Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 15, 2010 11:25 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Czaruś zostanie pochowany na działce.Na swoim terenie. Pod krzaczkiem róży, gdzie często grzał się w słoneczku. :cry: Mam nadzieję że będzie to dobre miejsce dla Niego....
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw kwi 15, 2010 11:44 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

nifredil pisze:Witam wszystkich :) Ja wreeeszcie w domu razem z Maćkiem, małemu się tak spieszyło że skończyło się cesarką 2 tyg przed czasem, ale jest już dobrze :) strasznie dużo mam do czytania, długo mnie nie było ale wieczorem postaram się nadrobić zaległości. Pozdrawiam Was serdecznie!!



Gratulacje :ok: Obrazek
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Czw kwi 15, 2010 13:20 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Czarus[*] :(




Agus gratulacje
wkoncu wszyscy w domu-mam nadzieje ze zdrowi :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Czw kwi 15, 2010 14:32 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

nifredil pisze:Witam wszystkich :) Ja wreeeszcie w domu razem z Maćkiem, małemu się tak spieszyło że skończyło się cesarką 2 tyg przed czasem, ale jest już dobrze :) strasznie dużo mam do czytania, długo mnie nie było ale wieczorem postaram się nadrobić zaległości. Pozdrawiam Was serdecznie!!


Gratulacje! :D

Ależ się posypało nam chłopaków!

Antoś pozdrawia Maćka!

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Czw kwi 15, 2010 14:54 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

iza71koty pisze:Czaruś zostanie pochowany na działce.Na swoim terenie. Pod krzaczkiem róży, gdzie często grzał się w słoneczku. :cry: Mam nadzieję że będzie to dobre miejsce dla Niego....

Najlepsze...
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Czw kwi 15, 2010 14:59 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

ania c pisze:
iza71koty pisze:Czaruś zostanie pochowany na działce.Na swoim terenie. Pod krzaczkiem róży, gdzie często grzał się w słoneczku. :cry: Mam nadzieję że będzie to dobre miejsce dla Niego....

Najlepsze...


Też myslę, że najlepsze. Jak czytam o Czarusiu, to przypomina mi się Puszek- pies, który był w moim domu rodzinnym chyba z 10 lat. Jak odszedł, moja mama pochowała go pod tują w ogródku. Było to juz ładnych parę lat temu, a często go wspominamy...

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Czw kwi 15, 2010 18:07 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

hopne sobie wateczek na gore :)

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Czw kwi 15, 2010 18:10 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

oo Nifredil już z nami :) witaj z powrotem! Mam nadzieję, że będziesz tu bywać troszkę częściej teraz, o ile jego wysokość Ci pozwoli ;)
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Czw kwi 15, 2010 18:56 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

no,teraz to juz tylko pod dyktando-nie ma wyjscia :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Czw kwi 15, 2010 20:40 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Antos pozdrawia Ciocie i życzy dobrego wieczoru!

Obrazek

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Czw kwi 15, 2010 20:44 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Jaki jestem poważny! 8)
Dobrze dobrze, niech kawaler jak najwczesniej na miau wchodzi i się wdraża :D
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Czw kwi 15, 2010 20:54 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

no jakie piekne oczy
takie duze :wink:

buziaczki od cioteczek dla Antosia i Maciusia :D

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pt kwi 16, 2010 10:15 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Śliczny chłopak z Antosia. Wkrótce chyba też poznamy pana Macieja? Ło matko, kiedy moja dziewczyna była taka? 11 lat temu :mrgreen:
Iza, czy ja mogę w miejsce Czarusia dostać wirtualnie Rekinka? Pamiętam o wszystkich "moich" kotach, które odeszły, ale niestety inne wciąż czekają.
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Pt kwi 16, 2010 10:57 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Witam Dziewczyny. Nie pisałam wczoraj, Bo wróciłam póżno i musiałam sie wczesniej połozyć.
Próbowałam wczoraj złapać ciezarna kotkę z Tęczy na kontenerek. Mam teraz taki dosć istotny problem.Kolo w wózeczku którym przywoziłam pułapkę z Tęczy jest przebite.Przyniesienie nie osłonietej klatki, z szalejacą w srodku pułapki kotka ,taki kawał, w dodatku przy trasie szybkiego ruchu nie wchodzi w rachube. Dodatkowo wczoraj zmarnowałam godzinę na poszukiwanie i wywabianie drugiej cieżarnej. Mamy Blusi. Kicia wcale sie nie pokazała. Kotka z Tęczy nie dała się podejść i zapakować do kontenerka.
W tej sytuacji nie wiedziałam co zrobić i czy odwołać i nie przełożyć całej akcji na poniedziałak. Byłam umówiona z NOT na dzisiejsze pilne sterylki.
W tej sytuacji zadzwoniłam wieczorem i zdecydowałam ze jednak spróbuje rano łapać kotkę z Tęczy na pułapke.
Niestety, było zbyt wczesnie, kotka najpierw nie chciała wyjsć z altanki, potem wyszła na chwilę, ale nie specjalnie byla zainteresowana jedzeniem. Było dosć zimno więc wróciła do srodka, czekając na Karmicielke. Ta przyjechała w międzyczasie i o dziwo też nic z kotka nie wskórała.Kilka razy przestawiałyśmy pułapkę, kotka krażyła wokól altanki ,aż w koncu się zupełnie oddaliła.
Cóż mogę powiedzieć....niefart. :| Zupełny niefart. Kotka nie moze być łapana w tych godzinach. Musi być przy tym tylko jedna Osoba .Myślę co z tym fantem zrobić. Mąż Karmicielki nie ma mozliwosci sam zawieżć kotki na zabieg, bo to Ludzie raczej nie poradni i starsi przede wszystkim.Samo zawiezienie o ile doszłoby nawet do skutku, w co watpię, nic nam nie daje bo kotkę i tak trzeba przechować.Skończyło się na tym ze Maż Karmicielki stwierdził zeby to zostawić tak jak jest.....Nie wiem czy nadal nie dociera do Niego fakt, ze za dwa tygodnie znów wejdzie sprzet i wtedy po ich altance nie będzie sladu....
Dodatkowo dobijaja mnie pytania a co z kotką? Czy ją tutaj wyrzucę spowrotem?
jakoś dziwnie czuję się zobligowana przez Kogoś do robienia rzeczy ponad moja miarę. Dlaczego to pytanie nie padło kiedy Roksanka, Stokrotka czy Tosia była u mnie po sterylce i chciałam aby kotki juz tam nie wracały....Juz wtedy latem chciałam je zaaklimatyzować na swojej działce.Przykre to i bolesne ale własnie to musiałam dzisiaj im powiedzieć.Zeby było mało to teraz i na moich dzialkach sa problemy z psem i nadal nie wiem czy Ktoś w tej sprawie coś robi?

Pies który wpadł pod samochód nadal siedzi głodny. Wczoraj znów sie zerwał i buszował w smietniku.Nie stać mnie na to zeby codziennie mu zanosic jedzenie. Tym bardziej teraz nie będe tego robić bo dzis juz gotujemy rybę.Obydwie sprawy były zgłaszane przeze mnie.Liczę ze w koncu coś się ruszy. A zeby było jeszcze wiecej, to suczka tych Ludzi u ktorych jest ten potracony pies własnie od kilku dni biega ze sforą psów, które ja regularnie.....brak mi juz sił na to wszystko.

Dzis zadzwonię do Karmicielki. Będę próbować łapać ta kotkę z Tęczy przez weekend.. Teraz ta kotka jest najpilniejsza.

Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt kwi 16, 2010 11:04 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

aglo pisze:Antos pozdrawia Ciocie i życzy dobrego wieczoru!

Obrazek


Ojej jaki On juz duzy Aglo!!!!Zuch chłopak! :D :D :D
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 54 gości