Drugi roczek upływa Kynusiowi w moim kocim domu

.
Pytających o adopcję gamonia wciąż mało ,albo są nie tacy jakch potrzeba.
Jeszcze trochę poczekam na Ten ludzki zestaw ,jeszcze trochę .
Nadzieja umiera ostatnia
podobno
A gamoń Kynuś

będzie szykowany do zabiegu oczyszczania paszczy ze zbędnych zębów i kamienia ,
bakteria od dłuższego czasu nie wylazła z paszczy ,paszcza jest różowa w środku jak pupa noworodka

.
Badania miał robione nie tak dawno i jest całkiem ,całkiem zdrowo ,wymaz się zrobi kontrolnie no i może rtg
tej paszczy nieszczęsnej.
Obiektywnie patrząc na kotka to wygląda i zachowuje się jak zdrowy samiec ,kozaczyć sobie pozwala przed 9 kg Jackiem ,
tłucze się z Silasem też większym od niego ,ale równie porąbanym w paszczy samcem ,dziewczyny nie budzą w nim morderczych zapędów z jedną nawet sypia
Rajcują go spacery ,ślinotok ,gały jak talerzyki ,pierś do przodu ,pan i władca podwórka
i wciąż mu mało i mało.

,wystarczy tylko zabrzęczeć szelkami a on już u drzwi .
Pozdrawiamy odwiedzających wątek
