CUDA NA DZIAłKACH W ŁOMIANKACH DT POTRZEBNE

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 29, 2008 0:17

Będzie idealnie pasować!!

Już robię dla niej miejsce przy łóżku...
i codziennie rano będę na niej stawać bosymi stopkami...

Mrrrr...
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt lut 29, 2008 0:49

chyba założę mu wątek, póki jeszcze jest wśród nas :roll: miałam wszystkim koteczkom razem, ale Liluś od zawsze jest specjalny :twisted:
ponad trzy lata tu mieszkał, chyba będę za nim tęsknić :cry:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt lut 29, 2008 0:57

Nie wierzę!! :wink:

Poza tym nie widzę problemu, żebyś czasem wpadła do mnie i wygłaskała kocią skórkę :twisted:
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie mar 02, 2008 9:09

Neref ma się dobrze, choć nudne ma życie u mnie. śpi, żre, czasem połypie na mnie okiem. dzielnie znosi podgryzanie w dupsko przez Arię. nie lubi mnie, pomimo że czule do niego mówię :twisted:
dlatego u mnie nazywany jest po prostu Samcem :twisted:

M.c. - jedna mała plamka na pysiu

Samiec jest piękny :1luvu: :1luvu: :1luvu:

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 02, 2008 9:29

Trine już wypuszczona. Nie wiem zdrowa czy nie umierała w łazience i teraz łazi po domu, choć pod kontrolą. Przypomniałam sobie co to znaczy mieć młodego kota w domu. Mała wtyka pysk gdzie może, wszystko ogryza, wącha, ogląda i maca łapkami. Po południu szykują sie grubsze porządki, bo kot wszystko rozciąga. Stosunki z rezydentką nie są najgorsze, po prostu kiedy wejdzie Ksiuty pod łapę to dostanie po łbie, ale nie widzę by była jakoś szczególnie agresywnie goniona. Ksity pozwala podchodzić małej do okna i balkonu i patrzeć na ptaszki, nawet toleruje ją na tym samym parapecie 8)

Kathrin, powiedz proszę czy Trine-Kaśka była odrobaczana, jeśli tak to czym, a jeśli nie to ją odrobaczę, bo nie wiedziałam czy mogę.
Obrazek

Diafora

 
Posty: 51
Od: Śro sie 29, 2007 6:12
Lokalizacja: Łorsoł syty :)

Post » Nie mar 02, 2008 9:44

Diafora pisze:Kathrin, powiedz proszę czy Trine-Kaśka była odrobaczana, jeśli tak to czym, a jeśli nie to ją odrobaczę, bo nie wiedziałam czy mogę.


Diafora wybacz, przypomniało mi się że dostałam smsa z takim pytaniem w treści, gdzieś bladym świtem, zapomniałam o nim :oops:

jeśli Trine była odrobaczana to w lecznicy. minęło już sporo czasu więc możesz ją spokojnie odrobaczać.


a jak się mała zachowuje w stosunku do Was?

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 02, 2008 10:34

Czy ktoś zna tego kotka? ;)
Obrazek

Asia_i_PSoty

 
Posty: 338
Od: Czw maja 26, 2005 9:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 02, 2008 10:40

klon mojego Samca?

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 02, 2008 19:25

W stosunku do nas różnie. W łazience daje się glaskać i każdą sposobnośc wykorzystuje by bęcknąć czołkiem o dłoń, zaś poza łazienką czmycha przy każdym gwałtowniejszym ruchu, ale przyłapana na parapecie nie pędzi na łeb na szyję do łazienki (gdzie da sie pogłaskać :wink: ). Staram się nie zwracać na to uwagi, po prostu musi się przyzwyczaić do reszty mieszkania. Zważywszy na to, że kiedy wchodze do mieszkania wydzierają się dwa koty, nie mam wątpliwości czy jest nastawiona pozytywnie do ludzi. Chyba też wzięła lekcje darcia od Ksiuty, bo daję słowo, piosenki ma z repertuaru starszej koleżanki tylko śpieewa zachrypniętym głosikiem :P

No to się odrobaczymy :)
Obrazek

Diafora

 
Posty: 51
Od: Śro sie 29, 2007 6:12
Lokalizacja: Łorsoł syty :)

Post » Wto mar 04, 2008 9:56

_kathrin pisze:klon mojego Samca?

Nefryta?
Nie całkiem, ona ładniejsza Obrazek

Ciekawskie z niej zwierzę :) Sama podchodzi do PSów, lubi patrzeć, co się dzieje wokół, zagląda za otwarte drzwi. Mnie się oczywiście dalej boi i zwiewa, dorwać ją mogę tylko w kącie za kibelkiem. Nie jest zachwycona pieszczotami, ale się daje.

Asia_i_PSoty

 
Posty: 338
Od: Czw maja 26, 2005 9:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 04, 2008 20:58

Czesław u mnie, pewnei Asia o tym pisała.
Piękny. W moim typie. Wredny Pan Kot. Syczy i burczy na psa, ale na szczęście go nie bije. Wezmę go na ręce - burczy. Pogłaszczę nie tak jak sobie życzy - burczy. łapą też już od niego oberwałam. Przed chwilą ukradł mi kawał (takie mój "plasterek" :wink: ) szynki z talerza, bo wyszłam zalac kawę. (ale mu odebrałam i podzieliłam już między psa i koty) Ale ociera mi się o nogi, mruczy, przychodzi na głaski, śpi ze mną. Słodziutki jest :love:
Obrazek

morisowa

 
Posty: 611
Od: Wto lut 28, 2006 9:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 04, 2008 21:21

morisowa Czesław to prawdziwy chłop ze wszystkimi przywarami jest 8)


Samiec zaczyna odstawiać nocne koncerty, czuje wiosnę czy co? :twisted:

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 05, 2008 7:21

Pochwalę się jak mi Trine pozowała po wczorajszej zabawie.
Zabawa to dobry sposób na zbliżenie się do kota, oczywiście najlepszym sposobem jest jedzenie :lol:

Na tym zdjęciu obok ucha widać w lustrze Ksiuty:
Obrazek

Zaś tutaj pingwina wersja oniryczna:
Obrazek

No piękna jest, niech jej już futro odrośnie, ba na tej ledwo zarośniętej szyi jej głowa wygląda jak makówka...
Obrazek

Diafora

 
Posty: 51
Od: Śro sie 29, 2007 6:12
Lokalizacja: Łorsoł syty :)

Post » Śro mar 05, 2008 22:24

E tam jaka tam makówka :roll:
Piękna panienka z Trine jest :D
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Sob mar 08, 2008 23:19

Z wieści o rudym Imbryku: "on dość wredny, ona stara się tym nie przejmować". To o Rudym i rezydentce Filiżance :roll: Czyli nie całkiem dobrze się Rudy zachowuje :( Przez dwa tygodnie był izolowany i był spokój. Teraz wypuszczony poczuł się pewniej i pokazuje charakter. Nic - domek nie wymięka, ale łatwo nie jest :x
A u nas następny kot ma grzyba :cry: Moje bursiątko Lolka :( Znalazłam dwa ogniska na pysiu /na brodzie i nad okiem/ więc chyba nie mam na co czekać, jej też zaczynam podawać terbisil.
A już wydawało mi się, że już końcówka leczenia Gucia, że już jest czysty :?
Ehhhhh..... :cry: :cry: :cry:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 68 gości