KOTY PANA STANISŁAWA - WSZYSTKIE ZWIERZAKI U SIEBIE:)

juzem napisala do wolontariuszek z tablicy z Olsztyna.
wiem, wiem meksykanka, ale po prostu Lord jest piekny. dlatego ma takie wziecie. musicie znalezc super dom :evil:

skoro my nie mozemy to dom powinien byc idealny :evil:

rzeklam, hawk :mrgreen:

Ja też w obronie kotów schroniskowych - Alma, pomysl o tym inaczej. Co tym biednym, zamkniętym tam kotom po ludzkiej wrażliwości, skoro ta wrażliwość , paradoksalnie, skazuje je na jeszcze większą izolację i jeszcze mniejsze szanse na adopcję?

ja rozumiem, ja tylko mowie ze tam nie wejde. po prostu psychicznie polegne wobec tych wszystkich kotow i psow. gdyby tak ktos poszedl za mnie i wybral, nie ma problemu :roll:

przygarne. ale Tz powiedzial ze tez nie wejdzie.... ze mu serce podzieli sie i wszytskie bidy zabierze :roll:

no i co? nie stac mnie zeby kolekcjonowac koty :wink:

tylko jednemu mamy szanse dac domek....

Są fotki na wątkach np.naszego schroniska wejdę za Ciebie na kociarnię i przyniosę Ci nie ma problemu.Niestety ja tez często płaczę gdy idę do schroniska.Najbliższe mi osoby często mi mówią ,ze się do tego nie nadaję lecz chodzę bo nie ma nikogo innego kto by tam poszedł.Koty są często dla mnie ważniejsze niż moje negatywne emocje,które towarzyszą przy chodzeniu do schroniska.Wśrod kotów w schronisku są cudne charaktery ,młode,starsze .Pomyśl ,może chociaż dt jeżeli nie chcecie dachowca to dla kogoś szansa na życie.

regularnie se przegladam watek horacy i patrze na koty:)Twoje tymczasy tez:) dzieki Lordowi w ogole Tz przelamal sie co do dokocenia i za to bede wdzieczna:)

Edit. dachowca ja bym wziela, one w sumie maja najlagodniejszy charakter, ale poki co urabiam Tz na dachowca, a Lorda i tek bede sobie ogladac i trzymac kciuki za Niego :ok:

no co ja zrobie, ze On mi sie szalenie podoba... szkoda tylko, ze dogaduje sie tylko z maluchami...

WITAM WSZYSTKICH

Wesołych Świąt wam życzę

Wszystkim wspieraczom i podczytywaczom spokojnych i wesołych Świąt!
A byśmy szczęśliwie as soon as possible dotarli do końca tej akcji

Radosnych, Spokojnych Świat Bożego Narodzenia, smacznego karpia, bogatego Mikołaja Wszystkim Wam zyczę.

Świąteczny spacer Grzesia

zdjęcie z telefonu więc jakość taka sobie.

Jaki uśmiech

Chyba dobrze mu tam, co? Schuść nie schudł wcale :twisted:

Co do dziewczyn ze Skoczowa - nie gryzą się, nowe metody postępowania pana pomogły.

Za to pan powiedział, że Pudziana ma cieczkę. Nie wiem, to możliwe?
Wysłałam go do weta :/

To idzie zwariować........... Przecież ona tyle czasu siedziała razem z niekastrowanym Grzesiem i Maluchów nie było.
Pani Basia wprawdzie mówiła, że Pudzianki nie sterylizowali bo nigdy u nich nie miała cieczki, myśleli nawet na początku, że to facet (stąd Pudzian....). Martyna powiedz Panu, że jeśli trzeba wysterylizować Sunię, to koszty będą pokryte (ja to wyklaruję Joli, padnie).
A co u Malwisi?

Carmen201 pisze:Jaki uśmiech
Chyba dobrze mu tam, co? Schuść nie schudł wcale

Oj dobrze z całą pewnością. Zresztą widać - zwierz zadowolony. Tylko jak go w lesie spuściłyśmy ze smyczy to nam nogę dał, ale Asi teściowa mówiła,że jej się słucha. Znaczy się, my nie jesteśmy karmicielkami można nas olać

Też jestem ciekawa co u Malwiny?
No i jaka CIECZKA?!
Nie straszcie bo Futrzak (vel Czułek) się dobierał świątecznie do mojej kocicy zrujkowanej, a on niby też wyciachany...

KOTY PANA STANISŁAWA - WSZYSTKIE ZWIERZAKI U SIEBIE:)

Kto przegląda forum