tymoloftaleina pisze:Gibutkowa pisze:Ale wczoraj miałam ubaw z asystentką - uhahałyśmy się po pachy jak Doktor przyklejał plastrem opatrunkowym moją żółwicę do ekranu z kliszą RTG

żeby jej zrobić zdjęcie. Jeszcze takiego numeru nie widziałam, asystentka z resztą też

Karolina żółwica jest moją ulubienicą, uwielbiam szalone opowieści o niej

Dobrze, że nikogo nie pogryzła

No niewiele brakowało, ciągle Doktorowi przypominałam, żeby na ręce uważał, bo ostro paszczęką wywijała. A jak pięknie syczała
Pani Lidia trafiła na wywieszone (papierowe) ogłoszenie o małych kociakach na działkach, gdzieś w okolicach Gajowej (ja nawet nie wiem gdzie tam jakieś działki są

). Był tam kontakt do jakiejś Pani Basi.
Dziewczyny nie kojarzycie co to za kobita, jakaś karmicielka? Może P. Zosia ją zna, to chyba jej teren.