Kizik na razie zdrów, tylko sie drze jak opętany w klatce w łazience. Wetka się dziwiła jak ja te wrzaski wytrzymuję, bo u niej w transporterku już po badaniu też się darł. Kupa uczyniona

brzuszek miękki, objawów choroby na razie nie ma. Niestety, żeby mieć pewność że nic się nie dzieje trzeba go obserwować w izolatce tydzień.

Ja tygodnia tych wrzasków nie wytrzymam na pewno. On się drze dokładnie 21 godzin na dobę - trzy godziny było snu. No chyba, że odsypia kiedy jestem w pracy. A głos ma donośny...

Zwariuję. Na pewno zwariuję

mam nadzieję, ze jednak kotek trochę odpuści, bo nie wiem jak to przeżyjemy. Dzisiaj do pracy szłam z podpuchniętymi z niewyspania oczkami.

Nie mam za bardzo pomysłu co z tym zrobić

Dostał pluszową małpke do towarzystwa, ale mu ona nie wystarcza. Macie jakieś pomysły?