ADOPCJE PUCHATKOWA III.. 'persy' na łańcuchu.. :(( s. 98..

» Śro lut 18, 2009 9:42

aamms pisze:
Kiedy przeprowadzka kociastych?

Chyba przeprowadzka bedzie na raty, najpierw Kawusia bo źle znosi zakocenie domu u Sabeny. A kiedy? To decyzja Sabeny. Ja w pełnej gotowosci czekam na sygnał :wink:

» Śro lut 18, 2009 9:44

równiez skarbnik prosi o zmianę.Jeżeli ktos jest chetny podjąc obowiązki-bardzo prosze o kontakt na pw.

» Śro lut 18, 2009 9:55

dziewczyny, po co te niesnaski? spokojnie. każda z was robi co może, najlepiej jak może. zawsze będą wypływać jakieś nieporozumienia, niedomówienia, różnice zdań. jesteśmy tylko ludźmi. w tak dużej grupie będą pojawiały się niedomówienia, ale trzeba umieć nad nimi zapanować, najlepiej na pw sobie wszystko wyjaśnić. nikt tu nikomu krzywdy nie chce robić.

jeżeli "funkcyjni" naprawdę zmęczyli się obowiązkami (a mają do tego prawo) może powinni powołać na jakiś czas p.o.?

» Śro lut 18, 2009 9:58

podtrzymuję swoja prośbę-musi ktos jeszcze się zaangazować.My we dwie z Aamms nie dajemy juz rady

» Śro lut 18, 2009 10:07

sawanka1 pisze:
estre pisze:no to się narobiło
dobrze, że już jesteście w połowie męczarni.
ze swojej strony mogę zapewnić, że pan obiecał, że jak tylko będzie wychodził od razu zadzwoni i kot będzie jechał do domu. mam nadzieję, że w piątek już wyjdzie.

Widać , że kocisko bardzo się z nami męczy - chyba bardziej niż my z nim jedynak , w poważnym wieku , trafił do domku pełnego ludzi i kotów - to musiał być szok dla niego - więc myślę , że i tak jest nieźle , bo zaczął jeść (choć niewiele ) i pić , no i z pewnością załatwia swoje potrzeby

a pan tak mnie zapewniał, że kot jest spokojny i niekłopotliwy :twisted:

dobrze, że chociaż coś je i pije. może złośliwiec zacznie się jeszcze załatwiać do kuwetki.

» Śro lut 18, 2009 10:08

Serniczku to może napisz kto jest potrzebny i co miałby robić. Nie każdy może być świadomy jaka pomoc jest potrzebna. Może trzeba ustalić pewne reguły i zasady których się trzymamy.

Te wszystkie pretensje są zupełnie nie potrzebne. Mamy działać wspólnie i to ma sens.

Prawdę mówiąc nie wyobrażam sobie Puchatkowa bez aamms i Serniczka.

» Śro lut 18, 2009 10:12

Serniczek pisze:podtrzymuję swoja prośbę-musi ktos jeszcze się zaangazować.My we dwie z Aamms nie dajemy juz rady

mogę pomóc nie ma problemu

» Śro lut 18, 2009 10:17

a gdzie ja napisałam,ze bez Serniczka?Pieczarka spoko.....
Obowiązki skarbnika to;
-uruchomienie konta bankowego
-kontrola przelewów (wpłaty-wypłaty)
-monitorowanie wszystkich wątków gdzie udzielono pomocy
-stały kontakt z Prezesem
-przegląd watków adopcyjnych i interwencyjnych z miau-w celu
zaproponowania pomocy
-obfita korespondencja na pw z darczyńcami i beneficjentami
-współudział w koordynowaniu pomocy puchatym
-prowadzenie watku funduszu..(podziękowania i ogólnie działania PR)
-stała obecnośc na forum w celu natychmiastowej reakcji w potrzebie

» Śro lut 18, 2009 10:19

zirrael pisze:
Serniczek pisze:podtrzymuję swoja prośbę-musi ktos jeszcze się zaangazować.My we dwie z Aamms nie dajemy juz rady

mogę pomóc nie ma problemu

ok .porozmawiam z Prezesem i odezwe się

» Śro lut 18, 2009 10:28

Pieczarko, wydaje mi sie, że dziewczyny są po prostu zmęczone. One nie chcą zrezygnować, tylko rozpaczliwie proszą o pomoc. Od niedawna jestem zalogowana na miau ale czytam to forum regularnie od kilku miesięcy a i wcześniej zaglądałam tu sporadycznie. Cokolwiek sie dzieje, ze wszystkich stron widzę tylko zawołania Aams!!!! Serniczek!!!! Jakakolwiek kocia bieda to wszyscy walą jak w dym do nich.... pewnie marza o klonach.
Kiedy prowadziłam stajnię wspólpracowałam z fundacjami Volty i Pegasusa, moderowałam forum końskie i wiem ile to zajmuje czasu.
Dziewczyny, na 100% nie będę DT (chociaż, nigdy nie mów nigdy :lol:

) ale po powrocie do Warszawy czuję wokół siebie pustkę zwierzęcą. Z checia w jakiejś formie moge pomóc przy puchatkach. Pracuje w systemie 24/48 , więc mam 2 dni wolnego po 1 dniu pracy (bez dostepu do netu). W dniach wolnych dysponuję czasem, samochodem, nieograniczonym dostępem do netu. Czekam na propozycje.

» Śro lut 18, 2009 10:39

dzięki za zrozumienie Batumi...o obowiązkach Prezesa nie smiem pisać bo mi resztki włosów na głowie wyjdą

» Śro lut 18, 2009 10:54

Serniczek pisze:dzięki za zrozumienie Batumi...o obowiązkach Prezesa nie smiem pisać bo mi resztki włosów na głowie wyjdą

O matko....

Dopiero jak napisałaś , to dotarło do mnie ile to obowiązków...

Może w czymś pomóc ???

» Śro lut 18, 2009 10:59

estre pisze:
a pan tak mnie zapewniał, że kot jest spokojny i niekłopotliwy
dobrze, że chociaż coś je i pije. może złośliwiec zacznie się jeszcze załatwiać do kuwetki.

ja sądzę ,że ten naszFilemon faktycznie taki może być ale nie w domu pełnym rozwrzeszczanych dzieci i kotów , które są bardzo ciekawe i zaglądają do jego azylu ...

» Śro lut 18, 2009 11:09

To ja mam taką propozycję.

Ustalmy w każdym większym mieście osobę odpowiedzialną za puchatki. Taka osoba skoordynuje pracę w danym mieście, będzie raportować do skarbnika i prezesa i będzie odpowiedzialna za np

- domy tymczasowe
- wyznaczy osobę do przeglądania lokalnych ogłoszeń
- kontakt ze schronem
- kontakty z wetami (rabaty)
- kontakty z fundacjami

To takie przemyślenia na szybko.

» Śro lut 18, 2009 11:12

Pieczarka pisze:To ja mam taką propozycję.

Ustalmy w każdym większym mieście osobę odpowiedzialną za puchatki. Taka osoba skoordynuje pracę w danym mieście, będzie raportować do skarbnika i prezesa i będzie odpowiedzialna za np

- domy tymczasowe
- wyznaczy osobę do przeglądania lokalnych ogłoszeń
- kontakt ze schronem
- kontakty z wetami (rabaty)
- kontakty z fundacjami

To takie przemyślenia na szybko.

obowiązki Prezesa(mającego tez tymczasy) to straszne obciążenie-Ania nie odchodzi od komputera... :oops:

Gdyby były poszczególne osoby-Koordynatorzy Regionalni to by było super-

ADOPCJE PUCHATKOWA III.. 'persy' na łańcuchu.. :(( s. 98..

Kto przegląda forum