W-wa Ochota. Kociaki wyłapane! Jedna kotka ciachnięta

[genowefa]

Jutro mam niestety niespodziewany kurs do lecznicy więc nie pomogę.

EDIT: ale jakby się jutro (tfu, tfu) nie udało, to mogę w sobotę i w niedzielę.

[Jana]

Jutro mam niestety niespodziewany kurs do lecznicy więc nie pomogę.

Do której lecznicy? Bo my łapiemy rzut beretem (dosłownie) od Białobrzeskiej

[genowefa]

Jutro mam niestety niespodziewany kurs do lecznicy więc nie pomogę.

Do której lecznicy? Bo my łapiemy rzut beretem (dosłownie) od Białobrzeskiej

Ha, ha, ha... a co zrobię z kotami zostawię w zimnym samochodzie?

[Satoru]

nawet nie wiecie jak mi kurtka szczynami jedzie. chyba bedzie pralnia-fun

zjadlam kleik. normalnie delicje... po dwoch dniach suchych bułek miałam wrażenie, jakbym jadła u samego mistrza.

jutro od rana bede w pracy umierac na łupież z nudów więc będę czuwac.

no i czekam na zdjęcia smrodków:)

[Jana]

No niestety, żarty się skończyły

Wzięłam wydruki z lecznicy. Oto dług:

Częstochowskie
(4 kociaki, dwa na DT u p. Iwony, dwa u Kasi_S; dwa pierwsze poważnie chore były)
9.10.2008: 40,00
10.10.2008: 32,00
18.10.2008: 26,00
21.10.2008: 15,00
22.10.2008: 58,00
razem: 171,00

wpłaty
Satoru: 50,00
razem: 50,00

saldo: - 121,00 (DŁUG)

Częstochowskie II
(dzisiejsza łapanka)
06.11.208: 47,00
razem: 47,00

wpłaty

saldo: - 47,00 (DŁUG)


Czyli za same kociaki jestem zadłużona w lecznicy na 168,00 zł. To tylko koszty wet (poprzednim kociakom kupiłam tez karmę, bo przebywały kilka dni w szpitaliku). Do tego dochodzi dług za Perłę (wątek GUSowski), pomoc kotom z Koła... Leczenie tymczasów już spłaciłam.

No niestety, potrzebuję pomocy również finansowej. Bardzo potrzebuję. Bardzo.

[Satoru]

Przy okazji podniosę pytając jak tam kociska? zlapalo sie cus?

[Kasia_S]

jeszcze nic mi o tym nie wiadomo

[senna7]

Witam,

dwa złapane małe czują się nieźle.

Zdemolowały misterny pałacyk który im urządziłam
Zjadły kolacje i sniadanie, siku było rano w kuwecie ale tylko jedno więc albo się jedno kocie zakorkowało, albo trafiło w miejsce siku siostry albo.... nie trafiło do kuwety...

Czarna czuje się lepiej niż wczoraj, trochę buszuje, prycha, objada się nieprzyzwoicie Oczy jakby mniej zaropiałe
Dymna koteczka jest delikatna i lękliwa - na najmnieszy ruch w pokoju ucieka do domku. Wczoraj wieczorem weszła do domku i zasneła snem kamiennym - nie obudziła się przy wyjmowaniu termoforka

Czekamy z utęsknieniem na reszte towarzystwa

[Satoru]

nie martw się, jak nasiusiała gdzie indziej, szybko poczujesz:)

dawaj zdjęcia!

[Satoru]

Czy Pani Basia do kogoś dzwoniła??

[MartaWawa]

tak, dzwonila do Kasi. Nic sie nie zlapalo, ale to nie jest najwiekszy problem.

Dzis zaczynaja wymieniac okna w bloku i piwnicy. Nie wiem jak zlapiemy kociaki w tym calym zamieszaniu

[Satoru]

o kurcze. no to kaplica:/
jaki mamy gryplan? probujemy cuś dzisiaj?

[Jana]

Kasia_S dzwoniła. Jedzie zabrać klatki (puste) bo okazało sie, że w piwnicy jest jakiś mega-remont i wymieniają okienka. I w ogóle coś niefajnego się zaczęło dziać

A kociaki zapadły się pod ziemię...

[Maryla]

moze od jutra w te wolne dni sie uda?

[Satoru]

cholera. zastanawiam się, czy beda cos robic z okienkiem pod schodami.