Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 30, 2013 18:31 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Spokojnych Świąt :kotek: :kotek:

Obrazek
Obrazek Obrazek

Rudolf [*] 12.04.2015
żegnaj kochany..

Puśka [*] 09.10.2015
żegnaj koteńko..

skarbonka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5967
Od: Sob wrz 04, 2010 12:18
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie mar 31, 2013 9:23 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Zdrowych spokojnych Świąt Wielkanocnych dla Was Kochani.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie mar 31, 2013 10:52 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

iza71koty pisze:Zdrowych spokojnych Świąt Wielkanocnych dla Was Kochani.

:1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek

Rudolf [*] 12.04.2015
żegnaj kochany..

Puśka [*] 09.10.2015
żegnaj koteńko..

skarbonka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5967
Od: Sob wrz 04, 2010 12:18
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie mar 31, 2013 21:19 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Zdrowych i spokojnych Świąt!
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon kwi 01, 2013 21:26 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Zapraszam na bazarek z egzotycznymi przyprawami viewtopic.php?f=20&t=152044 , na suchą karmę dla kotów wolnozyjących pod opieką Izy
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon kwi 01, 2013 23:32 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

taizu pisze:Zapraszam na bazarek z egzotycznymi przyprawami https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=152044 , na suchą karmę dla kotów wolnozyjących pod opieką Izy



Ojej ale Niespodzianka! :D Dziękujemy Taizu :D :1luvu:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon kwi 01, 2013 23:49 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Przepraszam Kochani że mało pisze ostatnio.

Dużo czasu by mi zajęło aby opisać wszystko.....skupię się zatem może na konkretach.


Ta zima....nas wykończyła.Mnie finansowo , psychicznie i fizycznie.Ocieplenia i nagłe powroty zimy, śniegu i naprawde duzych mrozów spowodowały, ze kilka kotków w stadzie wymagało opieki, lekow i dużo większej troski.

Moje zdrowie też ostro zaszwankowało, do tego stopnia właściwie, że po karmieniu na moich działkach nie miałam juz siły wracać do domu.

Dosyć ostro dał mi sie we znaki nogi i kregosłup, tak ze kiedy juz dotarłam na moje działki, a dodam jest to najdalsza i ostatnia moja dzienna trasa, ponad 3 km w jedna strone, nie miałam już siły wrócić, bo nogi odmawiały zupełnie posłuszeństwa.Kiedy właczyłam piecyk i robiło sie cieplo, ja zupełnie opadałam z sił i kiedy wyszłam na chwile za zewnatrz i poczułam jak jest zimno i mrożno, decydowałam ze aby jakos dalej funkcjonowac, nie pozostaje mi nic innego jak zostać i zregenerować nieco sily do rana.

Ponad dwa tygodnie spałam na działce i wracałam rankiem.Pierwsza noc kiedy nie wróciłam, była chyba szokiem dla moich kotów w domu, bo kiedy rano sie pojawilam patrzały na mnie jak na zjawe z kosmosu.
Potem niestety musiały sie przyzwyczaić.Musiały sie przyzwyczaić również do tego, ze posiłek jest wiekszy ale tylko raz dziennie.Tutaj niestety też zawazyły moje mozliwosci finansowe.Skonczyły sie nocne wyczekiwania na przysmaki.Przynajmniej do czasu, aż nasza sytuacja sie poprawi a jest niestety zła.

Jest zła, bo zima kosztowała nas mase środków.Ponad 5 miesiecy bez ryby.Tak długo jeszcze nie było.Dodatkowe koszty to koszty opału, pradu kiedy miałam niesprawne piece czy butli z gazem, która niestety musiałam wymieniac potem juz raz w tygodniu przez te spanie na działce.

Dzięki temu że zostawałam na działce mogłam jakos dalej funkcjonować.Dzięki temu koty przez całą noc miały ciepło jak nigdy.Chociaż niestety i to dołożyło nam kosztów.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon kwi 01, 2013 23:56 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Kręgosłup niestety nadal mi doskwiera.Nogi rownież, chociaż od kilku dni moge już na szczęście poruszac sie w niektóre trasy rowerem. Mąż kupił mi nawet 2 miesiace wózeczek, żebym nie targała zakupów dla stada.Jest lżej, fakt, wiekszą trudnosc niestety sprawia mi pozyskanie środków na potrzeby stada.

Moje możliwości kupowania też niestety się kurczą.Zeby zainwestowac trzeba posiadac lużne środki a takich niestety nie mam i nie wiem kiedy sytuacja sie poprawi.

Dlatego proszę jeśli Ktoś jest w stanie zrobic dla nas Bazarek lub ofiarować jakieś fanty będe bardzo bardzo wdzięczna.

Priorytetem jest teraz pozyskanie środków na zakup suchej karmy, której niestety juz wcale nie mamy.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto kwi 02, 2013 0:04 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Przyznam szczerze nie lubię Swiąt Wielkiej nocy.Moze gdyby okolicznosci były inne, miałabym inne zdanie.

Te dwa dni były dla mnie koszmarem.I nie chodzi juz o to że musze zrobic wieksze zakupy, zdobyć wszystko, zgromadzić.Choć i to również.

Ludzie maja duzo czasu.Chodzą na spacery.Z psami sie nie certolą.Prawie wszystko puszczane luzem.Koty sa wystraszone tak konkretnie w kilku miejscach ,ze nie chca wyjsć do posiłku.

Wyluzowani, wypoczęci, często w asyście rodziny czy gromadki dzieci i wiecie co??? kiedy wszyscy sie ciesza jak ich pies uroczo goni jakiegoś kota z mojego stada, który wlasnie zmarzniety czekał Bóg wie ile na posiłek , który o mało co nie wpadł pod samochód bo uciekał na oślep, to......szlag mnie trafia.Nie mówię juz wtedy nic...bo i nie ma do kogo. :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto kwi 02, 2013 0:10 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Są i takie miejsca gdzie mi i kotom bardzo utrudniono życie.Koty długo szukaja swoich miejsc ale kiedy juz stwierdzą że te miejsca są dobre i bezpieczne potrafia tam życ latami.

Wyburzono szereg komórek.Będa stawiać dom.Miała tam schronienie Murzynka i kilka innych kotów.Teraz tamte koty sie wałęsają, zjawiaja sie tylko na posiłku a Murzynka wróciła na stary teren.Na teren gdzie ludzie trzymaja psy.Czeka na mnie zwykle pod samochodem i biegnie struchlała do swojej starej szopki gdzie wsuwam jej jedzenie.
Miałam tam kiedys kilka scysji z ludzmi o koty.Wykradałam po nocy kotki do sterylizacji./Teraz jest tam juz tylko Murzynka, bo reszta powymierała ale nie chciałam wracac w to miejsce.Teraz nie mam wyjscia.

Murzynka juz nie robi radośnie fikołków jak wcześniej.......
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto kwi 02, 2013 0:14 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

W innym miejscu wszystkie wejścia, notabene specjalnie wycięte wejścia do komórek, zabito deskami.Zrobiono to w największe mrozy.Mam tam Dorcię.Karmie ja tam od kilku lat.Dorcia ma teraz rozpadającą sie, nieszczelną komórke, w której nawet nie chce nawet mysleć jak było zimno w największe mrozy.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto kwi 02, 2013 0:18 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Jeszcze gdzie indziej rozebrano garaż.To był ciag garaży.Akurat za tym stały budki.Koty w nich spały w najwieksze mrozy.Tam też doniosłam im podwójna ciepla styropianowa sypialnie.

Teraz wszystko jest na widoku.Jak na talerzu.Koty boja sie wyjsć do mnie kiedy przychodze z jedzeniem.
Ostatnio grzecznie zapytałam człowieka kiedy zabierał stamtąd wielkiego psa ,czy pies nie zrobi krzywdy tak puszczany luzem......bo zgineła mi w tym miejscu jedna kotka.Wiele osób chodzi tam z psami.Nawet nie bede pisać co mi odpowiedział......
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto kwi 02, 2013 0:24 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Moje poszukiwania Elizy skonczyły sie fiaskiem.Chodziłam, wolałam, pytałam ludzi oraz Osobe, która mogła wiedzieć najwiecej.Kotka zagineła przed najwiekszymi mrozami.Juz wczesniej miała gorszy apetyt i zwiekszone pragnienie, co nie było u niej normalnym objawem.
Miejsce gdzie noclegowała w budce sprawdzam nadal codznnie.Chce wierzyc ze odeszła śmiercia naturalną.Niedawno przypadkiem dowiedziałam sie ze Eliza miała juz 15 lat.Byłam przekonana że nieco mniej, chociaż kiedy policzyłam, doszłam do wniosku ze to całkiem prawdopodobne.Wiele lat była pod moja opieka.Kiedy ja poznałam była akurat w mocno zaawansowanej ciąży.Miała sterylke aborcyjna.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto kwi 02, 2013 0:30 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Nadal szukam Kici Bąbelek.Poprosiłam dzisiaj człowieka zeby mi otworzył wejscie do piwnicy i przeszłam cały ciag intensywnie wołajac.Wiem ze momentalnie reaguje na mój glos.Wiem ze wczesniej okienko piwniczne było tam otwarte a potem ktoś je zamknał.Sprawdziłam.Nie ma jej tam.Jutro jestem umówiona z innym Panem ma mi udostepnic piwnice ,w której kotka non stop przebywała.Tutaj niestety jestem pełna obaw, bo chłopak który tam mieszka ma kolege który do niego przychodzi i on niestety ma dziwne skłonnosci i upodobania.

Cały czas myśle o tej kotce.Utykała na tylna łapkę bo kiedyś poszarpał ja pies.Była sprawna ale szybka ucieczka sprawiała jej trudnosć.Prosze Boga aby była cała i zdrowa i przyszła.......Ona tak kochała zjeść.To do niej nie podobne......
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto kwi 02, 2013 0:41 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Chciałabym tutaj przy okazji też wyrażic Wielki Ukłon w stosunku do Mojego Męża, bo pewnie w wolnej chwili przeczyta w pracy.

Chory z gorączka zawiózł mi wózkiem przyczepionym do roweru, bo mamy niesprawny samochód, butle z gazem na działke.Żeby kotki miały ciepło.

Ogromnym taktem wykazał sie również wczoraj.Przyniósł kota potraconego, zabitego przez samochód.To nie był kot z mojego stada.Przychodził czasami ale w naszym stadzie oficjalnie nie figurował.Maż go przyniósł w nocy, kiedy karmiłam koty na działkach.Zeby pochować.Zeby nie wylądował jutro rano w śmietniku , wyrzucony przez sprzątaczke.

A dodam że wcale o to Go nie prosiłam.....
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Paula05 i 322 gości