Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
alab108 pisze:Bardzo, bardzo interesuje mnie paczka nr 1. Zrobię bazarek dla potrzebujących kociaków ze Szczytna viewtopic.php?f=1&t=143964, gdzie wolontariuszko wyciągają kolejno koty ze schronu, robią im testy i badania i znajdują domy![]()
i dla kotów hanelki viewtopic.php?f=1&t=129181, która bierze do domu kolejne kociaki chore i bezdomne i z poświęceniem walczy o nie w dzień i w nocy, a może starczy jeszcze dla dt Ani Rylskiej viewtopic.php?f=1&t=134639 i viewtopic.php?f=1&t=148912 . Proszę, te fanty są na wagę życia tych kociaków. Pozdrawiam serdecznie
Salah Ad-Din pisze:alab108 pisze:Bardzo, bardzo interesuje mnie paczka nr 1. Zrobię bazarek dla potrzebujących kociaków ze Szczytna viewtopic.php?f=1&t=143964, gdzie wolontariuszko ...............
proszę o podanie adresu do wysyłki.
ewexoxo pisze:Wysłałam maila do przyszłej Zulusowej pańci. Taką mam odpowiedź:
Witam. Dostalam info na maila. Moja ciocia szuka rudaska myslala o Edmundzie z fundacji Felineus. Pokaze jej Rudolfa, ona ma miekie serce a 2 kotki przeciez lepiej sie chowaja Jutro postaram sie dowiedziec wiecej
Trzymajcie kciuki... może akurat? :roll:
ewexoxo pisze:Jakby się z Rudolfem też udało to meksykankę zagonimy do otwarcia tego kociego biura podróży
EVA2406 pisze:ewexoxo pisze:Jakby się z Rudolfem też udało to meksykankę zagonimy do otwarcia tego kociego biura podróży
Nooooo, tylko na paliwo "lotnicze" trzeba zebrać, bo meksykanka na wodę nie lata
ewexoxo pisze:Jakby się z Rudolfem też udało to meksykankę zagonimy do otwarcia tego kociego biura podróży
alab108 pisze:Wam to żadnej niespodzianki nie można zrobićABW się znalazło
![]()
![]()
![]()
meksykanka pisze:
Do Maciusia tylko wczoraj dzwoniłam (miałam go w weekend odwiedzić, ale pojawiły się inne,piliniejsze kociosprawy.maciuś jest już bezpieczny ale całe stada zwierzy nie). Zadzwoniłam wczoraj do dzikak i coś jej tam pobełkotałam w kwestii Maciusia.
To szybko wam piszę, zanim uruchomię nowy wąt. Maciuś dostał antybiotyki, i coś na uodpornienie chyba Immunodol (jak nie przekręciłam, o co u mnie łatwo). Szczepienie będzie. Natomiast kastracja i cała reszta rzeczy na razie nie. Maciuś miał oczka troszki nei bardzoe, ale żadnych zapaleń płuc czy oskrzeli nie, nic a nic. Pani karmicielka naprawdę dobrze go odżywiała. Od samego początku wymiata z michy, kuweci w 100% OK. Niestety nadal się dziczy, tzn. syczy i odmawia współpracy. To dopiero tydzień, nikt go do niczego nie zmusza. Niech siedzi w cieple i odpoczywa. Trudno, nikt nie mówił, że będzie łatwo. Dajmy mu czas...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 642 gości