Zdzichu

w ubiegłą sobotę dostał Profender. Był tak zaspany, że nie bardzo się zorientował "co mu zrobiłam". Trochę się pokręcił i właściwie spał dalej. W niedzielę trochę kaszlał ale mniej i trochę tak, jakby mu się coś odrywało. Kaszlał też wczoraj trochę już mocniej.
Od kilu dni mam remont toalety. Miejsce ważne dla Zdzicha, bo w niej stoi jego kuweta. W niedzielę wystawiłam ją do pokoju żeby się zaczął przyzwyczajać, że kuwety w ubikacji nie ma . Efekt był taki, że Zdziś nie załatwiał się prawie dwie doby.

Więc choć na chwilę wstawiłam ją do zdemolowanego miejsca pod nieobecność robotnika. Od razu skorzystał.

Ale minęło kilka dni i kotek przyzwyczaił się do tego, że kuweta bywa w różnych miejscach i teraz załatwia się w każdym miejscu. Oczywiście, ze swoim głośnym "komentarzem".
