wpadam znowu na chwilkę
mosiu jedzenie mnie obrzydza do granic możliwości
piję dużo napojów ,słodzę sporo
dobrze że Mama zjada ładnie wszystko
właśnie gotuję dla niej zupkę
Jutro rehabilitacja musi ruszyć,będziemy ładnie ćwiczyć
Ruduś sparzył sobie łapkę
chciałam dogrzac troche dom i załaczyłam piekarnik
a On dotknał łapką tej rozgrzanej szybki
szybko wsadziłam tą jego łapkę pod lodowatą wodę
raczej Go teraz nie boli,skóra tylko trochę zaczerwieniona
ale serce mi do majtek uciekło tak się wystraszyłam
to moja wina bo już nie jestem w stanie wszystkiego ogarnąć
nie dopilnowałam dzieciaka i tyle
Daguś ten sudokrem przydał by się ,ale ja już nie mogę znieść myśli że tyle pomagacie
nie mogę już sobie poradzić z wyrzutami sumienia

bo tyle Kociastych w potrzebie jest
Dziękuję Dorocie za wsparcie i casicy
bardzo Wam dziekuję Wszystkim
Dodajecie mi siły bo padam na rylec totalnie
dobrze że Madzia pomaga w sprawach Kocich