

Co do Pana B - dobrze że daleko nie uciekł! Mojej koleżanki kot uciekł z szelek i nie było go 1,5 miesiąca! Szukała go codziennie - już myślała że po kocie - były tedy te straszne burze i ulewy... a on sobie po prostu wrócił! A nie był to kot wychodzący (bez szelek)!
No i kciuki za nie siusianie poza kuwetką
