
Zawiozłam tez do domu maleńkiego czarnulka (domek wychodzący ale w spokojnym miejscu)Jedynym ale jest chłopczyk-ok 5 lat. Bardzo dobrze zareagował na kicia,był delikatny, ale zawsze mam wątpliwości w takich przypadkach...
Po drodze odwiedziłam bezoczkę-wygląda dużo lepiej. Pod troskliwą opieką MOni3a dochodzi do siebie. Moni3a jest kochana-sama załatwiła kici operację i dzielnie nosi ją na zastrzyki.
Równie dzielnym domkiem jest Szałwia-też nosi kicia codziennie coby doprowadzić go do stanu używalności.
Dziś dzwonił drugi pan w sprawie jej szaraka. Czeka. Intesywnie potrzebujemy małego szarego chłopaczka.
Niki _01 na Jurowieckiej została jedna sztuka-szarak. Na oko-chyba baba. Mogłabym toto spróbować złapać jutro-ale jeśli okazałaby się faktycznie babą to trzeba kilka dni przetrzymać. A nie bardzo jest gdzie...
Melba - ja narazie ponownie piorę kocie pieluszki. Ale mam nadzieję, że to stan przejściowy - u brata został jeden białasek, z brzuszkiem lepiej-a to kot cywilizowany, i pomimo iż jest wielkości świnki morskiej wie co to kuwetka

Jak tam twoje kicie podblokowe? I kiedy jedziemy do lasu po pingwina?