Wyłysiała kotka... Basia już za TM [*]

No i teraz jest sens robić sekcję ogólną. Taki przegląd, jeśli wet jest dobrze nastawiony, to może zrobić nawet za darmo, nic go to nie kosztuje poza kilkubastoma minutami czasu. Obejrzeć tę trzustkę, oczywiście wszystko inne też. I dopiero zdecydować, czy robić badania szczegółowe, czy nie.
Ja myślę, że potwierdzenie tej chorej trzustki mogłoby być istotne na przyszłość, gdyby jakiś kot z podobnymi objawami się trafił. Mogłoby być łatwiej go zdiagnozować.

Nie widzisz podobieństw?

toz-police pisze:Basiula umarla sama.
Krew zostala pobrana w poniedzialek i do dzisiaj nie ma wynikow, beda moze jutro. Za zycia Basiula miala robione zeskrobiny ze skory na grzyby i cos tam jeszcze jest to napisane w pierwszym poscie.

Badania szczegółowe idą do Idexu do Niemiec.
Kotka przede wszystkim nie miała objawów neurologicznych? To cofanie się i wywracanie.

Przykro mi, że nie udało się wygrać Basi. Trzymajcie się dziewczyny.

Ja też przeczytałam o Sonii i widzę wiele podobieństw.
Tylko że Sonia prawie natychmiast miała zrobione wszystkie badania, została pod stała opieką w lecznicy...
Fajnie ze jej się udało.

Ja też uważam, że należy zrobić sekcję. Niech ta śmierć i męczarnia Basi ma chociaż trochę sensu - może pozwoli pomóc skutecznie kiedyś innemu kotu.

(ktoś pytał o to, dlaczego ciało kotki tak szybko stężało... tak się dzieje, kiedy w otoczeniu jest wysoka temperatura. wiem niestety z doświadczenia :roll:

)

Chorą trzustkę ciężko jest zdiagnozować.Niewydolność jest wyrokiem, zapalenie da się wyleczyć.Tak słyszałam.
Wetka miała zasugerowaną trzustkę, bo niestety tymczas Gosiar (mojej córki) odszedł za TM właśnie z powodu niewydolności trzustki, była zorientowana w temacie.Tak, Sonia miała trochę szczęścia.

sisay pisze:Ja też przeczytałam o Sonii i widzę wiele podobieństw.
Tylko że Sonia prawie natychmiast miała zrobione wszystkie badania, została pod stała opieką w lecznicy...
Fajnie ze jej się udało.

Ja też uważam, że należy zrobić sekcję. Niech ta śmierć i męczarnia Basi ma chociaż trochę sensu - może pozwoli pomóc skutecznie kiedyś innemu kotu.

(ktoś pytał o to, dlaczego ciało kotki tak szybko stężało... tak się dzieje, kiedy w otoczeniu jest wysoka temperatura. wiem niestety z doświadczenia )

Zgadza się. Z Basią było takie błądzenie we mgle.Gdyby nie choroba i śmierć Fredka, być może Sonia też by nie żyła.

Przykro mi Basiu, miałam nadzieję, że z tego wyjdziesz ... :cry:

Dziewczyny wielki szacunek, żeby tak więcej osób miało takie podejście do zwierzaków to ten świat byłby lepszy...

Basienko Kochana to juz 24 godziny jak nie ma Cie z Nami !!!!

Spij spokojnie Anioleczku caly czas mysle o Tobie.

Bardzo Cie kocham i nigdy Cie nie zapomne

Basieńko !
Od 24 godzin już nie cierpisz.
Brykaj za TM.
Przykro mi, że musiałaś się tyle nacierpieć :cry:

, żeby tam się dostać.

Cały czas nie mogę o Tobie zapomnieć Basienko[*]. Żegnaj umęczona kocinko. Strasznie smutno bez Ciebie.

Takie biedy jak Basia wywołują ogromne poruszenie wśród forumowiczów.Szkoda mi kotki, szkoda mi dziewczyn, bo tak chciały jej pomóc.Nie odwrócimy tego, Basia za TM, ale naprawdę trzeba się dowiedzieć, co jej było.Wymieniamy się doświadczeniem, coś wetom można zasugerować, przecież oni też wszystkiego nie wiedzą.Sama szukam na forum wątków kotów z problemami podobnymi do tych, jakie mają moje koty.Nie wolno leczyć samemu, to oczywiste, ale coś podpowiedzieć wetom, poprosić o jakieś konkretne testy i być może jakiegoś innego kota da się uratować.

Dziewczyny zawiozły Ciałko Basi na sekcję. Przy okazji odebrały wyniki... Ponoć są dobre :roll:

Są załamane, bo kotka nie żyje i dalej nic nie wiadomo, co było przyczyną jej śmierci.
Jak sekcja nic nie wykaże, to dalej będziemy w kropce.
Tak bardzo nie chciałabym, by przypadek Basi został zamknięty w "rejestrze spraw nierozwiązanych"

basteet pisze:Dziewczyny zawiozły Ciałko Basi na sekcję. Przy okazji odebrały wyniki... Ponoć są dobre

Ale pytaniem jest - co było oznaczane...
Czasem takie pozornie dobre wyniki krwi u tak wyglądającego kota są sugestią by szukać nowotworu.
Trzeba by na to wszystko jako całokształt spojrzeć.
Czasem dobre wyniki krwi oznaczają tylko to że nie zbadano tego co trzeba.
Mam nadzieję że sekcja da jakieś wyjaśnienie...

JESTEM ZALAMANA !!!!

Wyniki sa dobre. Wiec dlaczego Basia umarla ???
Mam taki metlik w glowie, ze juz niewiem co mam myslec ?
A jak sekcja nic nie wyjasni to co wtedy ?
Ja chyba oszaleje, gdzie zostal popelniony blad ?

Wyłysiała kotka... Basia już za TM [*]

Kto przegląda forum