Wielki kot Kapitan Bryś - szuka swojego portu

Gibutkowa pisze:Ja się melduję w przelocie, chwilowo jestem zarobiona ale pamiętam o Brysiu

Cieszymy się i zapraszamy. :1luvu:

Ja też pamiętam i czytam ale u mnie swój cyrk i swoje małpy więc nie zawsze mam czas napisać....chyba,że o 4rano :mrgreen:

J.D. pisze:Ja też pamiętam i czytam ale u mnie swój cyrk i swoje małpy więc nie zawsze mam czas napisać....chyba,że o 4rano

Rozumiem bo wiem ,ze masz dużą menażerię. :kotek:

Z kolei ja o czwartej nie mogę, bo wtedy wybieram się na podwórko.
Jak Bryś znosi upały?

o 4 piję kawę a idę w trasę o 4,30....

J.D. pisze:o 4 piję kawę a idę w trasę o 4,30....

W miarę na jedno wychodzi :wink:

, bo nie śpimy.

Kapitanie Brysiu - przeżyłam, melduję się na pokładzie...

Dobrze, że ty jesteś szlachetnym i godnym kotem i nie przysparzasz nam tyle kociozgryzot co inne footrzaste.
Ty... z godnością i bohaterstwem niesiesz swoją niedolę i choróbsko niezawinione (jak wszystkie choróbska)...

Jesteś dla mnie wzorem Brysiu
:1luvu:

**Adopcje: 9 >>**

zawsze zaglądam.Ale nie zawsze piszę.Ktoś tu odkrywczo :wink:

napisał o małpach i cyrku. Więc ja mam filię w Otwocku :mrgreen:

tej samej instytucji.Nie mniej myślę o Brysiu i w modlitwach za swoje koty i dziecko jego również umieszczam.

Bardzo, bardzo dziękuję wam za wsparcie dla Brysia nawet wtedy gdy ja się oddałam fali rozpaczy, tupania nóżkami i histerii... zamiast wachty pilnować.

Piękny, wzruszający tekst dla Brynia.
Ja czytałam go na głos Reniferowi chlipiąc tak, że jeśli już dawno mnie nie wysłał do czubków... to teraz.... aż się boję drzwi otwierać jak ktoś dzwoni... bo może to po mnie i w kaftan mnie zaraz zapakują...
Cieszę się, że już niedługo wraca Danusia to Brysio będzie miał więcej ludzkiego towarzystwa...
Jakoś muszę dostarczyć karmę bryśkową... bo cały czas u nas urzęduje...

Kapitanie Żeglugi Wszechkociej
Wieją pomyślne wiatry
Musimy w to wierzyć :ok:

J.D. pisze:Zapraszam do poczytania i zastanowienia....
http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/ ... z-,35110,2

Tekst sprzed trzech lat... smutny, piękny... i co się zmieniło?

A za Brynia i Misia czyli przedstawicieli wyjątkowego Klubu Kotów Kłapouchych... nieustające kciuki :ok:

!

Bo to są dwa koty o klapniętym uszku i szlachetnym sercu :1luvu:

bagheera pisze:
J.D. pisze:Zapraszam do poczytania i zastanowienia....
http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/ ... z-,35110,2

Tekst sprzed trzech lat... smutny, piękny... i co się zmieniło?

a no własnie...

Nowe allegro cegiełkowe dla Brysia http://allegro.pl/kup-cegielke-uratuj-b ... 96611.html

Bryniu, co porabiasz? Jak się czujesz? Trzymamy za Ciebie wszystkie łapki, ogonki i palce.

Wielki kot Kapitan Bryś - szuka swojego portu

Kto przegląda forum