Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-część 14.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 01, 2011 11:34 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

"Szpecia już się trochę oswoiła, wczoraj warczała i nie dała się pogłaskać, wieczorem strasznie dawała Feli popalić i prawie całą noc spędziła leżąc na szafie, ale teraz widziałem, że bawią się razem od rana. Co prawda Szpecia jeszcze na nią trochę syczy, a tamta ciągle ją prowokuje do zabawy, ale widać, że są już w bardziej przyjaznych nastrojach. Dziś już pozwoliła się wziąć na ręce i przychodzi sama, żeby ją pogłaskać, myślę, że to dobrze wróży :)"



A to nowe wieści u nas. http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=123546

Może ktoś reflektuje?
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lut 01, 2011 11:42 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Co z Chadem nie wiem za bardzo. Ostatnie wieści miałam po otrzymaniu wyników biopsji. Katar mu minął po antybiotyku. Lubi bawić się z psem zwłaszcza koło pólnocy.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lut 01, 2011 22:53 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Nie żebym się czepiała, ale to dowód, że casica nie miała miejsca dla Miszy. http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=7022115#p7022115



A Misza tak sobie. Dostaje coś na rozluźnienie i wtedy ładnie je. Zaczął chodzić do kuwety, ale to wyłącznie załuga rozluźniacza.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lut 01, 2011 23:14 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Nie żebym się czepiała, ale to dowód, że casica nie miała miejsca dla Miszy. http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=7022115#p7022115



A Misza tak sobie. Dostaje coś na rozluźnienie i wtedy ładnie je. Zaczął chodzić do kuwety, ale to wyłącznie załuga rozluźniacza.


Bzdurzysz, to jest żaden dowód. To jest tylko dowód na to, że mama nie chce tymczasa.
Co innego brać tymczasa na nie wiadomo jak długo, a co innego przetrzymać kota na czas diagnozowania, widzisz różnicę? Bo ja tak.
To co piszesz jest dowodem na to, że nie miałaś zamiaru oddać mi Miszy, tylko prowadziłaś jakaś swoją wstrętną gierkę.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 01, 2011 23:16 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

A wypadku dodatniego testu na FIV lub FeLV zapewne Misza miałby dożywocie u Twojej matki. :ryk:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lut 01, 2011 23:19 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:A wypadku dodatniego testu na FIV lub FeLV zapewne Misza miałby dożywocie u Twojej matki. :ryk:

A co pisałam o Wierzbowej? Pamiętasz może?
Przestań w końcu konfabulować.

edit: odwieczny l'esprit d'escalier :roll: oczywiście, że pamiętasz, przecież nawet Elfridę chciałaś wysyłać na Wierzbową, tylko robisz sobie jaja, szkoda, że z Miszy
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 01, 2011 23:22 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

A tak, mieszkanie w który nie mieszkasz czyli pełna kontrola nad kotem.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lut 02, 2011 10:46 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:A tak, mieszkanie w który nie mieszkasz czyli pełna kontrola nad kotem.

A i owszem. Jeśli tak śledzisz wszystko co piszę to doskonale wiesz, że Ignaś nie mieszka sam, zdany na przypadkowe kontakty z człowiekiem.
I teraz nagle Wierzbowa okazuje się złym adresem? A wcześniej:
21.01.2011
mirka_t pisze:Casica czekam na dane kontaktowe. Nie wyślę kogoś żeby biegał bez celu po ul. Wierzbowej.

23.01.2011
mirka_t pisze:Miała skontaktować się z Tobą elfrida, ale nawet jeśli tego nie zrobi to zdecydowałam, że możesz zabrać Miszę. Możesz organizować transport tylko daj mi znać o terminie 1-2 dni wcześniej.



Skoro nie zamierzałaś wydać mi Miszy, nie trzeba było bawić się w wyłudzaczkę, było napisać normalnie, że trzeba mu sfinansować badania (przecież już wcześniej to proponowałam), zamiast się wygłupiać.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 02, 2011 10:56 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Coraz śmieszniej się to czyta. Wyłudzaczka rządzi - brawo! Ciekawe dokąd dalej ten obłęd doprowadzi co niektórych :mrgreen:

Kupiłam ja ten Cat's Best com go przuciła wrednie i głupio - jak się okazuje, bo po dwóch tygodniach zużyłam 10l. Zatem na m-c zużyję ok 20.
20l kotuje 40zł, czyli znacznie mniej niż tanie pelety które zmieniałam 1-2x dziennie (o komforcie użytkowania nie mówię, bo nie ma co porównywać).
Także wracam do Cat's Bestu z podkulonym ogonem i wielkimi przeprosinami.
:oops:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Śro lut 02, 2011 11:06 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

magaaaa pisze:Coraz śmieszniej się to czyta. Wyłudzaczka rządzi - brawo!


Tiaaa... A jak się Misza przy tym ubawił. 8O
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro lut 02, 2011 11:09 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Misza na szczęście ma to gdzieś.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Śro lut 02, 2011 11:11 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Jasne, niedlugo na zawsze gdzies...
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro lut 02, 2011 11:17 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Moś też będziesz miała na zawsze gdzieś. Nie zazdrość, bo i Ciebie to czeka.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lut 02, 2011 11:26 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

I vice wersa :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro lut 02, 2011 11:49 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

casica pisze:
Skoro nie zamierzałaś wydać mi Miszy, nie trzeba było bawić się w wyłudzaczkę, było napisać normalnie, że trzeba mu sfinansować badania (przecież już wcześniej to proponowałam), zamiast się wygłupiać.




:lol:
casica Ty sie czasami zastanawiasz ZANIM napiszesz?
bo jak czytam takie posty, to mam powazne watpliwości :roll: :lol:
Obrazek
Obrazek

kameo

 
Posty: 3871
Od: Pt maja 30, 2003 14:22
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zakole Dolnej Wisły

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 22 gości