkiem go wypuścić; w fundacji mamy obsesję drzwiowo-okienną). Łukaszek najpierw znalazł jakieś 4 psie chrupki, które wyleciały podczas nabierania karmy do sprzedaży i z apetytem je zjadł. Potem namierzył kocyk, którym przykryłam transporter z kotką i sobie nasiusiał, zakopał i poszedł dalej zwiedzać. Zero stresu, total luz.
Co do adopcji, o której pisały wcześniej Beata i Justyna, to brałyśmy go pod uwagę, bo nie ma w nim żadnej agresji i zapędów do dominacji nad innymi kotami, chociaż zabawy preferuje dość ostre i dynamiczne (a potem mnie straszy i utyka :wink: ).

:D

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lis 24, 2011 12:29 Re: ŁUKASZEK PO OPERACJI POTRZEBNY DOM I POMOC ...

No misiu, tak straszyc piekunke, a fe!

Dobrze, ze na strachu sie skonczylo!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87913
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia i 90 gości