Tak w skrocie:
1. Podrzucone na moje podwórko młode kociaczki nadal szukaja domu. Unka jest u mnie a Kropek u rodziny ciotki agiis. Szara znalazla fajny domek i prawie juz tydzien zyje sobie jak jasnie panienka:) Unka zmienila sie bardzo . Jako kociak wygladala jak down a teraz ma mordke japoneczki. Jest coraz ladniejsza:)
Tu akurat zlozona jak scyzoryk myje brzucho:

2. Na podwórku pojawiły się dwa nowe, dorosłe koty. O szarym Kichusiu już chyba
wspominałam. Dorosły, zabiedzony kocurek miał koci katar. Na szczęście po porcji
antybiotyków choroba minęła szybko. Zazwyczaj pojawia się tylko na kocią kolację, zjada
dwie lub trzy porcje i znika. Niestety nawet jego fotki nie mam bo teraz wczesnie robi się
ciemno, a rano kotuś rzadko nas odwiedza.Koty źra ile sie da, chyba zbieraja tluszczyk na zime. Nawet TatuśKicanek pilnuje pory posiłków:

Jak kotek godziwie poje--------->

To zaczyna mu odbijać palma -------->

KociejBiedzie zmienilam imię bo stare zupelnie przestalo pasowac do odpasionej kocicy. Teraz nazywa sie...Balbinka:)

I jeszcze kilka fotek kociej bandy:





3. O Odorku pisac nie bede bo ma swoj osobny watek