Dzis w schronisku pustki - do godz 13;15 przyła tylko jedna starsza pani po małego kociaka.
Sprawiała bardzo dobre wrażenie, ale jednak to była mocno starsza osoba
Próby odwiedzenia pani od zamiaru wzięcia malutkiego kotka i skierowania jej uwagi na dorosłe - spełzły na niczym - choć - uwierzcie - bardzo się starałam...
Ponieważ w schronie nie było zdrowych kociaków - odesłałam państwa do lecznicy...
Mimo to - schronisko opuściły dziś dwa podrostki z "2"-ki i trikolorka Klara
Wszystkie pojechały do sklepu w tesco - niech szybciutko znajdą super domki
Na kociarni robi się zimno...
Zwłaszcza w szpitaliku
trzeba pomyślec o jakiś grzejnikach - i to jak najszybciej - ten, który był na kociarni - jest zepsuty...