
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
agnieszka336 pisze:Dwóch króli roznosi łazienke a królowa próbuje spać![]()
Są niesamowite, od razu do oddania, nie trzeba ich socjalizoawać w ogóle - chyba ktos je wyrzucił z domu(gdzies mi migneło ze była ich czwórka ale jeden został rozjechany - prawda to?)
Jutro idziemy do weta (a wygladaja na calkiem zdrowe, bez kk) i wstawie zdjęcia. Mozna takie młodziaki sterylizować? Bo z adopcja nie ma na co czekac.
aga-zgaga pisze:i jak tam? cos ustalone?
chatte, piekna tri znalazlas. bedzie z niej charakterna baba, jak nic.
agnieszka336 pisze:Niech je ktoś zabierze!!! To jakies tornado potrójne a nie kociaki![]()
Czy można im obciąć pazurki? Chociaż czubeczki bo są jak żylety(gdzieś czytałam ze bardzo małym kotkom nie można ale te już maluteńkie nie są)
Dzis juz na 100% robie zdjecia i zaloze watek na kociarni, ogłoszenia na miau.pl i allegro. Reszta należy do Was kochane cioteczki(chyba ze pogoda mnie powali do łóżka znowu - że też na te małe łachudry tak usypiająco nie działa
)
WAWA - 3 kociaki miziaki-słodziaki szukają domów
Kocięta zotały zabrane z mrozu w świeto Trzech Króli (był jeszcze czwarty ale niestety przejechał go samochód).
Są całkowicie zdrowe i oswojone - prawdopodobnie wyrzucone z domu.
Na noc zamykam je w łazience, gdy przychodzę do nich rano, wszystkie 3 przybiegaają mi naprzeciw z mruczeniem i podstawiaja sie do głaskania - co jest problemem bo ręce mam tylko 2
Szukają odpowiedzialnych domów aby już nigdy nie musiały poniewierać się na mrozie.
Do adopcji pojedyńczo lub w pakietach, w dowolnej konfiguracji.
Panie i Panowie, przedsatawiam:
Król nr 1 (vel Kacper, Kropek, Karakan, Burasek)
Najodważniejszy i najbardziej przebojowy z całej trójki. Cały czas plącze się pod nogami bo chce zeby go głaskać i miziać, ale na rękach nie usiedzi skoro tyle ciekawych rzeczy dookoła. Żywiołowy rozrabiaka z opcją ciągłego mruczenia.
Królowa nr 2 (vel Melchiorka, Pchełka, Kreska, Dziewczynka)
Prawie tak odważna i przebojowa jak brat, ale dla niej wartościa nadrzędną w zyciu jest zabawa. Gdy tylko zobaczy piłeczkę toczącą sie po podłodze, wszystko inne przestaje istnieć, goni, łapie i ściska. W przypadku braku piłeczki można złapać własną tylną noge lub ogon brata. Rozkoszna i pocieszna.
Król nr 3 (vel Baltazar, Niuton, Myślak, Mól książkowy, Czarnuszek)
Na tle rozbrykanego rodzeństwa wygląda dośc niemrawo ale to tylko pozór. On musi po prostu wszystko dokłanie przemyśleć. Jak juz przemyśli, to przychodzi i wywala brzuszek do miziania lub jednym chwytem poskramia zabawkową myszkę (w przeciwieństwie do mocno chaotycznych działań pozostałej dwójki). Wziety na ręce wysiedzi najdłużej (i w tym czasie myśli). Zdecydowanie najładniejszy.
Kocięta będą zaszczepione i odrobaczone, korzystają z kuwety.
W przyszłości konieczna będzie kastracja/sterylizacja.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 77 gości