A ja widząc, że tyle postów - głupia - sądziłam, że to w sprawie adopcji kotków podrzuconych p. Hance - a tu przeciwnie - w sprawie nieadopcji
Ale ja się na tym nie znam, jestem tylko starą kobietą, zamiast dyskutować, po wyadoptowaniu Bajtli - wezmę od p. Hanki następnego i go też wyadoptuję - a co mi tam zrobię jej na złość
A tak poważnie - Bajtle oczywiście szukają domków i jak znajdą to będzie w sprawie adopcji + 2
Bardzo się cieszę, że tyle osób chciałoby pomóc p. Hance w adopcji kotków, które jej podrzucają pod ogrodzenie - chyba ludzie - no bo kto niby?
Niestety - rzadko się zdarza, że p. Hanka ma z kim porozmawiać i oznajmić, że nie przyjmuje następnych - nie ma przed sobą rozumnego ludzkiego spojrzenia - tylko wystraszone kocie oczka...

A człowiek już dawno oddalił się swoim ślicznym samochodzikiem zająć się ważnymi sprawami...
Otóż, wracając do sprawy adopcji, Bajtle mają rodzeństwo, które dotychczasowy DT ma już dość - przygotowywane są więc w trybie przyśpieszonym już niestety w kierunku zamieszkania w Jurczycach - można pomóc i zabrać je, wyadoptować - będzie jeszcze +kilka sztuk w adopcjach
Ja niestety na urlopie nie mam dostępu do netu - ot tak - tylko wpaść i coś napisać, ale gdyby ktoś chciał pomóc - proszę napisać do Thorkatt na pw - ona mi przetelefonuje i będziemy działać
